Lotus 97T - relacja z budowy.

[Makaveli]

O, to ciekawe. Mój Kamaben zapchał aplikator w połowie modelu - mała strata, i tak najlepiej nakłada mi się klej za pomocą wykałaczki. Nalewam sobie na kartkę klej, maczam wykałaczkę i rozprowadzam po miejscu, które chcę przykleić.

[mattek]

Będę go testował jeszcze bardziej w najbliższym czasie.
Na warsztat leci, jak już wcześniej zapowiadałem, Polonez z Małego Modelarza.

[Makaveli]

Z niecierpliwością czekam na wątek i fotki z pierwszego dłubania!

EDIT 2014-07-02

No to hardkor był. Zrobiłem zawieszenie, ledwo ledwo, ale zrobiłem. Póki co najtrudniejszy element całego modelu. Zostaje tylko zrobić ogumienie, zamontować, wsadzić w dorobioną gablotkę i zapomnieć o tym piekielnym modelu. Zdecydowanie nie polecam na pierwszy projekt. Zdjęcia dodam zapewne już po skończeniu modelu, jako galerię końcową.

[mattek]

Ja póki co nic nie robię, bo jak pisałem w sąsiednim temacie, problemy z drukarką. Dopóki jej nie ogarnę, nici ze składania

[Makaveli]

Ja akurat drukowałem, tak jak wspominałem - w punkcie. Zapłaciłem 2 złote za jeden arkusz na papierze satynowanym. Arkuszy było trzy, więc koszt nie był aż tak ogromny.

[Makaveli]

Przełamałem się i zabrałem się za robienie ogumienia.

Efekt? Mierny. Bardzo.

Nie jestem w ogóle zadowolony z tego, co otrzymałem po dzisiejszej próbie. Element ten jest szalenie trudny w montażu i poświęcę chyba ze sto kompletów, zanim nabiorę wprawy w robieniu tego w odpowiedni sposób. Największą bolączką w tym momencie jest nieodpowiedni klej, którym to robię. Elementy składowe opony powinno się kleić kropelką, ponieważ wiąże ona natychmiastowo i nie tworzy elastycznego spoiwa.

Marne fotki marnego koła

[mattek]

Zawsze gdy przy klejeniu modeli dochodzi do robienia ogumienia, nagle całe chęci opadają. Jedna z gorszych części zdecydowanie