Driver 2: Back on the Streets - opinie
#1
[Obrazek: Driver_2_Case.png]

Jeżeli już mowa o hitach na pierwsze PlayStation, jest pozycja, która ciągnie się za mną w sumie prawie od początku mojej przygody z grami video. Pomyśleć, że choć drugą część Drivera znam już ponad 10 lat, nadal jej nie ukończyłem. Z różnych względów.

Tak jakoś wyszło, że Drivera 2 dostałem ponownie z bazarku jakiegoś, bo kopia od kuzyna nie działała. Były to dwie części wrzucone na jedną płytkę, z tłumaczeniem rosyjskim w gratisie. Często z kuzynostwem odpalaliśmy Drivera 2 po to, by zwyczajnie pojeździć po mieście i pościgać się z policją w trybie Take a Ride. Wybierało się samochód, miasto z dwóch dostępnych i heja. To bandzie czwartoklasistów wystarczyło wtedy.

Do Drivera 2 podszedłem ponad rok temu bardziej poważnie, lecz w trakcie porzuciłem nie mogąc poradzić sobie z jedną misją. Ostatnio ponownie próbuję ogarnąć w końcu główny tryb zabawy, czyli Underground, w którym to jako Tanner stajemy przed wyzwaniem złapania niejakiego Vasqueza. No i tutaj zaczyna się problem tej gry, który rozbija się na kilka czynników. Postaram się to jakoś wyjaśnić, bo mam pewne przemyślenia odnośnie zabiegów zastosowanych w pozycji.

[Obrazek: Driver%202.jpg]

Driver 2 wywarł na mnie fenomenalne pierwsze wrażenie. Na początku chyba najlepszy boot screen i main menu jakie kiedykolwiek widziałem, może to tylko moje odczucie, ale te twarze, różne odcienie czerni, szarości, to tworzy klimat i zapowiada ciekawą opowieść. To samo robi dynamiczne intro, gdzie przedstawione są różne momenty fabuły także jakoś wprowadza w klimat. No ale pora na konkrety, w opcjach szybko włączamy napisy i zaczynamy Undercover.

Gra zaatakowała mnie kapitalnie przygotowanym wstępem. W tle leci blues (I to nie byle co, bo Hound Dog Taylor!), kadr na neony baru Red River. W barze siedzi dwójka kolesi, jeden opowiada drugiemu jak to on nie jest ustawiony. Wcześniej mamy rzut na kierownicę jakiegoś pojazdu, po chwili już widzimy jak jego kierowca i partner zmierzają w kierunku baru. Otwierają drzwi kopnięciem i szturmują bar, prawdopodobnie w poszukiwaniu chwalipięty, lecz nie znajdują go. Akcja przenosi się do prosektorium, w którym to jakiś szef policji, Tanner i Jones rozmawiają o ranach na ciele jednego z kolesi z baru. Okazuje się to być cecha charakterystyczna niejakiego Vasqueza, brazylijczyka, którego nikt nie widział nigdy, zostawały jedynie ofiary. Dwójka gliniarzy incognito ma za zadanie znaleźć jegomościa.

Cała ta atmosfera lat 70-tych, gangsterska otoczka i blues w tle zostaje zburzona całkowicie przez rozgrywkę. Chicago w pierwszych misjach zupełnie nie wygląda jakby to były te lata (a bardziej 90's), w tle przygrywa jakaś muzyczka wyjęta żywcem z oczekiwania na połączenie z konsultantem biura obsługi klienta (lepszego porównania nie mam). Miasto jest całkiem spore, załączona mapa umiejscowiona pod opcją w menu pauzy bez problemu pozwala na odszukanie celów, tyle że natężenie ruchu na ulicach powoduje często spadki płynności animacji. Tanner w grze jest ograniczony do kierowania pojazdów i możliwości przesiadania się na inne. Inne akcje utknęły gdzieś w cutscenkach. Parę misji zaliczyłem, polegają one na podążaniu za kimś, dojechaniu do jakiegoś celu, zgubienia pościgu policyjnego (pojazdy upierdliwe, aczkolwiek tępe, nie są w stanie lawirować między ruchem ulicznym tak jak gracz, zwyczajnie wpadają w inne auta). Właśnie, to co się udało osiągnąć Reflections w Driver 2, model jazdy jest zręcznościowy i co ważne znośny, charakterystyczne ślizgi na zakrętach powodują iż pościgi wyglądają w sposób iście filmowy.

