07-01-2014, 20:51
Jako, że Tomb Rider jest jednym z ważniejszych tytułów roku 2013 to także postanowiłem nabyć owy tytuł. Dzięki świetnej ofercie cenowej w PSS pare dni temu rozpocząłem przygodę wraz z Panią archeolog. Z racji tego, że niedawno wyhaczyłem tanio także Bioshock Infinite niestety jestem zmuszony odłożyć ten tytuł. :/ Jednak kupując z kolegą tytuł na dwóch zdążyłem u niego pograć chwilkę i nasycić się "klonem Uncharted". Dynamika rozgrywki, wspinaczka - wszystko to przypominało mi świetne przygody Nathana Drake. Nie uważam to jednak za minus, wręcz przeciwnie, bo po co tworzyć coś nowego w tym dziale gier, jak można zastosować dobre i sprawdzone metody? Tak więc, gra rozpoczyna się tak jak na prawdziwy film akcji przystało. Fabuła utrzymywana była na dobrym poziomie. Jednak na razie ograłem dosłownie niecałą godzinę, więc ten dział rozgrywki pominę. Sam gameplay, tak jak wyżej wspomniałem nie odbiega w znacznym stopniu od innych gier tego typu. Jest strzelanie, jest wspinaczka, są elementy rozwiązywania zagadki, czy pokonania przeszkody ta więc ogółem jest wysoki poziom. Na plus mogę także zaliczyć pomysłowe wykorzystanie ognisk. Z początku jakoś nie umiałem się do nich nastawić pozytywnie, ale z czasem przyzwyczaiłem się do tego typu postoju. Co mi się jednak nie podobało to zbyt częste i bezsensowne ataki wilków z początku. Dziwne troche było to, że pomimo zwierzyny biegającej w obfitych ilościach po lokacji one ciągle w pierwszej kolejności atakowały mnie.