--- 06-04-2013, 22:54 ---
(06-04-2013, 21:21)Sandinista napisał(a): Mam podobne odczucia. No i brak pauzy oraz grzebanie w opcjach w czasie rzeczywistym.
Pauza jest jak się wciśnie START, ale faktycznie jak się poruszać po menu, to gra cały czas działa...
(06-04-2013, 21:21)Sandinista napisał(a): Ta króciutka kampania Leona była całkiem dobra i utrzymana w klimacie Residenta (czwórka), ale ta Chrisa już zbytnio przepakowana akcją, chyba momentami nawet bardziej niż w czwartej części. Póki co szóstka stoi daleko na horyzoncie 
O właśnie... zapomniałem dodać, że grałem w kampanii Leona...

Może spróbuję jeszcze pozostałe ograć... ale jakoś gra mnie nie powaliła...
--- 20-08-2014, 11:55 ---
I się zaczęło...

A w zasadzie, to zacząłem przygodę z RE6, wybierając na pierwszy ogień kampanię Leona, która według różnych opisów jest bardziej klimatyczna i ma mniej strzelania...
Jak do tej pory przeszedłem prolog i 2 rozdziały, a na liczniku mam prawie 5g 40m. Średnio każdy z rozdziałów w moim tempie zajął mi 2,5 godziny, czyli mniej więcej jedno wieczorne posiedzenie. Fragment z dema mam już za sobą. Okazało się, że był on prawie na początku rozgrywki w rozdziale pierwszym.
Sama kampania faktycznie trzyma klimat. Mamy momentami zagadki do rozwiązania, raz łatwiejsze, a raz trudniejsze, które potrafią dać do myślenia...

Wczoraj podobała mi się jedna
[spoiler],w której trzeba było otworzyć właściwe drzwi kodem, który trzeba było zgadnąć. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że były jeszcze 2-3 inne drzwi, które też otwierało się kodem, a za nimi byli przeciwnicy. Jak wpisaliśmy poprawnie kod do drzwi, to nic nam nie groziło, ale jak się pomyliliśmy, to już mogło być gorzej, bo wtedy mogliśmy mieć dodatkową walkę z przeciwnikiem. Mi na szczęście udało się odgadnąć poprawnie kod i nie miałem przymusowej walki...

Patent świetny i jak ktoś pomyśli, to ma łatwiej, a jak ktoś chce szybko, to może sobie przy okazji powalczyć...[/spoiler].
Oczywiście nie brakuje strzelania do zombi i to w ilościach hurtowych, a że lokacje są ciemne, to momentami ciężko w nie trafić.
Mimo wszystko jak na razie gra nie jest aż taka zła...

Może przyczynił się do tego najniższy poziom trudności, chociaż i tak momentami nie jest za łatwo, z poważniejszymi przeciwnikami...
Jedynie zmienione sterowanie trochę daje mi w kość, bo jakoś nie mogę się do niego przestawić, ale z czasem pewnie będzie łatwiej...
--- 22-08-2014, 18:21 ---
W trakcie nocnego grania udało mi się stoczyć walkę z bossem i obejrzeć pierwsze z 4 zakończeń...

Całość zajęła mi 10g 5m 57s. Ostatnie 2 rozdziały były niezłe, a zabawa polegała głównie na rozwalaniu bossa.

W sumie podczas całego scenariusza Leona nie zabrakło mi amunicji, a całość w sumie mi odpowiadała...

Dzisiaj przyjdzie pora na drugi scenariusz, tym razem Chris'a. Zobaczymy jaka będzie różnica w stosunku do wcześniejszego scenariusza...
--- 24-08-2014, 20:02 ---
Scenariusz Chrisa prawie skończony, został mi tylko ostatni rozdział, który pewnie dzisiaj skończę i obejrzę ostatnie zakończenie.
Jak na razie nie mam zastrzeżeń do scenariusza, faktycznie nie ma może aż tak horrorowatego klimatu jak scenariusz Leona, ale i tak robi wrażenie. Mamy sporo walki, szczególnie podobały mi się walki z gigantowymi przeciwnikami, na których trzeba było znaleźć sposób, na który wpadłem przez przypadek...

Poza przeciwnikami przyszło mi postrzelać i pojeździć pojazdem wojskowym, polatać i postrzelać myśliwcem, a coś czuję, że ostatni rozdział będzie mógł mi się podobać, ze względu na zapowiedź odnośnie okrętu podwodnego...

Po ograniu prawie 2 scenariuszy widać, że żeby poznać całą fabułę, trzeba przejść wszystkie scenariusze. Jestem szczególnie ciekawy ostatniego, czyli Ady, który może mieć kluczowe znaczenie dla całej fabuły. Zresztą ten scenariusz był dostępny dopiero po ukończeniu 3 pozostałych... No, ale pozostał mi jeszcze scenariusz Jake'a...

Po ukończeniu wszystkich scenariuszy ma się odblokować możliwość zakupu nieograniczonej amunicji, co może ułatwić dalsze przechodzenie...

Jak na razie gra mnie nie rozczarowała, ale to pewnie przez to, że nie miałem zbyt wygórowanych wymagań wobec niej. Wbrew czytanym opiniom gra mi się nad wyraz dobrze i wciągająco...
--- 27-08-2014, 11:25 ---
Ostatni rozdział scenariusza Chrisa dał mi nieźle w kość... ale to z głupiego pomysłu twórców do dania tak debilnego uciekania, że szok. Gdyby trzeba było uciekać prosto, to jeszcze by jakoś uszło, ale nie dość, że są zakręty, przeszkody, to jeszcze kamera sama zmienia położenie, a co za tym idzie kierunek wychylenia drążka analogowego też się zmienia, co momentalnie powodowało zgon. Do jednej ucieczki podchodziłem prawie 20 razy, znając na pamięć sekwencje... istny debilizm...
W scenariuszu Jake'a, szczególnie w rozdziale 2 też się trafił moment, gdzie pomysłowość twórców nie szła w parze z dobrą realizacją i ginąłem, może już nie 20 razy, ale też sporo...
Gdyby nie te momenty, to oba scenariusze dają sporo do myślenia i faktycznie pokazują pełniejszy obraz gry. Jedynym minusem jest długość trwania obu scenariuszy, bo przejście ich zajęło mi około 13 godzin, z czego większą część scenariusz Chrisa.
Pozostał mi jeden ostatni, którego jestem bardzo ciekaw...

Już zacząłem zbierać kasę na wykupienie nieograniczonej amunicji, żeby w razie chęci wrócić ponownie do gry...
--- 28-08-2014 ---
Wczoraj zacząłem i po północy skończyłem ostatni scenariusz Ady. Sam scenariusz różni się od pozostałych, gdyż gramy w pojedynkę przez co momentami jest zdecydowanie ciężej grać. Już na samym początku zostałem zmuszony zmienić swoją wcześniejszą taktykę grania, bo ta się nie sprawdzała...

Kluczem było skradanie i ciche eliminowanie przeciwników niż walka bronią palną. Do dyspozycji poza bronią palną mamy kuszę, która nieźle się sprawuje i ma niezłą moc, przez co idealnie nadaje się do zabijania wolniejszych przeciwników.
Sam scenariusz otwiera przed nami głęboko skrywaną tajemnicę, której wcześniej się nie domyśliłem... Jest to swoiste dopełnienie całości fabuły w grze.
Z grą poza momentami bezsensownych ucieczek, bawiłem się dobrze. Nawet udało mi się sprawdzić tryb najemnika, który nawet mi się spodobał, ale czy dalej będę w tę grę grał? Chyba na razie sobie odpuszczę, mam za dużo zaległości, ale jak mnie najdzie, to pewnie jeszcze wrócę do RE6, tak jak i wróciłem do RE5...
Trochę mojej statystyki jeżeli chodzi o czasy przejścia poszczególnych scenariuszy i całości:
Leon 10:05:57
Chris 7:57:48
Jake 5:46:05
Ada 4:49:20
Całość 28:39:10
Ukończone 11%
Gra daje bardzo dużo statystyk do przeglądania i analizowania. Pomocnym do tego jest serwis residentevil.net, który już w przypadku RE Revelations był bardzo przydatny...
Jakby ktoś był chętny do wspólnej gry, to mogę spróbować przejść grę drugimi postaciami, czyli Heleną, Piersem i Sherry.