Problem polega na tym, że co chwilę dostaję po łbie od twórców. Trochę słabej klimatycznie rozgrywki, potem budująca napięcie cutscenka. Takich smaczków muzycznych jak w intrze jest serio więcej i aż się prosi, żeby jeden z drugim utworem wrzucić jako radio w grze. Czasami odnoszę wrażenie jakbym brał udział w interaktywnym filmie. W ogóle już zdążyłem się zirytować, bo jeden koleś kreowany od początku fabuły na badassa okazuje się mieć w dubbingu głos jak ostatni majtek. Czasami kwestie są wypowiadane dość sztucznie, a w animacjach widać sztywność ruchów postaci. Jak tak myślę, to już mogli odczekać rok, półtora i portować na PS2, może by co lepszego wyszło.

Życzę sobie wytrwałości i tego żeby fabułka utrzymała klimat. No zobaczymy, może tym razem uda mi się odnaleźć Vasqueza.

Grał ktoś? Słyszał?
[Obrazek: YU6rXCy.png]

Posiadane konsole

PlayStation One SCPH-102 z Modchipem
PlayStation SCPH-9002 z Modchipem
PlayStation 2 SCPH-75004 z ModBo Chip
PlayStation Portable E1000 (CFW 6.60 PRO C)
PlayStation 3 CECH-2003B (REBUG 4.81 CEX COBRA 7.5)

Aktualnie ogrywane:
Loop Hero
Hotshot Racing
Odpowiedz
#2
Grałem w jakiegoś Drivera na pc ale nie pamiętam czy to 1 czy 2 czy w ogóle może tylko jedna wersja wyszła, ale wiem jedno, jedna z gier z klimatem Smile Ukończyłem Big Grin
Jeśli pędzisz z prędkością 299 km/h, to co widzisz przed sobą jest już historią...

Discord: Michal_burnout#5434

Królowa jest tylko jedna...

[Obrazek: PS2.jpg]
Odpowiedz
#3
Ja grałem mając siedem lat. Pamiętam, że na początku była chyba misja na czas, albo z gonieniem innego samochodu, nad którym była strzałka. Miałem jakąś porysowaną kopię na PSXie. Potem nie chciała już działać. Doskonale pamiętam zaprezentowany przez Ciebie bootscreen.
Odpowiedz
#4
Mr.Q napisał(a):Pamiętam, że na początku była chyba misja na czas, albo z gonieniem innego samochodu, nad którym była strzałka.

Tak, w pierwszej misji Tanner szuka domu kontaktu, który może coś wiedzieć o tym drugim, Lennym co w barze był z tym trupem. Druga misja to już pogoń za kontaktem, który spiernicza przez pół Chicago, a potem jeszcze w pociąg wsiada, który też gonić trzeba Sad
[Obrazek: YU6rXCy.png]

Posiadane konsole

PlayStation One SCPH-102 z Modchipem
PlayStation SCPH-9002 z Modchipem
PlayStation 2 SCPH-75004 z ModBo Chip
PlayStation Portable E1000 (CFW 6.60 PRO C)
PlayStation 3 CECH-2003B (REBUG 4.81 CEX COBRA 7.5)

Aktualnie ogrywane:
Loop Hero
Hotshot Racing
Odpowiedz
#5
Moja ulubiona gra na psxa. Wiele godzin spędziłem przy niej najlepsza cześć serii następne już takie nie były. W tej grze klimat rządzi.

☆★☆ XPERIA T3 ☆★☆ - tapatalk
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes Back - opinie Yohokaru 1 3053 08-06-2015, 08:03
Ostatni post: Kraszu
  Crash Bandicoot - Opinie Yohokaru 20 15995 29-05-2015, 09:49
Ostatni post: Kraszu
  RISK - opinie Mr.Q 4 2819 20-04-2015, 10:47
Ostatni post: Stiopa
  Spyro 3 : Year of the Dragon - opinie Mr.Q 3 2951 03-10-2014, 14:54
Ostatni post: Dawidek
  Rayman - Opinie Yohokaru 6 5471 07-01-2014, 04:58
Ostatni post: 1903
  Hugo: The Evil Mirror - Opinie Mr.Q 0 1884 13-03-2013, 22:33
Ostatni post: Mr.Q
  Driver Kratos 7 4110 08-03-2013, 16:34
Ostatni post: Yohokaru
  Medal of Honor: Underground - Opinie Mr.Q 21 11440 02-03-2013, 17:52
Ostatni post: Mr.Q

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości