Spyro 3 : Year of the Dragon - opinie

[Mr.Q]

Dziś poczułem się bardzo, bardzo stary...
Odpaliłem na PS2 płytę ze Spyro 3 i od razu przypomniały mi się beztroskie lata dzieciństwa. Zagrywałem się w to z bratem na szaraku tygodniami... Łezka w oku zakręciła się już na starcie gry, ale najlepszy powrót do przeszłości miałem w momencie rozpoczęcia etapu na deskorolce w skate-parku Ile tam się flipów nawywijało! No dobra, dość wspominek. Jeśli znajdę kopię bez zabezpieczenia, zamierzam sobie ten tytuł odświeżyć, a nawet ukończyć. Wspaniała grafika, swoboda, kolorowy świat, urozmaicone etapy - magia na płycie CD.

Zachęcam forumowych fanów platformówek do dyskusji i wspominek

Ciekawostka: W Spyro 3 ukryta jest wersja beta gry Crash Bash. Oficjalnie - jest to demo, jednak na wskutek wpadki programistów, można je odblokować i grać w pełną betą.

[Simion]

Najlepsza część ze Spyro w starym stylu. Najlepiej wspominam misje z chińskimi smokami. Można było sobie polatać i postrzelać do woli. Niestety nigdy jej nie skończyłem z powodu błędów :/ .

Ogólnie szkoda, że seria Spyro została zabita. The Legend of Spyro było inne ale fajne. Skylanders to już masakra, nie dość że nie ma już tego klimatu, to jeszcze trzeba mieć jakieś dziwne figurki które lubią się psuć.

[1903]

Spajro legenda. Więcej dodawać nie muszę, ale jednak to zrobię. Również bardzo dobrze wspominam moje początki z konsolami, a także ze Spyro, przesiadka z Pegasusa na Plejstejszyn wywołała u mnie istny szok. Jedną z przyczyn tego szoku, pozytywnego, były właśnie przygody niepozornego smoka. Od trójki w ogóle poznałem tą grę. Dużo frajdy wywoływał u mnie właśnie etap z deskorolką, ileż się nalatałem, to nie zliczę. Otwarty świat, swoboda poruszania się po nim, postać Spyro, wszystko to tworzyło znakomity klimacik i wzbudzało zachwycenie w ochach młodych graczy. Więcej w tej chwili nie napiszę, bo grałem dawno temu, to wychylać się za bardzo nie będę. Dodam jeszcze, że Spyro to absolutny top platformerów, w które możemy zagrać. Crash, Spyro, Mario 64, Donkey Kong, Banjo-kazooie, Conker's Bad Fur Day i przypominają się czasy, gdy od razu po wyjściu ze szkoły (ew przedszkola) wiedziałeś, co będziesz robił przez resztę dnia.

[Dawidek]

Kultowa gra! Chodź jak ostatnio sobie odpaliłem to już nie to samo magia minęła... .W zbieranie diamencików można pograć dla zabicia czasu tak z 30 min dziennie Ale dla młodszych użytkowników konsoli gra marzenie