Tym razem na tapetę tafia bolid mniej znany, ale równie ikoniczny, jak prawie każdy, którym jeździł Ayrton Senna.
Sezon 1993 przyniósł ogromny przełom w stajni McLarena. Był to okres, kiedy bolidy zaczynały w większym stopniu polegać na elektronice. Ron Dennis, dyrektor zespołu McLaren, po trzech latach dominacji duetu Senna/Prost w swojej stajni i fatalnym sezonie 1992, kiedy to Williams, stosując niedozwolone wówczas systemy komputerowego poziomowania zawieszenia (początek ciągu zdarzeń, który ostatecznie doprowadzi do śmierci Senny dwa lata później) absolutnie zdominował Formułę 1, postanowił stworzyć zupełnie nową konstrukcję MP4/8, opartą o elektronikę TAG Electronics. Senna z powodu naprawdę słabego samochodu MP4/7 (może nie o tyle słabego, co pozbawionego systemów obecnych u Williamsa, co wykluczało jego konkurencyjność) musiał wycofać się z siedmiu wyścigów, wygrał tylko trzy wyścigi w sezonie i ostatecznie uplasował się na czwartej pozycji klasyfikacji generalnej kierowców. Był to moment, w którym czara goryczy się przelała - Ayrton, będący człowiekiem szczerym i ceniącym sobie absolutną, bezgraniczną szczerość i uczciwość nie był w stanie poradzić sobie z faktem, że ktoś wygrywa wyścigi stosując nowe technologie; że nie potrzeba już dobrego kierowcy, aby wyrównać, a nawet przebić jego kosmiczne tempo. Trzykrotny mistrz świata zaczął zastanawiać się nad odejściem z F1. W 1992 roku zaczął testować bolid IndyCar, którym to był bardzo zaintrygowany. Próbował również przejść do stajni Williamsa, ale uprzedził go Alain Prost, powracający do F1 po rocznej przerwie. Jego jedynym warunkiem kontraktu było to, że drugim kierowcą zespołu nie może być Ayrton Senna. Po wielu latach rywalizacji obydwu kierowców w McLarenie Prost nie widział innego wyjścia na zdobycie kolejnego tytułu mistrzowskiego. Po wielu długich rozmowach z Ronem Dennisem Ayrton decyduje się na kontrakty na pojedyncze wyścigi w nadchodzącym sezonie 1993.
1993 rok w F1 rozwiązał poniekąd kwestie nowych technologii w bolidach - zabroniono stosowania elektronicznego systemu kontroli trakcji, pozostawiając aktywne zawieszenie. Bolid McLarena, wersja MP4/8, w tym roku miał korzystać z silnika V10 dostarczonego przez Forda (niestety nie tak zaawansowanego, jak stosowane przez Williamsa bądź Benettona jednostki fabryczne) zamiast silnika V12 od Hondy, jaki był w roku poprzednim. Testowany był również silnik V12 od Lamborghini (samochód testowy potocznie nazywano McLambo), ale zespół nie był zadowolony z osiągów jednostki. Sezon ten był znacznie bardziej udany od poprzedniego. Senna w klasyfikacji generalnej zdobył tytuł wicemistrza świata, przegrywając jedynie z Alainem Prostem, liderem niezrównanego w tym roku Williamsa szesnastoma punktami. Mimo znacznie słabszego auta, które w zasadzie trudno było nazwać konkurencyjnym, Senna pokazywał najznamienitszy kunszt wyścigowego rzemiosła, niekiedy dokonując rzeczy prawie że niemożliwych. GP Europy na torze Donnington Park, a raczej jego pierwsze okrążenie przeszło do historii sportu jako jednogłośnie najlepsze okrążenie w historii Formuły 1. Senna, startując w deszczu z czwartej pozycji i tracąc po chwili jedno oczko, w ciągu niecałego okrążenia przebił się na pierwszą pozycję, poniżając niepokonane Williamsy. Donnington zostało zdominowane przez 33-latka, który nie zdołał zdublować jedynie zawodnika z drugiego pola - Damona Hilla. Ponownie już Senna udowadniał, że jego przydomek rain master nie został mu nadany na darmo.
Sezon 1993 przyniósł ogromny przełom w stajni McLarena. Był to okres, kiedy bolidy zaczynały w większym stopniu polegać na elektronice. Ron Dennis, dyrektor zespołu McLaren, po trzech latach dominacji duetu Senna/Prost w swojej stajni i fatalnym sezonie 1992, kiedy to Williams, stosując niedozwolone wówczas systemy komputerowego poziomowania zawieszenia (początek ciągu zdarzeń, który ostatecznie doprowadzi do śmierci Senny dwa lata później) absolutnie zdominował Formułę 1, postanowił stworzyć zupełnie nową konstrukcję MP4/8, opartą o elektronikę TAG Electronics. Senna z powodu naprawdę słabego samochodu MP4/7 (może nie o tyle słabego, co pozbawionego systemów obecnych u Williamsa, co wykluczało jego konkurencyjność) musiał wycofać się z siedmiu wyścigów, wygrał tylko trzy wyścigi w sezonie i ostatecznie uplasował się na czwartej pozycji klasyfikacji generalnej kierowców. Był to moment, w którym czara goryczy się przelała - Ayrton, będący człowiekiem szczerym i ceniącym sobie absolutną, bezgraniczną szczerość i uczciwość nie był w stanie poradzić sobie z faktem, że ktoś wygrywa wyścigi stosując nowe technologie; że nie potrzeba już dobrego kierowcy, aby wyrównać, a nawet przebić jego kosmiczne tempo. Trzykrotny mistrz świata zaczął zastanawiać się nad odejściem z F1. W 1992 roku zaczął testować bolid IndyCar, którym to był bardzo zaintrygowany. Próbował również przejść do stajni Williamsa, ale uprzedził go Alain Prost, powracający do F1 po rocznej przerwie. Jego jedynym warunkiem kontraktu było to, że drugim kierowcą zespołu nie może być Ayrton Senna. Po wielu latach rywalizacji obydwu kierowców w McLarenie Prost nie widział innego wyjścia na zdobycie kolejnego tytułu mistrzowskiego. Po wielu długich rozmowach z Ronem Dennisem Ayrton decyduje się na kontrakty na pojedyncze wyścigi w nadchodzącym sezonie 1993.
1993 rok w F1 rozwiązał poniekąd kwestie nowych technologii w bolidach - zabroniono stosowania elektronicznego systemu kontroli trakcji, pozostawiając aktywne zawieszenie. Bolid McLarena, wersja MP4/8, w tym roku miał korzystać z silnika V10 dostarczonego przez Forda (niestety nie tak zaawansowanego, jak stosowane przez Williamsa bądź Benettona jednostki fabryczne) zamiast silnika V12 od Hondy, jaki był w roku poprzednim. Testowany był również silnik V12 od Lamborghini (samochód testowy potocznie nazywano McLambo), ale zespół nie był zadowolony z osiągów jednostki. Sezon ten był znacznie bardziej udany od poprzedniego. Senna w klasyfikacji generalnej zdobył tytuł wicemistrza świata, przegrywając jedynie z Alainem Prostem, liderem niezrównanego w tym roku Williamsa szesnastoma punktami. Mimo znacznie słabszego auta, które w zasadzie trudno było nazwać konkurencyjnym, Senna pokazywał najznamienitszy kunszt wyścigowego rzemiosła, niekiedy dokonując rzeczy prawie że niemożliwych. GP Europy na torze Donnington Park, a raczej jego pierwsze okrążenie przeszło do historii sportu jako jednogłośnie najlepsze okrążenie w historii Formuły 1. Senna, startując w deszczu z czwartej pozycji i tracąc po chwili jedno oczko, w ciągu niecałego okrążenia przebił się na pierwszą pozycję, poniżając niepokonane Williamsy. Donnington zostało zdominowane przez 33-latka, który nie zdołał zdublować jedynie zawodnika z drugiego pola - Damona Hilla. Ponownie już Senna udowadniał, że jego przydomek rain master nie został mu nadany na darmo.
Sezon 1993 był ostatnim sezonem Ayrtona w McLarenie. Mimo, że decyzja była już podjęta i Senna w ostatnim wyścigu sezonu 1993 wiedział, że odejdzie do Williamsa, wygrał w pięknym stylu, pieczętując piękne pięć lat swojego życia w tej stajni. Przed wyścigiem Ron Dennis poprosił Sennę, aby zostawił za sobą wszelkie rozterki na czas jego trwania i pojechał na sto procent. Ayrton odparł mu, że nie musiał nawet nic mówić, bo taka była jego intencja od samego początku. I wyścig ten wygrał. Jak później okazało się, było to ostatnie podium Ayrtona w jego życiu.
![[Obrazek: SennainF12013.jpg]](http://www.gamefm.com.br/wp-content/uploads/2012/08/SennainF12013.jpg)
McLaren MP4/8
Na pierwszy rzut zająłem się wykonaniem podłogi oraz tylnego dyfuzora samochodu.
Postęp idzie w dosyć ślimaczym tempie. Znalazłem kilka nieprawidłowości w szablonie i będę musiał je rozgryźć.
Dzisiaj zamontowałem szkielet samochodu na wysokości owiewki silnika. Zauważyć można miejsca, w których znajdzie się tylna oś bolidu oraz rozpórki zawieszenia.
Jutro pewnie stworzę wannę kokpitu wraz z siedzeniem i - ponownie - kompletem pasów bezpieczeństwa z materiału, jak w przypadku FW16. Myślę też, z czego zrobić kierownicę, jako że jej kształt nie jest regularny. Prawdopodobnie postaram się zrobić ją „prosto z pudła” na podstawie tego, co proponuje autor projektu.
W dniu dzisiejszym na tapecie była wanna kokpitu. Planowałem ukończyć ją w całości - jak zaplanowałem, tak zrobiłem. Poniżej efekty kilku godzin pracy:
Z własnej inicjatywy zrobiłem stelaż pod dźwignię skrzyni biegów, której projekt nie przewidywał. Pozłociłem też nabę za kierownicą, na którą na zasadzie szybkozłączki montuje się kierownicę po usadzeniu kierowcy.
Pasy standardowo zostały zrobione z materiału. Tym razem sprzączki zrobione są z fajnej, kartonowej tekturki z kartonu po soku. Taki karton wewnątrz jest wyłożony srebrnym tworzywem. Pasy u góry nie są jeszcze zamocowane zgodnie z tym, jak sam bolid wygląda:
![[Obrazek: maxresdefault.jpg]](https://i.ytimg.com/vi/vDtEqaw0214/maxresdefault.jpg)
W dniu dzisiejszym wykonałem tylne skrzydło bolidu. Gdy zabrałem się już do montażu okazało się, że jedna z połówek napisu Marlboro z tyłu została źle naniesiona na element. W związku z tym z tyłu napis Marlboro nie tworzył się z połówek. Byłem zmuszony przekalkować tę połówkę i nanieść ją na element w poprawnym kierunku. Ogólnie skrzydło złożyło się całkiem przyjemnie i bezproblemowo. Nie wymagało ono zbyt wiele doginania.
Na ostatnim zdjęciu widoczna jest właśnie ta dolna, dosztukowana przeze mnie połówka napisu.