piotros napisał(a):Teraz chyba pora na jakąś inną grę, tylko jaką? Może MGS2? A może pierwotne dwie części MG dostępne na płytce z MGS3 Subsistence?
Zobaczymy jutro, bo dzisiaj już nie będę grał...
O tak, mój apetyt na serię został również rozbudzony do maksimum. Co prawda w początkach swojego giercowania na PS2 przeszedłem Snake Eater, ale oprócz ostatniej walki (też bym wolał jej nie pamiętać, no ale...), szczegółów np. fabuły nie pamiętam, więc jak się za nią zabiorę to będzie dla mnie jak świeże podejście. Mocno się zdziwiłem, że chronologicznie Metal Gear Solid jest umiejscowiony jako jedna z ostatnich części (akcja dzieje się w 2005 roku bodajże), a Snake Eater chronologicznie pierwszy. Strasznie jestem ciekaw jak to się wszystko rozwinie, bo materiału na fabułę już po tej części jest cała masa. Z drugiej strony nabrałem też strasznej ochoty na powtórne przejście pierwszej części ;) Rzadko mi się to zdarza, żeby po przejściu gry zaczynać ją jeszcze raz.
Po przejściu gry również dostałem Bandanę, która włączona w Menu przy drugim przechodzeniu powoduje, że mamy nieograniczoną amunicję i granaty. Zależne jest to oczywiście od tortur i zakończenia gry. Drugie zakończenie daje nam kamuflaż, dzięki któremu stajemy się niewidzialni (z tego, co wyczytałem dla strażników, a nie dla bossów). Jak tak czytałem kolejne ciekawochy to mój szacunek do Kojimy stopniowo dalej wzrastał mimo, że już bardziej wzrosnąć nie może ;D Gość zrobił tak rozbudowaną grę (i dalej serię oczywiście), że chylę czoła.
Ja swojego czasu nie będę podawał, bo to wstyd. Kręciłem się sporo razy po tych samych lokacjach z różnych powodów. Najwięcej problemów natury logicznej sprawiło mi wrócenie się po snajperkę. [spoiler] Za Chiny zapomniałem, że wrota jednego z magazynów są tylko nieznacznie uchylone i trzeba się pod nimi czołgnąć. To też chyba jedyny moment, kiedy kamera mi utrudniła obserwację. Nie mogłem też znaleźć kodu, żeby pogadać z Meryl i w sumie dalej nie wiem, co tam było trzeba zrobić. Na pałę szukałem częstotliwości i ku mojemu zaskoczeniu bardzo szybką ją odnalazłem. Z bossami miałem różne taktyki. Przykładowo druga walka z Ravenem (bardzo klimatyczna, jak każda zresztą) to najpierw strzelałem do niego z wyrzutni, ale potem postanowiłem nie brudzić sobie rąk i zostawiałem miny, na które wpadał. Największą trudność sprawił mi oczywiście Metal Gear. Pierwsza faza jeszcze jako tako mi szła (ogłupiałem go tymi granatami, co wyłączają elektronikę, a potem sru z wyrzutni, szkoda, że granaty szybko się kończyły), ale wymyślenie taktyki na drugą część to było nielada wyzwanie. Końcowy wniosek był taki, że zacząłem tam w niego rzucać granatami ogłuszającymi, których sporo miałem pod ręką (jakieś 30 prawie). Co prawda nie widziałem także siebie na ekranie, ale śledziłem kropkę na radarze, która odpowiadała za nasze ruchy ;D Ogłupiałem go takimi ze 2 naraz granatami, uciekałem z pola widzenia i mogłem bezpiecznie chodzić po planszy od czasu do czasu jak się dobrze ustawił to go przycelować z rakiety i jakoś padł, ale chyba z godzinę z nim walczyłem. Satysfakcja gwarantowana, a tu za chwilę kolejna walka z nim na pięści, choć już dużo łatwiejsza. Trzeba przyznać, że skurczybyk nie chciał szybko umrzeć.[/spoiler]
Kilka ciekawostek, które wynalazłem:
- jeżeli wejdziemy na którąś z ciężarówek w przebraniu kartonu to zostaniemy za chwilę przetransportowani do miejsca, które widnieje na naszej tekturce
- w gabinecie Psycho Mantisa obrazy przedstawiają twórców gry
- a propos twórców to po grze krążą 43 duchy, które można uchwycić kamerą - każdy duch to osoba odpowiedzialna za grę
- jeżeli skończymy grę 2 razy i za każdym razem innym zakończeniem to w czasie trzeciej próby Snake będzie pomykał w garniturze/smokingu (Ninja za to przybierze kolor czerwony)
- strażnikom można przyczepiać do pleców ładunki C4, a potem oczywiście je zdetonować (nie mam pojęcia co za chory umysł na to wpadł ;D)
- o Psycho Mantisie pewnie wiecie, że przykładowo, jeżeli mamy na karcie savy z innych gier Konami to zacznie nam je recytować, poza tym wciskając
w czasie walki widzimy jego oczami. Jeżeli na karcie będziemy mieli zapis z poprzedniej gry Kojimy, czyli Policenauts (swoją drogą też się nią zaciekawiłem) to Mantis będzie miał dla nas również specjalną wiadomość
- jeżeli nie chcemy, żeby wilki nas zaatakowały to możemy użyć chusteczki Sniper Wolf. Jest też drugi, dużo bardziej poryty sposób - zabić wszystkie wilki oprócz tego małego, strzelić do Meryl i szybko schować się pod karton. Wilczek osika nas i od tej pory "ubierając" ten osikany karton wilki nie będą na nas zwracać uwagi
- jeżeli będziemy kilka razy dzwonić do tej Chinki i za każdym razem nie savować to po którymś razie przestanie ona z nami rozmawiać i zacznie pokazywać język
- w filmikach z Briefingu Snake ma długie włosy, po obejrzeniu ich wszystkich i wyjściu do listy pożyczy on nożyczki od Naomi i zetnie włosy na takie, jakie ma w grze, żeby nie być mylonym z Liquidem
- w czasie walki z Ninją można odzyskać zdrowie rozstrzeliwując małą figurkę Mario, która znajduje się na jednym z komputerów (ja takowej nie widziałem, choć przyznam, że ostrzelałem te komputerki jak się dało zanim wpadłem na pomysł jak pokonać Ninję)
- w czasie walki na pięści z Liquidem wciśnięcie
na padzie w drugim porcie spowoduje wyświetlenie statystyk pojedynku
- są też określone sposoby na oglądanie Meryl bez majtek, ale pozwolicie, że nie będę ich przytaczał ;D
- w laboratorium, gdzie walczymy z Ninją znajduje się także konsola PlayStation z padem
- imiona Otacona i Snake'a to nawiązanie do głównych bohaterów filmu 2001: Odyseja kosmiczna, podobnie z Naomi. Jak już przy tym jesteśmy to Hal Emmerich wziął się od Rolanda Emmerich, jednego z bardziej ulubionych reżyserów Kojimy (znany głównie z katastroficznych rozpierduch - Dzień niepodległości, Pojutrze, 2012 itd.)
- Meryl miała początkowo być młodsza i wzorowana na Matyldzie z Leona Zawodowca
- twarz Snake'a wzorowana jest na aktorze Christopherze Walkenie, a jego ruchy na Jean Claude Van-Dammie. Inspiracją do stworzenia Solid Snake'a była postać z filmu Ucieczka z Nowego Jorku grana przez Kurta Russella