Tytuły, w które na pewno nie zagracie

[Mr.Q]

Podpisuję się pod postem Paula. Podobnie nie kręci mnie Fight Night Round, grałem kiedyś na Xboxie360 i gra mnie nie wciągnęła. Największą zaletą była ścieżka dźwiękowa.

[Boven]

Każdy ma swojego konika , jedni lubią piłkę nożną , jedni kosza , drudzy napaleni głównie na grafikę , a jeszcze inni poszukują tylko gier fabularnych .. Takie życie , tak i tutaj by się znalazł jakiś fanatyk Wrestlingu czy jakiś innych bijatyk typu Tekken

[PaultheGreat]

Gier spod znaku WWE nie wrzucałbym do jednej kategorii wraz z bijatykami typu "Tekken", czy "Mortal Kombat". Seria WWE zalicza się moim zdaniem do gier sportowych, które opierają się na sporcie walki. To samo tyczy się również gier z serii "Fight Night".

[ashin]

Każdy ma swojego konika , jedni lubią piłkę nożną , jedni kosza , drudzy napaleni głównie na grafikę , a jeszcze inni poszukują tylko gier fabularnych .. Takie życie , tak i tutaj by się znalazł jakiś fanatyk Wrestlingu czy jakiś innych bijatyk typu Tekken

Teraz mnie stary wpieniłeś...
Wypowiadasz się, a nie masz żadnego pojęcia o tym o czym mówisz. Ok lubisz takie gry, a nie inne spoko, ale jak powołujesz się na przykład to miej jakieś o nim pojęcie...
To tak jakbym ja powiedział że PES i FIFA to to samo co Lego Soccermania, bo tu i tu kopią piłkę i strzelają do jakiś prostokątów. Albo jesteśmy poważni i umiemy się bawić albo się nie umiemy bawić...

[Kratos]

Ale o co tak właściwie ten raban? Gry spod znaku WWE Smackdown to gry sportowe, ale nie jest jakimś sporym nadużyciem nazywanie ich bijatykami, a na niektórych portalach występuje również jako "bijatyka sportowa". ashin nazewnictwo tak cię boli? Czy to, że bijatyki też mogą być słabe? ;p Kolega Boven wymienił tak ciurkiem gatunki czy przykłady i myślę, że nie ma się co obruszać.

[ashin]

Będę się obruszać! Oczywiście, że bijatyki mogą być słabe, ale jak już coś wymieniamy, to wymieniajmy z głową, ja podałem doskonały przykład takiego wrzucania do jednego wora.

[Samyeu]

@ashin - luźnie majty.

[Boven]

Kolego ashin
Co najmniej nie chodziło mi kłótnie z kimkolwiek bądź wszczynanie awantur .
Stwierdziłem tylko ,że różni gracze mają różne gusta .

[paulps2]

W Tekkenie dwa Kingi, zwykly i Armour, i Marduk sa zapasnikami. Moze nie ma rzucania o liny (swoja droga, ten rzucony zawsze musi sie odbic od lin, wrocic i dostac drugi raz), ale chwyty tzw. multipartsy sa.

[ashin]

I dlatego grę mam uznać za wresling? Czy dlatego, że w Lego Soccermania, postacie kopią piłkę i strzelają bramki mam ją uznać za symulator sportowy? Czy aby na pewno rozumiesz sens swojego zdania? Tekken opiera się w większości na istniejących technikach walki, ale nie jest odzwierciedleniem prawdziwych pojedynków, jak chociażby WWE, który jest jakimś tam prymitywnym symulatorem zapaśniczym.
To tak jakby nazwać jakiegoś FPS'a w którym zdobywamy doświadczenie cRPGiem, bo przecież ma jego elementy, albo jest coś co je łączy?