The Suffering - opinie
#1
[Obrazek: suffering_medium.jpg]

The Suffering to kolejna biała plama na naszym forum. Na próżno szukać w dziale Game Corner choć jednej opinii o tym tytule. Zachęcony pozytywnymi opiniami graczy z całej otchłani internetu, postanowiłem ten szpil przetestować.

Czym jest The Suffering? Wydaną w 2004 roku grą akcji, utrzymaną w tematyce survival horroru. Cechuje ją ogromna doza brutalności, którą zachwycała się niegdyś większość graczy. Akcja rozgrywa się w więzieniu na wyspie Carnate, zaś głównym bohaterem jest Torque który oczekuje na karę śmierci za zamordowanie rodziny. Facet zapiera się, że nie pamięta popełnionego czynu. Ni stąd ni zowąd zakład penitencjarny przejęty zostaje przez… demony. Gaśnie światło, zewsząd słychać krzyki zarzynanych strażników i więźniów. Kamera pokazuje rozszarpywane ciała, pourywane głowy, rozbryzgującą się po ścianach krew, ciągnących się po podłodze z pourywanymi nogami pracowników więzienia. Udaje nam się wyjść z celi. Początek gry jest zrobiony wzorowo. Każdy ruch jest oskryptowany, na ekranie ciągle się coś dzieje, nigdzie nie widać samego zagrożenia ale doskonale pokazane są owoce jego działań. Próbujemy poruszać się po więzieniu, wchodzimy do dyżurki. Podchodząc do telewizora możemy obejrzeć obraz z kamer, a na nich rozgrywające się egzekucje. Ze stołów zbieramy amunicje, baterie do latarek, ampułki z życiem. Tak właśnie zaczyna się nasza podróż...

Oprawa audiowizualna prezentuje się wyśmienicie. Gra wygląda i brzmi naprawdę dobrze, co w przypadku horroru ma przecież ogromne znaczenie. Ściany korytarzy są pełne krwi, otoczenie jest ponure, w większości pomieszczeń panuje półmrok. Monstra są z pewnością wymyślne. Nie wszystkie mi się podobają, ale z reguły są dość oryginalne (co nie znaczy straszne). Co ciekawe – w pewnym momencie zabawy nasz bohater otrzymuję umiejętność przemiany w potwora. Po naładowaniu paska agresji, możemy na chwilę stać się mutantem by walczyć z przeciwnikami nie za pomocą broni palnej, a siłą własnych rąk i specjalnymi atakami. Jeśli jednak zbyt długo pozostaniemy w ciele bestii, Torque zginie. Smaczku dodają też retrospekcje i wizje które dopadają bohatera w niespodziewanych momentach. Sam bardzo jestem ciekaw, co ostatecznie stało się z rodziną protagonisty i jak cała sprawa się zakończy.

Jestem po ponad trzech godzinach grania i czar trochę prysł. Producenci zapomnieli trochę, że robią horror. Nie widać już tak przemyślanych akcji i niecodziennych smaczków jak na początku, gra nie zaskakuje świeżymi pomysłami. Zrobił się z tego więzienny Death to Rights – strzelamy strzelamy strzelamy i jeszcze raz strzelamy. Co jakiś czas trzeba znaleźć sposób na otworzenie drzwi, przełożenie dźwigni czy uruchomienie przełącznika, ale i tak są to tylko przerywniki między kolejnymi walkami. Klimat prysł, nie ma strachu, nie ma dreszczyku podczas gry w środku nocy na słuchawkach podłączonych pod wzmacniacz. Wychwalana brutalność może i w 2004 roku robiła wrażenie, ale dziś nie zwróciłbym już na nią nawet uwagi.

Mam nadzieję, że jest to tylko chwilowy moment słabości i gra pokaże jeszcze pazur. Jutro zamierzam kontynuować rozgrywkę.
Odpowiedz
#2
Gra jest dobra i ma swój specyficzny klimat. Grałem na PC, a kto chce przetestować oficjalnie na kompy została ona uznana jako gra Freeware(dla niewiedzących co to znaczy, możecie legalnie ściągnąć i grać za free), ja sam kupiłem prostą edycję pudełkową za 5zł w markecie, bodaj Pepco.
Te demony to manifestacje różnego rodzaju egzekucji wykonywanych w tym więzieniu i tak chociażby pierwszy przeciwnik z ostrzami zamiast rąk, jest manifestacją dekapitacji wykonywanej w tym więzieniu kiedyś, a drugi z bronią na plecach, jak już się pewnie domyślacie rozstrzelania. To dodaje smaczku, dodatkowo fajne są opisy które możemy odblokować w grze w miarę progresu w fabule, wyspa jest ciekawa. Niestety próżno szukać tutaj napiętej atmosfery, jak zauważyłeś czar grozy mija szybko i jest to raczej zręcznościówka utrzymana w klimatach gore, aniżeli pełnoprawny horror. Fabuła na swój sposób jest ciekawa, interesuje nas wyspa, przeszłość protagonisty, niestety podana w średniawy sposób.
Gra doczekała się sequela, nieco bardziej rozwiniętego, nie wiem czy wyszedł na PS2, aż tak serią się nie interesowałem. Jednak też na pewno warto się z nim zapoznać.

