Grand Theft Auto: Chinatown Wars - opinie
#1
Chinatown Wars stanowi kolejną odsłonę najbardziej znanej serii od Rockstar. Gra pierwotnie ukazała się na NDS, zaś po pewnym czasie trafiła na PSP oraz iOS. Jako, że niemal każda część GTA posiada swój wątek, toteż zakładam temat, by każdy mógł podzielić się swoją opinią (jest w ogóle ktoś taki?), a i sam też coś tam napiszę.

Akcja gry dzieje się w znanym z wcześniejszych części cyklu Liberty City, do którego przybywa Huang Lee – główny bohater i nasz podopieczny. Celem jego podróży jest dostarczenie swojemu wujowi „specjalnego” miecza i przy okazji rozwikłanie zagadki śmierci swojego ojca. Już na samym początku bohater zostaje wrzucony w wir wydarzeń – zostaje postrzelony w głowę, a następnie porwany, zaś cenny przedmiot zostaje mu odebrany. Wierząc, że Huang jest martwy, kidnaperzy postanawiają zatopić w rzece samochód wraz z chińczykiem, co by pozbyć się niewygodnego delikwenta. To tyle jeśli chodzi o wstęp fabularny do CW. Sam zresztą póki co nie zagłębiałem się w historię (wykonałem parę misji – standardowe jak na uniwersum), zaś wpierw rzuciłem się na zadania poboczne, dodatkowe, które stanowią jak zawsze potężną dawkę rozgrywki. Z produkcją spędziłem już sporo czasu, także myślę, że mogę się wypowiedzieć na temat mechaniki. Ale o tym zaraz. Na tle tych nowszych części, gra przede wszystkim wyróżnia się sposobem umiejscowienia kamery. Wraca trochę do korzeni, gdyż całą akcję oglądamy „z góry” z wykorzystaniem rzutu izometrycznego. Powiem, że takie rozwiązanie jest dobrą odskocznią od pełnego 3D i gra się naprawdę przyjemnie. Sterowanie postacią nie nastręcza mi problemów, jednak trudność z początku sprawiało kierowanie pojazdami, szczególnie motocyklami, a także czasem lockowanie celu (zdarza się strzelić nie do tego co chcemy). Po kilku chwilach opanowałem prowadzenie fur i lawirowanie w korku stało się kaszką z mleczkiem. Troszkę mieszane uczucia mam do ścieżki dźwiękowej towarzyszącej nam podczas bujania się po mieście. Zabrakło śpiewanych utworów, w zamian za co mamy kawałki instrumentalne (m.in. Deadmau5). Nie są złe, ale lubię jak ktoś mi wyje do ucha. Nie rozumiem także, dlaczego twórcy nie pokusili się o dodanie mówionych dialogów podczas przerywników. Chinatown Wars wprowadza kilka nowych, ciekawych patentów, które zostały „wymuszone” przez platformę docelową i jej dotykowy ekran. Oczywiście przeniesienie ich na kieszonkę Sony wiązało się z uproszczeniami względem DSa i choć nie oddają w pełni doznań to mimo wszystko sprawdzają się wyśmienicie. I tak: aby wydostać się z tonącego samochodu, należy szybko, wciskać na zmianę oba triggery, tak by wybić szybę i wypłynąć na powierzchnię. Jeśli zbyt długo będziemy zwlekać, po prostu utoniemy. Sama kradzież samochodu nie zawsze wymaga wciśnięcia jednego klawisza i często przyjdzie nam pokręcić śrubokrętem w stacyjce, wyciągnąć i zetknąć ze sobą dwa kable (jak na filmach :)) czy zhackować immobilizer. Oczywiście wszystko pod presją uciekającego czasu, po upłynięciu którego załącza się alarm i pojawia policja. A to tylko niektóre z tego typu mini-gier (robienie tatuaży, zdrapki, czy sznupanie w śmietnikach). Zatrzymując się jeszcze przy stróżach prawa, Rockstar wprowadziło nowy sposób na pozbycie się gwiazdek. Prócz standardowych Pay’n’Spray teraz wystarczy, że doprowadzimy do uszkodzenia radiowozu lub kilku (przez wbicie się weń z impetem bądź sami policjanci wjadą w jakąś przeszkodę), a zniknie nam jeden „wanted level”. Jak dla mnie bardzo dobre rozwiązanie.

Obok wspomnianych zadań dodatkowych, których bodajże jest więcej niż poprzednio (wszelkie Rampage, skoki, wyścigi, przypadkowe postacie etc.) Chińskie Wojenki zawierają jeszcze jedną wciągającą fuchę, która dostarczy nam sporo kasy. San Andreas miało zdobywanie dzielnic, VCS interesy, tutaj zaś mamy do czynienia z handlowaniem narkotykami. Wystarczy poszerzyć siatkę dilerów i obracać m.in. marihuaną, kwasem, czy koką (w sumie sześć rodzajów) w myśl zasady „tanio kupować, drogo sprzedawać”. Całe szczęście profesja ta daje nam wolną rękę, czyli możemy dilować i przestać w dowolnym momencie, co nie ma negatywnych skutków jak w VCS, gdzie co chwilę należało bronić interesów, które traciliśmy, gdy nie dotarliśmy na miejsce na czas. Ot, teraz bez napinki, w drodze do zleceniodawcy, możemy sobie dorobić opychając dragi. Jak już wspomniałem, narazie skupiłem się na aspektach pobocznych, także gdy zaliczę wszystko, wezmę się za główny wątek i wówczas ewentualnie dołożę parę zdań. Póki co nie mam większych zastrzeżeń do tej części oprócz tych wymienionych. Ktoś grał (czyżby pytanie retoryczne :)), ma zamiar? Zapraszam do dyskusji.
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#2
Grałem i gram nadal. Także nie zrobiłem póki co za dużo misji głównie ze względu na to że nie mam swojej PSP a gram jedynie na konsolce w pobliżu której często bywam Smile . Moim ta odsłona GTA prezentuje się świetnie. Bardzo podoba mi się odstąpienie od klasycznego 3D które powodowało ścinki (a może to tylko mi się one zdarzały w LCS?) na rzecz cell-shadingowego 3D w rzucie izometrycznym. Mini gierki wkradające się podczas niektórych fragmentów gry (wspomniane wybijanie szyby, kradzieże aut, robienie koktajli Mołotowa) pasują do niej świetnie i urozmaicają rozgrywkę. Bardzo przypadło mi do gustu robienie interesów z narkotykami, jest to bodaj jedna z pierwszych gier poruszających tą tematykę, co wzbudziło swego czasu nie małe kontrowersje, jednak chyba każda gra z serii GTA wzburzała oburzenie opinii publicznej z jakiegoś powodu. Samo prowadzenie interesów jest rozwiązane bardzo dobrze i pozwala nam w dowolnym momencie podreperować budżet jeśli tego potrzebujemy.

Chinatown Wars jest pierwszym tytułem w serii, i chyba jak dotąd jedynym, w którym wprowadzono PDA z GPS dzięki któremu mamy dostęp do maili, savów, AmuNation i mapy (w tym nawigacji) w dowolnym momencie gry. Zapisów także możemy dokonywać w dowolnym momencie w PDA, nie trzeba za każdym razem wracać do mieszkania.

W poprzednich częściach serii nigdy nie lubiłem pościgów, a właściwie sposobu radzenia sobie z gwiazdkami. Rozmieszczenia Paint'n'Spray pamiętałem z ledwością (teraz nie muszę mogę ustawić sobie GPS który mnie poprowadzi), a odznaki usuwające gwiazdki trafiały mi się właściwie przez przypadek. Wprowadzenie usuwania gwiazdek poprzez skasowanie radiowozu bardzo mi się spodobało i ułatwiło mi rozgrywkę. Dodatkowo wydaje mi się (nie jestem do końca pewny) że gwiazdki znikają gdy będąc poza polem widzenia niebieskich (załóżmy że zgubimy ich na chwilę) zmienimy auto, lecz to muszę jeszcze dokładnie sprawdzić.

Podsumowując tytuł ten jest zdecydowanie wart polecenia i fakt iż gameplay różni się od tego, do którego przyzwyczaili nas panowie z Rockstar nie znaczy, że jest gorszy. Jest po prostu inny i to w dobrym znaczeniu tego słowa.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#3
Ja już po CW i śmiało mogę powiedzieć, że fabularnie trzyma się dobrze, aczkolwiek historia jest trochę przewidywalna.

Draco napisał(a):Chinatown Wars jest pierwszym tytułem w serii, i chyba jak dotąd jedynym, w którym wprowadzono PDA z GPS dzięki któremu mamy dostęp do maili, savów, AmuNation i mapy (w tym nawigacji) w dowolnym momencie gry.

O to, to, z tego również jestem rad właśnie za sprawą możliwości save'u w dowolnej chwili i dostępu do e-sklepu. Dobry patent z dowozem broni pod dom oszczędza sporo czasu na szukaniu pukawek po mieście. Odnalezienie specjalnych śmietników czy później przejmowanie dostaw broni, może z początku bawi, ale z czasem zaczęło mnie nużyć. I co ważniejsze nie jest za bardzo wymierne. A tak zamawiamy sobie pukawkę z max ammo, o ile kasa pozwala, i czekamy chwilę na dostawę. GPS dość dobrze się sprawdza jednak szkoda, że często pokazuje wydłużoną drogę do celu. Kilka razy miałem tak, że jechałem zgodnie z nawigacją po większej i dłuższej drodze, a na jej końcu okazało się, że mam zmienić pas na przeciwny, co mogłem zrobić już na samym początku przejażdżki.

Draco napisał(a):Dodatkowo wydaje mi się (nie jestem do końca pewny) że gwiazdki znikają gdy będąc poza polem widzenia niebieskich (załóżmy że zgubimy ich na chwilę) zmienimy auto, lecz to muszę jeszcze dokładnie sprawdzić.

Dokładnie. Jeśli skryjemy się w wąskiej uliczce i nie zostaniemy zauważeni przez policję, to po chwili zgubimy pościg, jednak działa to chyba tylko przy jednej gwiazdce.

Chinatown Wars jest dotychczas jedynym tytułem w serii, który ograłem wzdłuż i wszerz, wykonując wszystko co się da i uzyskując przy tym 100% ukończenia. Przy innych odsłonach nie miałem tyle zaparcia, tutaj ochota była większa Smile
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Motorstorm Arctic Edge-opinie Cwieku 4 6204 11-04-2021, 09:59
Ostatni post: Atr3ju
  Grand Theft Auto: Liberty City Stories piotros 7 4436 07-04-2021, 10:16
Ostatni post: Kraszu
  Gran Turismo PSP - Opinie Yohokaru 17 13859 14-12-2014, 23:07
Ostatni post: Yohokaru
  LEGO Star Wars III: The Clone Wars karolekx 0 3467 17-10-2014, 11:59
Ostatni post: karolekx
  Daxter - Opinie Yohokaru 5 3496 29-08-2013, 16:41
Ostatni post: Dominik37
  Lord of Arcana - opinie Sandinista 1 2459 08-08-2013, 14:20
Ostatni post: Rysk
  EXIT - opinie Sandinista 3 2793 07-11-2012, 13:09
Ostatni post: ashin
  save do star wars unleashed force psp albertm8 0 1616 05-07-2009, 14:19
Ostatni post: albertm8

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości