Najbardziej brutalne gry na PS2

[PaultheGreat]

Widzę, że nie tylko odpowiadających w tym wątku, ale także komentujących w linku podanym przez Nefriza denerwują oklepane do bólu formułki w stylu "zabił, bo grał". Moim zdaniem tego typu newsy i artykuły należy traktować jako zwykłe tematy zastępcze, które są powszechnie stosowane przez wszelkiej maści media, gdy nie ma się o czym pisać.

Poza tym jeden z komentujących słusznie to zauważył. "Zabił, bo grał" to tylko beznadziejne wytłumaczenie i próba zrzucenia całej winy na twórców gier.

głupie tłumaczenie

"zabił przez gre"
"zabił przez dziewczyne"

sztampowe i banalne

[NefrizPL]

Dokładnie ! To że ktoś jest morderca nie jest niczyja wina prócz tak naprawdę jego lub rodziców którzy dali zły przykład lub gdy zafundowali złe przeżycia w dzieciństwie , może to też być po prostu choroba (psychiczna) ale na pewno nie wina gier

[Draco]

Ostatnio z powodu strzelaniny w szkole w stanach, był nalot na Mass Effect 2 ponieważ psychol który otworzył ogień do dzieci "Polubił" stronę ME2 na facebooku. Od razu znaleźli się ludzie którzy stwierdzili że to z powodu tej gry zaczął strzelać. W tym wypadku nie było związku przyczynowo skutkowego pomiędzy ME2, a strzelaniną jednak nawet jeśli by był to nie oznaczałoby to że gry skłaniają do brutalności. Prawda jest taka że jeśli ktoś ma źle w głowie to wystarczy dowolny impuls (film, gra, książka, komiks itp.) aby pokazał swoją złą stronę.

[ashin]

Jeżeli myślimy o tej samej masakrze, to strzelał nawet brat tego chłopaka, a nie on ;]

[Draco]

Tak o tej samej. Wiem o tym że w pierwszej fazie, dziennikarze pomylili imiona, jednak szybkie sprostowanie i tak nie pomogło przed zalaniem profilu ME2 na facebooku głupimi tekstami o tym jakie to gry są złe.

[PaultheGreat]

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że stosunkowo często głos w sprawie brutalności w grach zabierają osoby, które nie miały z nimi żadnej styczności. Jakaś osoba powiedziała coś o brutalności w grach wideo, a reszta to "podłapała" i ciągle powtarza. Tak rodzą się mity i stereotypy, a całą tą sprawę można podsumować zdaniem, że "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą". Poza tym jakoś nie słyszałem nigdy o brutalności "Mass Effect", prędzej poruszano kwestię jej kontrowersyjności i obecności scen erotycznych. Nie mnie jednak oceniać brutalność tego tytułu, a to za sprawą tego, że nie miałem z nim żadnej styczności.

[ashin]

Lepsza była też dość świerza sytuacja sprzed świąt. Dorosły facet fan FPS'ów wpadł do szkoły z gnatem i powybijał dzieci, zabił też wcześniej swoją matkę.
Teraz małe rozwinięcie faktów, facet od wielu lat miał zaburzenia psychiczne, miał zespół schorzeń uniemożliwiający integrowanie się z społeczeństwem, a mimo to posiadał wysoki iloraz inteligencji. Przez to został wypisany ze szkoły, a jego matka postanowiła go uczyć sama. Była osobą bardzo wymagającą, co fajniejsze uczyła obu synów(bo posiadała jeszcze jedno zdrowe już dziecko) posługiwania się bronią, które były jej pasją.
Pierwszy akapit tak pojawił się na stronach, ale pominięto rozwinięcie tematu. Oczywiście sprawę szybko wywęszyli fani gier i odpowiednie pisma. Z czasem zaczęto podawać odpowiednie informacje. Co ciekawe środowisko fanów FPS'ów głównie w ameryce zawiesili w sobotę przed świetami całkowicie wirtualną broń, aby pokazać, że ta zbrodnia nie przeszła bez echa w świadku graczy. Także ze względu na przekłamania mediów.
Kozłem ofiarnym XXIw. są gry, tak jak kiedyś filmy i książki niestety ;/