Odpowiedz
#3
Nie grałem w grę co prawda na PS2, jednakże parę lat temu kupiłem za jakieś 20zł paczkę części pierwszej i drugiej na PC (dodatkowo spolszczone). The Suffering parokrotnie ukończyłem i gra nie jest w zasadzie zła, choć nie jest też wybitna...

W zasadzie gra chce być action-horrorem i jako taka, broni się sama. Jest gęsta atmosfera, która pogłębia się z każdym etapem - coraz więcej dowiadujemy się o historii wyspy na której jest więzienie, czym są potwory z którymi walczymy i te opisy pełnią swą rolę - bez nich, gra byłaby...dość płytka. Nie brakuje strzelania i całość wciąga, choć głęboką grą jakoś szczególnie Suffering nie jest.

Gra doczekała się sequela, poniekąd całkiem dobrego. Warto zagrać w część 2 (Ties That Bind), gdyż wtedy fabuła dopiero jest kompletna. Ogólnie częśc 2 zgodnie z zasadą sequela ma wszystkiego więcej - fabuły, strzelania, potworów. I jest nawet wymagająca na poziomie o jeden wyższym niż easy. Niemniej nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż dwójka jest nieco...przekombinowana Smile
Odpowiedz
#4
Udało się, właśnie ujrzałem napisy końcowe. Gra (czy to jakaś moda?) niestety nie prowadziła statystyk i nie wiem, ile dokładnie zajęło mi jej przejście. W każdym bądź razie, pękła w trzech nocnych podejściach.
Muszę powiedzieć, że mam w głowie totalną pustkę. The Suffering to gra niesamowicie nierówna. Niektóre momenty rozgrywki bywały naprawdę miodne, zachwycały pomysłowością i klimatem, niektóre zaś odpychały swoją monotonią, banalnością i powtarzalnymi schematami. Nie wiem jak mam przygody Torqua ocenić – chwilami wydawało mi się, że lubię ten tytuł, a chwilami miałem ochotę wyrzucić płytę z grą przez okno. I nie jest tak, że kryzys przychodzi w przypadku tej gry raz – tutaj bardzo dobre lokacje i pomysłowe zadania wymieszane są z niekończącymi się dróżkami wiodącymi przez lasy, pola i jaskinie pełne potworów. Na przemian - raz zaglądam do ponurej celi szpitala psychiatrycznego, odbieram dzwoniący telefon i słyszę głos dziecka mówiący ‘’Daddy?’’, raz zabijam naraz 50 potworów na środku lasu i czekam aż przybiegną kolejne. Gra w niektórych momentach przypomina mieszankę Rambo z Dynasty Warriors w klimacie gore. O zgrozo…
Jak wspomniał Ashin – w The Suffering wszystko ma swoją przyczynę, skutek i wytłumaczenie, nawet wygląd przeciwników nie jest przypadkowy. Ogromny plus dla programistów za wstawki z retrospekcjami i chory klimat niektórych lokacji. Te dzieci biegające po więzieniu, widok naszego synka bawiącego się z duchami dziewczynek – czasami naprawdę było tak, jak to w survival-horrorze być powinno. Gra ma trzy zakończenia na które wpływ mają wybory moralne popełniane przez gracza. Ja nie pomagałem potrzebującym, zabijałem sprzymierzeńców i obejrzałem najgorszy ending z możliwych. Samo starcie finałowe z bossem nie było złe, ale z pewnością nie zapadnie mi na dłużej w pamięć.

Gra bardzo nierówna, ale wielbiciele gatunki powinni się z nią zapoznać. Ja do przygód Torqua z pewnością już nie wrócę – jedno ‘Cierpienie’ w zupełności mi wystarczy.
Odpowiedz
#5
Kupiłem kiedyś obie części tej gry w kiosku i zawsze myślałem że to zwykła budżetówka a tu się okazuje że jest na ps2 i nawet się ludziom podoba. Mi zresztą też(w porównaniu do innych budżetówek) ale przeszedłem ją bez większego wysiłku w jakiś tydzień i nie zapamiętałem z niej więcej niż zabijanie setek potworów. Po grze można by się spodziewać że będzie straszna ale przechodząc ją nie odczuwałem niczego więcej niż w zwykłej strzelance.

Wysłane z Ace 2
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Silent Hill 3 - Opinie Mr.Q 27 12460 21-11-2022, 13:40
Ostatni post: carenzop
  Darkwatch - opinie Kratos 9 6616 11-02-2020, 09:59
Ostatni post: Kraszu
  Opinie o ''XIII'' - czyli objawienie w sobotnią noc... Mr.Q 15 9150 14-03-2019, 10:27
Ostatni post: Kraszu
  Gran Turismo 3 - wasze opinie Antek2008 30 20984 24-01-2018, 20:51
Ostatni post: Draco
  Seria WRC - opinie Draco 8 8266 20-01-2018, 16:04
Ostatni post: Yohokaru
  Grand Theft Auto: Vice City, Vice City Stories... - Opinie Mr.Q 53 29050 24-09-2015, 09:21
Ostatni post: tomas1395
  POP:The Sands of Time-wasze opinie Kraszu 19 11521 17-06-2015, 18:18
Ostatni post: Spaidi
  Need for Speed: Most Wanted - opinie Mr.Q 5 3505 05-06-2015, 18:38
Ostatni post: miauryc

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości