30-01-2012, 16:52
Ukończyłem ostatnio na Czarnuli grową adaptację filmu 'The Godfather', a żeby fakt ten nie poszedł w zapomnienie całkowite, pozwolę sobie naskrobać o niej kilka słów.
EA wyczuło w tej produkcji żyłę złota i z marszu wykupiło pełny pakiet licencji filmowej. Pełny - z wyjątkiem Ala Pacino, który grał w fimie postać Michaela Corleone.
Sam Coppola nie był faktem produkcji gry zachwycony i jeszcze przed rozpoczęciem prac, zarzucał Elektornikom usiłowanie zrobienia z jego filmowej sagi bezmózgiej strzelaniny.
Po części jego obawy były uzasadnione.
Misje z linii fabularnej to przeniesione do gry wydarzenia znane z książki. Prócz tego przychodzi nam wykonywać wymuszenia, przejmować meliny, przekupować gliniarzy, prowadzić mafijne wojny, zdobywać posiadłości. Jest to oczywiście wątek poboczny, do dalszej rozgrywki pchała mnie głównie historia z wątku fabularnego.
Dużym plusem jest dla mnie klimat - budowany przez mroczną, filmową kolorystykę. Jest to całkowite przeciwieństwo komiksowego i kolorowego GTA.
Na koniec dodam że grałem też w The Godafther II na X360, sytuacja ma się tam jeszcze gorzej niż w wypadku części I.
A jakie są wasze opinie na temat tej gry?
EA wyczuło w tej produkcji żyłę złota i z marszu wykupiło pełny pakiet licencji filmowej. Pełny - z wyjątkiem Ala Pacino, który grał w fimie postać Michaela Corleone.
Sam Coppola nie był faktem produkcji gry zachwycony i jeszcze przed rozpoczęciem prac, zarzucał Elektornikom usiłowanie zrobienia z jego filmowej sagi bezmózgiej strzelaniny.
Po części jego obawy były uzasadnione.
Misje z linii fabularnej to przeniesione do gry wydarzenia znane z książki. Prócz tego przychodzi nam wykonywać wymuszenia, przejmować meliny, przekupować gliniarzy, prowadzić mafijne wojny, zdobywać posiadłości. Jest to oczywiście wątek poboczny, do dalszej rozgrywki pchała mnie głównie historia z wątku fabularnego.
Dużym plusem jest dla mnie klimat - budowany przez mroczną, filmową kolorystykę. Jest to całkowite przeciwieństwo komiksowego i kolorowego GTA.
Na koniec dodam że grałem też w The Godafther II na X360, sytuacja ma się tam jeszcze gorzej niż w wypadku części I.
A jakie są wasze opinie na temat tej gry?