MrBrut napisał(a):Najlepsza trójka Big Grin
Jednak jak na razie grałem tylko w SH3 i Homecoming (w obydwie gry grałem w wersji na PC), i jestem w trakcie grania w SH2. Za niedługo także będę mieć Silent Hilla 4 na PS2 Smile
Trójeczka jak najbardziej była fajną grą - parę dni temu ukończyłem ponownie, jakoś w 4h:30min - zapewne dałoby się szybciej, ale wielu zagadek nie pamiętałem. W wielu miejscach widać, że to tylko PS2, lecz niejednokrotnie oprawa błyszczy - najbardziej w filmikach przy ujęciach twarzy. Nie dość, że postaci są świetnie wymodelowane, to jeszcze widać emocje, oczy też są animowanymi elementami, ruch włosów itd. Wielkie wrażenie robiły też animowane elementy na teksturach (np. animowana krew na ścianach, potworach itd). Niemniej był to już trzeci Silent Hill i kto grał od początku - czuł już pewne wyeksploatowanie tematu. Było świetnie, ale...gdzieś to już kurczę było
Co do Homecoming, to mam dwojakie odczucia. Z jednej strony fajna grafika, a gdy idzie się ulicami miasteczka słuchając stukotu butów - jest klimatycznie. Gra zmienia nieco uniwersum - teoretycznie to Silent Hill, jednak Homecoming osadzony jest w świecie z filmowej adaptacji serii. Najbardziej nie podobało mi się to, że gra jest slasherem - strasznie wkurzało mnie postawienie na akcję. W tym - przynajmniej dla mnie, gra wcale łatwa nie była i wiecznie brakowało mi amunicji lub środków leczących

Twist gry jest dobry, grafika też - tylko uczynienie z gry slashera mnie uwierało.
W Silent Hill 4 polecam zagrać - bardzo, bardzo dobra grafika, świetnie wymodelowane postaci. Grafika jest na tyle dobra, że wystarczy tylko podbić rozdzielczość i już mamy wersję instant HD

Ta część jest inna od reszty - z Silent Hill zostają notatki i bliska okolica. Niemniej wystarczy zrobić dłuższą sesję aby stwierdzić, że jest klimat. Choć są też minusy, a mnie strasznie bolało sterowanie przy powrocie na stację metra, gdy między wagonami uciekałem przed duchami - czasem zaklinowały mnie przy ścianie i tak do śmierci, kamera wariowała, a czasem ciężko nawiguje się protagonistą na szybko itd. Ogólnie jednak ta część miała pomysł i klimat. Minusy są w sporej mierze dlatego, że to nie była typowa kontynuacja, lecz szczerze? Czwarta część w tej samej konwencji co 1-3, po prostu byłaby nudna jak flaki z olejem i dobrze, że seria się przewietrzyła.