Opinie o Max Payne
#1
Gry pewnie nie trzeba przedstawiać, bo Max to legenda. Krótko o fabule, bo jest ona zdecydowanie jednym z ważniejszych elementów gry. Max Payne to gliniarz, który oprócz roboty spełnia się również w życiu prywatnym. Jak sam stwierdza - w życiu nie może być jednak tak pięknie i kiedy pewnego dnia wraca do domu niemal na jego oczach banda zbirów dokonuje mordu na jego żonie i dziecku. Zbiry dostają szybko kulki między oczy, ale żeby ukarać prawdziwych sprawców tej zbrodni Max musi sięgnąć dużo głębiej. Rozpoczyna swoje śledztwo, gdzie nie musi na każdym kroku czytać złym typom ich praw czy nie daj Bóg oddawać strzałów ostrzegawczych.

Gra podzielona jest na 3 części, a więcej o fabule najczęściej dowiadujemy się z charakterystycznych statycznych, komiksowych wstawek. Pierwsza część jak dla mnie była dosyć łatwą sprawą. Uzbrojeni po zęby czyścimy między innymi stację metra czy kolejne pokoje w hotelu. Naboi nie brakuje, środków przeciwbólowych również, więc można śmiało robić cuda z shotgunem i nie bawić się w jakieś tam śmieszne pistoleciki. Przyznam, co pewnie robi ze mnie złego człowieka, że bardzo rzadko korzystałem z najbardziej charakterystycznego elementu w grze Max Payne, czyli bullet time'u. Jakoś nie byłem do tego przekonany i skoro szło mi w miarę dobrze bez niego to niczego nie zmieniałem.

Dzisiaj zacząłem część drugą, którą poprzedza mocny prolog. Co prawda to "jedynie" sen, ale błądzimy w labiryntach swojego domu na nowo przeżywając mord swojej rodziny. Świetny pomysł i wykonanie. Czarny ekran i czerwona strużka krwi, po której musimy dojść we właściwe miejsce plus płacz dziecka w tle zrobiły na mnie spore wrażenie. W ogóle muzyka to również jedna z mocniejszych stron Max Payne'a. Ta część jak na razie jest dużo trudniejszą przeprawą dla mnie. Przeciwnicy potrafią ukrywać się za jakimiś pudłami i tylko czekają z naładowanym shotgunem, aż się pojawimy w zasięgu ich wzroku czy raczej lufy. Co jakiś czas pojawia się mocniejszy zbir, super-zbir, którego 1 czy 2 kule nie powalą. Zacząłem używać bullet time'u i to rzeczywiście świetna sprawa. Rzucasz się i prujesz w gości, którzy normalnie załatwiliby cię ot tak. A jak efektowna to rzecz to też chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

Przyczepić się mogę do elementów skakanych, których nie ma w grze dużo, ale jak są to potrafią wkurzyć. Przechodzenie po jakiś belkach czy rurce musi odbywać się maluczkimi krokami dosłownie co kilka centymetrów, bo inaczej chwila moment - Max odbija w bok, potem w dół i zgon. Na początku trudno mi było ogarnąć sterowanie w poziomie, bo zazwyczaj mam w grach ustawione odwrotne kierunki. Tutaj twórcy nie przewidzieli zmiany tej opcji, ale zaskakująco szybko ogarnąłem to i nawet mi się spodobało.

Wsiąkłem w grę i ją uwielbiam. Max Payne wciąga, a zimowy klimat, który kupuję od razu (tak jak w przypadku genialnego Fahrenheita) jeszcze bardziej mnie do niego przyciąga. Mogę narzekać na brak polskiej wersji językowej na PS2, bo choć póki co jako tako ogarniam fabułę to sporo rzeczy mi umyka z racji braku wyśmienitej znajomości języka. Nie pytam się czy graliście, bo to oczywista sprawa, ale fajnie by było napisać co pamiętacie, jakie macie wspomnienia z grą i tym podobne.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#2
Eee... No ten, teges... Ja to chyba próbowałem z 5 razy zabrać się za Max Payne 2 i zawsze odpadam po 10 minutach. Sterowanie jest niewygodne, bullet mocno przereklamowany, strzelanie nie daje satysfakcji. Jak bardzo bym się nie starał w to zagrać, ostatecznie i tak wyłączam konsolę po paru lokacjach. Może pierwsza część jest lepsza? Ja zacząłem od razu od dwójki, nie wiem czemu.
Aczkolwiek zimowy klimat w grach również lubię Smile

Rozważam za to ogranie Max Payne 3 na PC, tytuł wydaje się być mocny.
Odpowiedz
#3
Zima i śnieg dodaje plus 30 do klimatu. Ja postanowiłem zacząć od jedynki. Kiedyś odpaliłem dwójkę i też bardzo szybko poszła w kąt właśnie z powodu sterowania. Nie wiem czy to dlatego, że wtedy byłem młody i głupi czy gra rzeczywiście jest gorsza od jej poprzedniczki. Niebawem się o tym przekonam, bo mam ostro zajawkę na Maksa ;D
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#4
Przeszedłem wszystkie części i uważam, że ta najnowsza jest do kitu. Zamiast klimatu priorytetem stała się "Hollywoodzka" akcja, gdzie skaczemy łódką jak X-Fightersi z Red Bulla, a podczas strzelanin wszystko fruwa wokół nas jak w filmach Johna Woo.

Pierwsza część miażdży - te sny, a raczej koszmary... Miód!
Druga część równie dobra, ale też bardziej stawiała na akcję, niż klimat policjanta, któremu zamordowano rodzinę.

Niemniej jednak, jak na gry spod skrzydeł Rockstar Games przystało - tytuł oraz cała seria - świetny.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#5
Uff i jestem po. Jak Max mówił o fortecy nie sądziłem, że ma na myśli taką masakrę. Ostatnie rozdziały w 3 części napsuły mi sporo krwi. Doszło do tego, że przesuwałem się dosłownie po kawałku, wyuczałem niemal każdej pozycji każdego zbira, bo inaczej się nie dało. Końcówkę powtarzałem wręcz nieskończoną ilość razy. Goście z M79 - granatnikami to po prostu kosmos. O dziwo czasami trzeba było wykazać się też sprytem i pomyślunkiem jak choćby podczas ostrzeliwania przez helikopter. Painkillersów też dosłownie jak na lekarstwo. Pojawiały się tylko wtedy, kiedy były absolutnie konieczne.

Podsumowując im dalej, tym trudniej w grze. Twórcy powoli chyba od początku nas przyzwyczajali, aż w finale popuścili wodze fantazji. Nie były to może etapy nie do przejścia (bo przecież w końcu je przeszedłem ;), ale trochę irytowało mnie, że na każdym rogu łapałem kulkę, musiałem zaczynać znowu od początku, dalej ucząc się na błędach i tak aż do końca. W początkach mogłem sobie trochę poimprowizować i chodzić prawie jak Rambo. Miałem zabrać się za dwójkę, ale ta końcówka mnie tak wymęczyła, że nie wiem czy nie zrobię sobie przerwy.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Silent Hill 3 - Opinie Mr.Q 27 12947 21-11-2022, 13:40
Ostatni post: carenzop
  Darkwatch - opinie Kratos 9 6705 11-02-2020, 09:59
Ostatni post: Kraszu
  Opinie o ''XIII'' - czyli objawienie w sobotnią noc... Mr.Q 15 9356 14-03-2019, 10:27
Ostatni post: Kraszu
  Gran Turismo 3 - wasze opinie Antek2008 30 21218 24-01-2018, 20:51
Ostatni post: Draco
  Seria WRC - opinie Draco 8 8380 20-01-2018, 16:04
Ostatni post: Yohokaru
  Grand Theft Auto: Vice City, Vice City Stories... - Opinie Mr.Q 53 29413 24-09-2015, 09:21
Ostatni post: tomas1395
  POP:The Sands of Time-wasze opinie Kraszu 19 11724 17-06-2015, 18:18
Ostatni post: Spaidi
  Need for Speed: Most Wanted - opinie Mr.Q 5 3562 05-06-2015, 18:38
Ostatni post: miauryc

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości