Ładny kawałek czasu temu, gry grałem jeszcze na PC, czytałem w Clicku recenzję gry Marc Ecko's Getting Up. Gra oceniona została wysoko, jej tematyka była wtedy dość nowatorska. Z ciekawości wstukałem tytuł na googlach i okazało się, że oceny gry wachają się w granicach 85%. Mimo że tematyka graffiti mnie nie interesuje, chciałbym spytać ilu z was grało w ten tytuł i co o nim sądzicie?
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
13-08-2012, 11:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2012, 11:25 przez Draco.)
Grałem jeszcze na PC i mi bardzo przypadła do gustu choć nie ukrywam, że trzeba ją po prostu polubić, a nie każdemu jest to dane. Na początku trochę razi w oczy chamski product placement Nokii, ale z czasem przestaje to mieć znaczenie. Misje są zróżnicowane, graffiti malujemy zarówno na budynkach jak i na pojazdach (pociągi metra podczas jazdy

), mamy dostęp do naprawdę wielu wzorów graffiti i tagów. Sam mechanizm malowania jest ściągnięty trochę z Jet Grind Radio na DC jednak nie stanowi to jakiegoś wielkiego problemu. O fabule nie mogę wiele powiedzieć ponieważ nie za wiele pamiętam, jednak po głowie kołacze mi się coś o walce z systemem w trzymanym twardą ręką kraju. Tytuł ten od lat widnieje u mnie na liście gier "do ogrania na spokojnie", planuję do niego wrócić, gdyż mi naprawdę przypadł do gustu.
Ciekawostka: Marc Ecko's Getting Up: Contents Under Pressure (tak to jest pełna nazwa

) został zakazany w Australii. Nie zmieścił się w tamtejszym odpowiedniku PEGI czyli OFLC i jego wydawanie zostało zatrzymane (pierwotnie gra otrzymała od OFLC ocenę 15+, dopiero później została zabroniona)
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Trochę pograłem...
Gra jest taka sobie. Domyślałem się, że nie trafi ona na listę moich ulubionych tytułów i tak też się na pewno nie stanie.
Marc Ecko's Getting Up zalatuje mi mocno klimatem San Andreas. Czuć to zarówno poprzez grafikę, postać głównego bohatera oraz styl jego poruszania się i slang jakim operuje. W grze wcielamy się w Trane'a, młodego chłopaka który ma aspirację zostania królem graffiti w mieście. Aby tego dokonać, trochę będzie musiał się napocić.
Misje polegają na otagowaniu danego terenu, dotarciu w trudne dostępne miejsce w celu zrobienia grafa czy obiciu facjat kumplom z branży. Malowanie to typowa minigra. Podchodzimy do muru, wciskamy R1, analogiem prowadzimy puszkę zamalowywując wzór grafa który uskuteczniamy. Należy uważać by nie robić zacieków poprzez przytrzymywanie sprayu w jednym miejscu, a także na poziom ciśnienia w puszce. Jeśli uda nam się to zrobić w wyznaczonym czasie, otrzymujemy punkty reputacji.
System walki jest dość rozbudowany. Są combosy, strzały z piąchy, kopniaki w twarz. Do walki możemy też użyć różnych przedmiotów jak deski, pałki czy nawet puszki ze sprayem. Naszymi przeciwnikami jest zarówno reszta Picassów, jak i policjanci, tajniacy, zbiry z innych gangów, bossowie. Generalnie jest komu przyłożyć.
Gra jest póki co monotonna. Łażę z miejsca w miejsce, rysuję graf za grafem, tłukę się z wrogami. Dalej misje są na pewno urozmaicone, ale póki co, gra potrafi przynudzić. Kamera sprawuje się nie najlepiej, podobnie jak system naprowadzania do celu misji.
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Jak tak czytam niektóre Twoje odpowiedzi Q i zdanie na temat gier to odnoszę wrażenie że ja chyba po prostu lubię monotonne gry

W końcu większość wyścigów które tak lubię to monotonne kręcenie się w kółko. MEGUCUP (wow tego skrótu nie da się z niczym pomylić

) tak jak pisałem przypadł mi do gustu całkiem nieźle, byłem tylko ciekawy jak rozwiązano malowanie graffitti na PS2 jednak widzę że jest ono podobne do tego na PC.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
Niedawno grałem. Podobnie, jak Q odczuwam sporą monotonność, lokacje niezbyt mnie ciekawią, zdecydowanie za duże jest skupienie na owym tagowaniu terenu. Fajny system walki, natomiast chcę dojść do poziomu, który widziałem kiedyś w necie - poziom na pociągu.