Opinie o ''XIII'' - czyli objawienie w sobotnią noc...
#1
Moja lepsza połowa uczy się pilnie do egzaminów, a Ja chcąc – nie chcąc, musiałem znaleźć sobie zajęcie na sobotni wieczór. Postanowiłem odświeżyć nieużywaną od maja (!) Czarnulkę i wrzucić na laser jakiś szpil. Wiedziałem, że aby przełamać moją niechęć i znużenie do gier video, potrzebuję czegoś świeżego. Czegoś, co będzie potrafiło mnie zaskoczyć i przykuć do ekranu telewizora na dłużej niż 5 minut. Rozpocząłem więc wędrówkę po działach growych naszego forum. Początkowo miałem zamiar spróbować wziąć się za opisywany przez Kratosa 'Primal', ale egzemplarz który otrzymałem w wypożyczalni odmówił posłuszeństwa. Przemierzając dalej internet, na zagranicznym forum zupełnie przypadkowo (jak zwykle) wpadłem na grę, zatytułowaną ''XIII''. Postanowiłem trochę o tym tytule poczytać, aż w końcu zdecydowałem się wziąć go na warsztat.

Jak dowiedziałem się z paru fanowskich stron, XIII to sensacyjna seria komiksowa pochodząca z Belgii, a jej autorem są niejacy Jean Van Hamme odpowiadający za scenariusz, oraz William Vance'a, rysownik. Ukazuje się ona od 1984 roku po francusku w wydawnictwie Dargaud. Gra która wylądowała w czytniku mojej konsoli jest próbą przeniesienia pierwowzoru do świata gier. I już wiadomo, że będzie ciekawie...

Grę rozpoczynamy budząc się jako anonimowy mężczyzna z amnezją na plaży zatoki Peacock Bay. Nie wiemy kim właściwie jest nasz bohater, co tu robi, skąd u niego ten okropny ból głowy. Jedynym śladem zdaje się być tatuaż z liczbą XIII. Wcielamy się w jego postać i od razu okazuje się, że jesteśmy ścigani – trzeba brać nogi za pas... Dlaczego ktoś depcze nam po piętach? Ano dlatego, że nasz główny bohater czyli XIII, brał udział w morderstwie prezydenta USA. Mało tego - został rozpoznany jako snajper celujący we wspomnianą głowę państwa, a jego ogon to nikt inny jak siły rządowe oraz organizacje przestępcze.

Po rozpoczęciu rozgrywki w oczy rzuci się nam piękna, komiksowa grafika, uzyskana dzięki technologii cel-shading. XIII to taki graficzny Borderlands na PlayStation 2. Całe otoczenie i postacie, choć w pełnym 3D, zdają się być płaskim rysunkiem wykonanym na kartce papieru. Jakby tego było mało, na ekranie cały czas pojawiają się onomatopeje, odzwierciedlające odgłosy kroków, wybuchów czy dźwięków wydawanych przez maszyny i urządzenia znajdujące się w pobliżu. Jeśli na ekranie pojawia się animacja, na ekran nakładana jest ramka (tak, taka jak w komiksach) a nad postacią unosi się dymek z tekstem. Gra wygląda naprawdę bardzo ładnie, otoczenie jest szczegółowe, modele postaci choć często się powtarzają – są śliczne. Grafika i cała ta komiksowa otoczka są bez dwóch zdań jedną z najmocniejszych stron tej produkcji.

[Obrazek: 15825776047640641505.jpg] [Obrazek: 81938195080030169842.jpg]

Ale nie samą grafiką XIII stoi – gra jest pełną akcji i ciekawych mechanizmów rozgrywki strzelanką, ze zgrabnie wplecionymi elementami skradanki. Misje są zaprojektowane kapitalnie – już w pierwszej godzinie rozgrywki udało mi się zrobić nie małe zamieszanie w banku, dać nogę z biurowca FBI, zwiedzić kilkanaście szybów wentylacyjnych czy zwędzić helikopter na jednym z wieżowców w centrum miasta, posyłając przy tym do grobu zastępy przeciwników. Akcja gry momentami dorównuje do samego Modern Warfare 2 - i wcale nie jest mniej efektownie. Nasz bohater często wpada w tarapaty z których musi zostać wyciągany, toteż w niektórych misjach będziemy mieli przy boku towarzyszy, za których również jesteśmy odpowiedzialni. Na szczęście odwalają oni swoją robotę, nie służą tylko do bronienia ich tyłka. Dzięki nim dostajemy też nowy, potrzebny do wykonania misji oręż, taki jak np. snajperka czy hak z wciągarką.

Lokacje są bardzo zróżnicowane i ponoć ściśle trzymają się fabuły pierwowzoru. Ze słonecznej plaży lądujemy w banku, z banku w gmachu FBI, potem znowu na dachach, by już za chwilę przenieść się do bazy w wysokich, ośnieżonych szczytach gór. Nie da się jednak ukryć, gra jest bardzo liniowa. Przez cały czas jesteśmy prowadzeni wyznaczoną ścieżką i raczej trudno zboczyć tutaj z kursu, gdyż lokacje nie są zbyt duże, a drzwi przez które przejść nie mamy – zamknięte na amen. Gra będzie wymagała czasem odnalezienia prostych przedmiotów takich jak klucze czy karty magnetyczne. Jeśli jesteśmy w lokacji w której są cywile, możemy zabrać ze sobą zakładnika – np. sekretarkę, której należy gwizdnąć kartę dostępu. Takie zagranie ułatwia sprawę, gdy goni nas zastęp ochroniarzy. Cywila możemy trzymać przy sobie i iść skierowani twarzą do panów z ochrony, a oni nie będą do nas strzelać. Oręż którym dysponuje nasz bohater już na początku jest dość potężny, a z każdą kolejną misją dochodzą nowe gnaty i zabawki.

[Obrazek: 091602_xiii_7.nphd.jpg]

Grę dopiero zaczynam, ale przyznaję, trochę się wciągnąłem. Jest ona dla mnie prawdziwym powiewem świeżości i perełką, o której wcześniej nawet nie miałem okazji słyszeć. Wszystkim entuzjastom dobrego strzelania stanowczwo doradzam - dajcie tej grze szansę.

Byłbym zapomniał - głos głównego bohatera gry podkłada David Duchovny.
Odpowiedz
#2
Widziałem kiedyś na YT fragment rozgrywki z tego tytułu i gra, poza niezwykle charakterystyczną i ładną oprawą wizualną, nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Czytając jednak Twoją opinię widzę, że jest to shooter bardzo dynamiczny i przepełniony akcją w iście hollywoodzkim stylu. Podejrzewam, że duże natężenie epickich akcji eliminuje uczucie liniowości i dopiero w trakcie nudniejszych akcji, gdy nie strzelamy, można zauważyć, że do celu prowadzi tylko jedna droga. Znak Ubisoftu widoczny na okładce jest dla mnie sporą rekomendacją.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#3
Mam tę grę na stanie tyle, że w wersji wydanej na PC. Wygrałem ją zresztą na naszym forum w jednym z konkursów recenzenckich. Aj, były czasy...

Gdyby to była konsolowa wersja, to z pewnością mógłbym teraz podyskutować z Q. A tak pozostaje mi jedynie zapisanie tegoż szpila na liście priorytetów. Swoim postem narobiłeś mi dużego smaka, a muszę się z zawstydzeniem przyznać, że XIII pierwotnie uznałem za produkcją niskich lotów. Teraz jest zgoła inaczej. Generalnie nie przepadam za komiksami i nie lubię tego stylu. W grach jednak grafikę utrzymaną w tym tonie należy uznać za ciekawą i interesującą. Sporo elementów komiksowych, oraz wyjątkowej grafiki naoglądałem się przy okazji ogrywania dwóch części "Sly Cooper". Gry te jak najbardziej mi podeszły i oceniam je bardzo wysoko.
Lubię postrzelać co jakiś czas dlatego dzięki za namiary. Podobnie jak Paul, mam słabość do gier UBISOFT'u.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#4
Kraszu napisał(a):Wygrałem ją zresztą na naszym forum w jednym z konkursów recenzenckich. Aj, były czasy...

Heh. Gdy wyszukiwałem na naszym forum tematy zawierające frazę ''XIII'' zauważyłem, że chyba jedynym śladem po tej grze, jest wspomniany przez ciebie konkurs. Nie doczytałem jednak, że wspomniania gra przypadła w udziale właśnie Tobie Krasz Smile I to chyba tyle, jeśli chodzi o istnienie tej gry na naszym forum, ponieważ reszta postów dotyczy serii Final Fantasy.

Kraszu napisał(a):Swoim postem narobiłeś mi dużego smaka, a muszę się z zawstydzeniem przyznać, że XIII pierwotnie uznałem za produkcją niskich lotów.

Ja również nie spodziwałem się po niej niczego nadzwyczajnego - postanowiłem ot tak sprawdzić z ciekawości nieznany mi dotąd tytuł. Ile razy to już się człowiek przekonał, że biblioteka gier z PS2 kryje naprawdę mnóstwo takich niespodzianek...
Odpowiedz
#5
(05-01-2014, 11:38)Mr.Q napisał(a): Ile razy to już się człowiek przekonał, że biblioteka gier z PS2 kryje naprawdę mnóstwo takich niespodzianek...

Właśnie dlatego nadal nie posiadam PS3.

Kupiłem PS2, bo na szaraku ograłem zdecydowaną większość interesujących mnie, dobrych gier. Brakowało mi po prostu kolejnych szpili.

Czarnulka dorobiła się fenomenalnej biblioteki i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Nadal mam na tej platformie w co grać i świetnie się przy tym bawię. Ja tej maszynki, póki co, nie zamierzam się pozbywać.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#6
(05-01-2014, 11:55)Kraszu napisał(a):
(05-01-2014, 11:38)Mr.Q napisał(a): Ile razy to już się człowiek przekonał, że biblioteka gier z PS2 kryje naprawdę mnóstwo takich niespodzianek...

Właśnie dlatego nadal nie posiadam PS3.

Ja właśnie przekonany, że na ps2 już nic ciekawego nie zobaczę kupiłem dwa lata temu ps3 i w sumie nie wiem po co bo zagrałem w parę exów i wróciłem do dwójki bo przekonałem się, że jest jeszcze wiele do odkrycia. A o XIII właśnie ostatnio myślałem. Chciałem spróbować jej na ps2 lub ewentualnie na pc. Narazie wprawdzie mam kilka gierek w kolejce ale dzięki Mr.Q za ten opis, zachęciłeś mnie jeszcze bardziej do tej gry i chyba zmienię kolejność gier do przejścia Smile
Q - napiszesz reckę XIII? Byłoby fajnie przeczytać od Ciebie coś więcej o tej grze.
Odpowiedz
#7
Pograłem sporo ostatniej nocy i dziś w ciągu dnia, jestem poza połową gry, mogę więc powiedzieć już coś więcej.

Wszystkie levele rozgrywające się w bazie wojskowej umieszczonej w wysokich górach były fenomenalne. Małych kłopotów przysporzył mi etap, w którym to XIII przeobrażał się w Sama Fishera i musiał splądrować po cichu teren, nie wzbudzając przy tym podejrzeń strażników. W tej oto misji otrzymujemy niezwykle przydatne narzędzie do cichej eksterminacji wrogów – jest nią kusza wyposażona w lunetę snajperską. Ciała wrogów możemy podnosić z ziemi i porzucać w ciemnych kątach, aby mieć pewność, że żaden inny strażnik nie natrafi na martwego kolegę. Zanim udało mi się wypełnić tą misję, musiałem nauczyć się rozstawienia wrogów na pamięć. Sposobów na ciche unicestwianie jest oczywiście dużo więcej, ponieważ nosić przy sobie możemy noże do rzucania, a każde krzesło, łopata, rozbita butelka czy klucz francuski które znajdziemy w pobliżu, mogą zostać podniesione i użyte w celu do ogłuszenia oponenta.
Dalej jest równie ciekawie, ponieważ odbiwszy sprzymierzeńca, prędko musimy dać nogę z bazy. Rozpoczyna się więc ucieczka przez las, w samym środku zamieci śnieżnej. Level ten zrobił na mnie ogromne wrażenie – po pierwsze filmową akcją , po drugie przez klimat, zbudowany właśnie ucieczką przez gęsty bór podczas burzy śniegowej.

[Obrazek: 22726216387667529291.jpg]

Lokacje zmieniają się o 180 stopni i na pewno nikt na monotonie z tego powodu narzekał nie będzie. Podobnie jest z bronią, której jest w zatrzęsienie, zaczynając od zwykłych pistoletów, przez strzelby, granaty, noże, karabiny maszynowe, M9, snajperki, po wspomnianą kuszę z celownikiem optycznym czy wyrzutnie rakiet. Ponadto używamy też wspomnianych przedmiotów z otoczenia, których jest 15 rodzajów. Mimo tego, XIII nie jest FPSem nastawionym na brawurową akcję i wystrzeliwanie w powietrze dziesiątek tysięcy pocisków. Niektóre levele, szczególnie te rozgrywające się we wnętrzach budynków, wymagają od gracza umiejętności cichego przemieszczania się i dokładnej obserwacji oponentów. Wybiegając na korytarz i rozpoczynając ostrzał w stronę przeciwnika, poinformujemy o naszej obecności resztę jego kolegów, którzy natychmiast uruchomią system alarmowy. Jeśli chcemy bawić się w Rambo i wyrżnąć w pień pół szpitala – nie ma problemu. Jeśli nie chcemy jednak zwalać sobie na głowę szwadronu kolesi z shotgunami w łapach, opcja przybrania postaci Bonda czy Bourne'a i załatwienia sprawy z klasą wydaje się być jednak rozsądniejsza...

Co zaś tyczy się jeszcze rozgrywki - gra wykorzystuje system checkpointów. Na grę składa się osiem rozdziałów, które podzielone są na 34 misje. Nie w każdej misji mamy checkpoint - zazwyczaj ich liczba oscyluje w okolicach 3 na misje, nie raz jednak całość zaczynać trzeba całkowicie od początku. Mam nadzieję, że gra na koniec poda statystyki. Nie mam bowiem pojęcia, ile godzin już przed nią spędziłem. No dobra, na razie tyle, czas wracać przed konsolę...

@Kapitanie Krwotok - gdy ukończę grę, napiszę post podsumowujący, ale na recenzję nie ma co liczyć. Z ręką na sercu, nie znajdę na nią czasu.
Odpowiedz
#8
Po Twoich postach tytuł ten jawi mi się jako bardzo solidny i wymagający, ale także z bardzo zróżnicowanym tempem, które powoduje, że gracz nie może narzekać na nudę. Nie mylę się, że wspominałeś na SB o obecności bossów w tej grze? Jeżeli dobrze przeczytałem, to gra zyskuje kolejny plus. No chyba, że wspomniane pojedynki są na słabszym poziomie, ale po przeczytaniu Twoich opinii nie przewiduję czegoś takiego.

Czekam z niecierpliwością na podsumowanie. Smile
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#9
Dziś w nocy udało mi się ukończyć XIII. W czwartkowy wieczór pogiercowałem ładnych parę godzin, na piątek zostawiłem sobie samą misję finałową + epilog. Gra do samego końca utrzymała wysoki poziom rozgrywki. Tempo akcji nie przygasło ani na chwilę, podobnie jak poziom opowiadanej w grze historii. Niestety, tak jak podejrzewałem, gra nie prowadziła żadnych statystyk, toteż nie wiem ile czasu zajęło mi jej ukończenie. Podejrzewam, że trwało to około ~10h.

O czym jeszcze nie wspomniałem? Bossowie. Tak. W grze pojawia się kilku takich jegomościów, są to postacie ściśle związane z fabułą gry. Nie wyróżniają się oni zbytnio na tle reszty przeciwników. Posiadają jednak własny pasek życia, oraz umiejętność szybkiego biegania. Pokonanie każdego z nich nie stanowi większego problemu. W starciach z nimi liczy się głównie celność, właśnie ze względu na ich błyskawiczne przemieszczanie się...
Nie napisałem też ani słowa o muzyce. W jej skład głównie wchodzą utwory jazzowe, które zmieniają się w określonych momentach. Przykładowo, jeśli podczas przeprowadzania rozpoznania na danym terenie zostaniemy wykryci przez przeciwników, muzyka ze spokojnej, tajemniczej melodii, zmieni się na szybszy, niepokojący utwór. Cała ta jazzowa otoczka bardzo pasuje do całości i dodaje swoje trzy grosze do klimatu.
Zastrzeżenia mam natomiast do sposobu zapisywania stanu rozgrywki. Ten wykonać możemy co prawda w dowolnym momencie zabawy, ale już po jego wczytaniu, gra przeniesie nas do początku ostatniego levelu. Jeśli natrafimy na trudniejszy moment w grze a autorzy nie pomyśleli w tym miejscu o checkpoint'cie, każdorazowo musimy zaczynać etap od początku.
Nie było też mowy o rozwijaniu umiejętności głównego bohatera, wraz z rozwojem fabuły gry. XII-stka nauczy się dłuższego wstrzymywania oddechu podczas nurkowania, cichego chodzenia czy obsługi dwóch pistoletów jednocześnie. Dzieje się to jednak samoistnie, nie mamy wpływu na kolejność rozwoju wspomnianych skilli.
Gra wykorzystuje system apteczek. Tych są dwa rodzaje – mała i duża. Różnią się one oczywiście poziomem zdrowia jaki uzupełniają. Szukać ich należy właściwie wszędzie. Mogą leżeć na stołach, być poukrywane w szafkach czy stać za szybą jako wyposażenie zakładowych apteczek pierwszej pomocy. Prócz nich znajdywać też możemy hełmy i kamizelki kuloodporne, ochraniające nas przed ogniem wroga.
Podczas gry pojawia się sporo materiałów filmowych, powstawianych oczywiście w komiksowe ramki. Prócz nich, obejrzeć też będziemy mogli retrospekcje, samoistnie aktywujące się podczas misji. Jak już wspomniałem w pierwszym poście tego tematu, nasz bohater cierpi na amnezję i to właśnie dzięki nim, będziemy mogli dowiadywać się szczegółów na temat fabuły i przeszłości Trzynastki.

XIII bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Każdy szanujący się entuzjasta FPSów powinien dać temu tytułowi szansę. To kolejny, obok Area 51, bardzo porządny shooter, o którym tak naprawdę mało kto słyszał. I tak jak w przypadku Strefy 51 musiałem się do gry przekonać, tak XIII pochłonął mnie od samego początku. Jeśli więc zaliczyłeś już TOP najlepszych FPSów na PS2 i ciągle ci mało strzelania, tego tytułu zdecydowanie nie możesz pominąć...

[Obrazek: 07614388338360637144.jpg]
Odpowiedz
#10
A sprawdzałeś może tryb multiplayer? Bo wiem, że gra takowy posiada ale zastanawiam się czy ktokolwiek jeszcze w to gra.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Silent Hill 3 - Opinie Mr.Q 27 12460 21-11-2022, 13:40
Ostatni post: carenzop
  Darkwatch - opinie Kratos 9 6616 11-02-2020, 09:59
Ostatni post: Kraszu
  Gran Turismo 3 - wasze opinie Antek2008 30 20984 24-01-2018, 20:51
Ostatni post: Draco
  Seria WRC - opinie Draco 8 8266 20-01-2018, 16:04
Ostatni post: Yohokaru
  Grand Theft Auto: Vice City, Vice City Stories... - Opinie Mr.Q 53 29050 24-09-2015, 09:21
Ostatni post: tomas1395
  POP:The Sands of Time-wasze opinie Kraszu 19 11521 17-06-2015, 18:18
Ostatni post: Spaidi
  Need for Speed: Most Wanted - opinie Mr.Q 5 3505 05-06-2015, 18:38
Ostatni post: miauryc
  Baldur's Gate Dark Alliance-opinie Cwieku 4 3029 12-05-2015, 21:12
Ostatni post: Cwieku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości