[Recenzja]The Granstream Saga
#1
The Granstream Saga

Są gry, które w pamięci powinny pozostać. Wiążą się z nimi ciekawe wspomnienia, wydają się o wiele lepsze, aniżeli są w rzeczywistości. Fascynują nas i poszukujemy ich po latach by poczuć zawód. W przypadku TGS tak właśnie było. Przynajmniej dla mnie gra okazała się wielką klapą. Poznałem ją za sprawą jednego z dem dodawanych do gazety o Playstation. Wtedy produkcja wydawała się świetna. Przyjemne walki, uniki dużo broni i fajnie to wszystko wyglądało. Tak przynajmniej mogło się wydawać po krótkich etapach udostępnionych w demonstracji. No i oczywiście przerywnik filmowy z panną pod prysznicem, ach młodzieńcze hormony szalały. Byłem po prostu oczarowany. Po latach jednak gdy tytuł wpadł w moje ręce euforia mocno opadła.

[Obrazek: 87583585.jpg]

Wcześniej nie zwracałem takiej uwagi na grafikę, chociaż już jako młodziak wiedziałem, że ta w tej produkcji pozostawia wiele do życzenia. Co prawda były ładne mangowe wstawki w grze, ale tak naprawdę sam trzon rozgrywki był przedstawiony koszmarnie. Modele postaci to po prostu bryły matematyczne połączone w jedno i przypominające ciało, nawet nałożonych płaskich twarzy nie uświadczymy. Wszystko wygląda jakby było niedokończone. Pozostawała nadzieja, że doszlifują wszystko podczas walk, gdzie akcje oglądamy z bliska. Nic bardziej mylnego. Co prawda przywdziewane zbroje nie wyglądają koszmarnie i bronie też całkiem fajnie, to jednak nasz bohater wypada blado. Lokacje są nudne i wykonane bez polotu, świecą pustkami, niewiele można tutaj zrobić. I jeszcze okropne grafiki dla przedmiotów uderzające pikselami, niechlujstwem i będące w pełni 2D, co kontrastuje mocno z półprzezroczystym menu.
Dźwięk również nie jest mocną stroną gry. Szkoda, bo on czasem nadrabia niedostatki w fabule pobudzając nasza wyobraźnię. Zaledwie kilka zapętlonych kawałków to niewiele jeżeli chodzi o grę cRPG. Dodatkowo po krótkim czasie zaczynają nas irytować. Jedynym plusem są dobrze wykonane przerywniki filmowe. W pełni dubbingowane przez aktorów głosowych, którzy o dziwo całkiem dobrze się sprawują. No i wyglądają bardzo ładnie.

[Obrazek: granstream-7.jpg]

Fabuła to kolejna słaba strona gry. Mnie jakoś nie zachęcała do jej poznawania. Jesteśmy o zgrozo chyba jakimiś wybrańcami, jak zawsze sierota przygarnięta przez mnicha. Początkowe przedstawienie świata może wydawać się nawet ciekawe. Są kryształy na wyspach, które trzymają je w kupie, na jednej mieszkamy my. Dzięki naszej bransoletce pochłaniamy potęgę pierwszego kryształu i... Niszczymy wyspę. Ojczym umiera, a my widzimy zjawę jakieś dziewczyny. Po jej manifestacji w rękach zostaje nam tylko jej grzebień, no i ruszamy w podróż. Sztampa, nudno podana ciągnąca się jak flaki z olejem.

[Obrazek: Granstream%20Saga-PSX-NTSC-US.jpg]

I teraz rozgrywka, to co wydawało mi się kiedyś mocną stroną tej produkcji. Boże jak ja się pomyliłem... Podczas eksploracji świata, nie uraczymy nic nadzwyczajnego. Możemy zmienić nasz ekwipunek, chodzić po kanciastej mapie, otwierać skrzynie, rozmawiać z NPC, oraz walczyć. No i kiedy takowa walka się pojawi, kamera się przybliża i przyzywamy nasz oręż. No i zaczyna się długa litania, albo blokujemy się przed atakami i kontrujemy, albo unikamy i kontrujemy. I tak cały czas. Co by nie było za łatwo niektórych ataków nie da się zablokować, bądź są niemożliwe do uniknięcia ze względu na zasięg. Przy krótkich sesjach z grą może wydawać się to całkiem dynamiczne i przyjemne, ale na litość boską ileż można?! Te walki za każdym razem są praktycznie takie same, zmieniają się tylko modele przeciwników i animacje ich ataków. Po godzinie widząc przeciwnika na mapie, miałem odruchy wymiotne i próbowałem go ominąć. Żaden z bossów, czy przeciwników nie zapadł mi nawet specjalnie w pamięci.

[Obrazek: granstream-13.jpg]

The Gamestram Saga to dobry przykład na to, że można mieć pomysł. Być może nawet ciekawy i nie umieć go wykonać. Niektóre produkcje NetYaroze miały podobną oprawę graficzną i były udostępniane za darmo, a nie za ciężko zarobione pieniądze. Nie jedna z nich potrafiła się pochwalić ciekawszą grafiką i podejściem do rozgrywki. Przecież większość gier leci na podobnym schemacie, ale potrafią podać go w ciekawy sposób, dodać zawirowania coś co nas zachęci do poznawania tej fabuły tutaj nie ma przynajmniej dla mnie nic! Monotonna rozgrywka, walki bez podejścia taktycznego co moim zdaniem w cRPG jest kluczem do sukcesu. To po prostu zła produkcja, która wydawała mi się dobrą kiedy miałem 9lat i grałem w wersję demonstracyjną...

Odpowiedz
#2
Skutecznie zniechęciłeś mnie do rozgrywki (czyt. Twoja recenzja jest dobra). W przypadku gry na szaraka na wiele rzeczy trzeba przymykać oko. To były czasy o ogromnych ograniczeniach sprzętowych. Pomimo tego gro gier do dzisiaj pozostaje w naszych wspomnieniach jako tytuły wybitne. Czasami wystarczył pomysł, stworzenie specyficznego klimatu, czy różnorodne lokacje, aby szpil mógł się podobać. W przypadku „The Granstream Saga” najwidoczniej się nie udało.

Gwoździem do trumny dla opisywanej przez Ciebie produkcji jest stwierdzenie:
Cytat: Te walki za każdym razem są praktycznie takie same, zmieniają się tylko modele przeciwników i animacje ich ataków. Po godzinie widząc przeciwnika na mapie, miałem odruchy wymiotne i próbowałem go ominąć.
Od razu przypomniała mi się rozgrywka w DMC2 polegająca z reguły na tap’owaniu dwóch przycisków. Takim grom mówię NIE!
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#3
Super recenzja, przyjemnie się czyta.


Tapnięte z iPhone 3GS
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [Recenzja] Alien: Resurrection Mr.Q 10 21809 20-08-2015, 21:02
Ostatni post: Michal_burnout
  [recenzja] Heart of Darkness Kraszu 10 15727 21-01-2015, 08:38
Ostatni post: Kraszu
  [Recenzja] Skullmonkeys. Makaveli 4 9482 16-01-2015, 22:29
Ostatni post: Mr.Q
  [Recenzja] Syphon Filter, czyli MGS dla ubogich. Makaveli 4 9376 14-01-2015, 14:34
Ostatni post: QDI
  [Recenzja] MediEvil 2 Makaveli 4 9756 09-01-2015, 02:44
Ostatni post: Berion
  [Recenzja[Dynasty Warriors ashin 0 5814 28-12-2014, 12:34
Ostatni post: ashin
  [Recenzja]Ape Escape ashin 0 5674 14-12-2014, 14:53
Ostatni post: ashin
  [Recenzja]Crusader No Remorse ashin 0 7418 30-10-2014, 14:35
Ostatni post: ashin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości