Liczba postów: 33
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21-03-2010
24-03-2010, 13:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2010, 13:42 przez FerRet_24PL.)
The Boss nie chcialo mi sie czytac wszystkich postow bo za duzo jest tam twoich wypowiedzi  a one raczej mnie srednio interesuja, mamy odmienne poglady i tyle.(ale nadrobie zaleglosci bo masz racje nie powinienem pisac przed przeczytaniem)Sorry.
Spodobal mi sie watek bo fajnie sie zapowiadal i ogolnie dobry pomysl. Ja kupuje nowe gry bo mnie na to stac ale jak jeszcze nie pracowalem to musialem sobie jakos radzic. Nie bronie piractwa ale mi naprawde nie szkoda tych firm, skoro produkt jest swietny to w wielu przypadkach sam potrafi sie bronic, a jesli nie to trudno.Nie wiem czy znam sie na branzy gier komputerowych tak dobrze jak Ty. Moze nie.Ale od czegos trzeba zaczac jak bede czesciej z toba pisal to moze zatrudnia mnie do Konami albo do Techlandu bo blizej  Nie wiem czemu pytasz czy cos sugeruje  to chyba oczywiste.
Do Serious: Ja osobiscie nie lubie chipsow wiec zaoszczedzam te 2zl/dziennie  za dziesiec dni bedzie mnie stac na uzywke(ciekawe ile z tej kwoty dostanie producent gry???) osobiscie na brak kasy nie narzekam, leniem tez siebie nie nazwe ale wiem jak jest. Ja na gry wydaje naprawde niemala kase i nie pirace od 2 lat. Tylko nie rozumiem dlaczego osoby ktorych sytuacja finansowa pozwala na kupno nowych gier uzywaja obelzywych zwrotow typu "zlodzieje","lenie" w stosunku do ludzi ktorych nie stac na kupno oryginalow. Sam nie pochwalam piractwa ale jest to problem z ktorym ciezko walczyc.Skoro kazdy moze miec pieniadze jesli chce to niech ludzie z branzy gier komputerowych "zachca tak Bardzo Mocno" to nie beda mieli problemu ze zwalnianiem ludzi i strata pieniedzy przez rozpowszechnione nielegalne kopie bo nie beda musieli robic gier.
Dobra ja spadam przestudiowac watek od dechy do dechy i potem wracam.
Liczba postów: 1563
Liczba wątków: 38
Dołączył: 28-06-2008
24-03-2010, 20:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2010, 20:35 przez The Boss.)
(24-03-2010, 13:21)FerRet_24PL napisał(a): Nie bronie piractwa ale mi naprawde nie szkoda tych firm, skoro produkt jest swietny to w wielu przypadkach sam potrafi sie bronic, a jesli nie to trudno.
Jeśli nie to trudno? I ty piszesz, że nie starasz się bronić piractwa? Produkt sam się nie obroni, to nie prawnik, tylko rzecz, którą trzeba kupić, żeby zarobiła dla producentów.
FerRet_24PL napisał(a):ciekawe ile z tej kwoty dostanie producent gry???
To jest tak, jak z obrotem pieniądza na rynku. Nawet jeśli producent nic nie zyska, to trzeba robić recesję i wyrzucić z rynku brudne sztuki.
FerRet_24PL napisał(a):Tylko nie rozumiem dlaczego osoby ktorych sytuacja finansowa pozwala na kupno nowych gier uzywaja obelzywych zwrotow typu "zlodzieje","lenie" w stosunku do ludzi ktorych nie stac na kupno oryginalow
O tym już pisałem wcześniej.
FerRet_24PL napisał(a):Skoro kazdy moze miec pieniadze jesli chce to niech ludzie z branzy gier komputerowych "zachca tak Bardzo Mocno" to nie beda mieli problemu ze zwalnianiem ludzi i strata pieniedzy przez rozpowszechnione nielegalne kopie bo nie beda musieli robic gier.
To już jest chyba argument szukany przez ciebie na siłę, jeśli można go nazwać jakimkolwiek argumentem. ;-) Oni na tym zarabiają, a nie na czym innym. Jakby producent gier nie robiłby gier, to pewnie nie byłby to jego problem. Dlatego starają się zwalczyć rynek piracki, na którym tyle tracą.
TV LCD Samsung 32" LE32A330; PlayStation 2 SCPH 79004; 2x DualShock 2; Sony 8MB Memory Card; Blue Light Stand; Redeemer SPEED LINK; 12 oryginalnych gier
TOP USER 2009
Pomogłem?
KLIKNIJ
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14-04-2010
hmm??prawdziwym pasjonatem??nie nie jestem lubie sobie czasem zagrać w dobrą gierkę odciąć sie od świata.ale pasjonatem siebie nienazywam
Liczba postów: 149
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05-01-2010
Sorry za odkop ale tutaj muszę się wypowiedzieć.
Mam przerobione PS2 i nie ukrywam, że dla piratów. Ale ograłem kilka gier do połowy potem się znudziły. Czip nawalił to wydałem 200zl na kilka gier. Przeszedłem calutkie. Byłem szczęśliwy jak oglądałem napisy końcowe. Także tutaj różnica. Jak chcesz być w pełni zadowolonym z gry kup oryginał. Wtedy motywacja do ukończenia jest wielka. Od kiedy mam x360 nie gram prawie wcale na PS2, ale dla God of War, San Andreas czy Gran Turismo 4 jestem w stanie oderwać się od Gearsów 2 i całej masy innych miodnych gier. Na prawdę nie rozumiem ludzi co skarżą się na brak kasy w wieku 12-15 lat. Ja aby zarobić na quada zapierniczałem po szkole kosić trawę, zbierać owoce, myć samochody itp. Pamiętam jak się ze mnie nabijali, że myję szyby, a gdy podjechałem do nich nowiutkim quadem, szczęki na ziemi szukali ;D. Przy drobnej, bardzo drobnej pomocy rodziców mam quada, crossa, i mini ścigacz. Także warto popracować aby mieć coś o czym się morzy. Nie wspominam już o ładnie wyglądającej kolekcji gier i braku awaryjności.
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 3
Dołączył: 27-02-2010
Nie jestem pasjonatą gier. Musiałbym bym obiektywnie spojrzeć na wszystkie gry, bo teraz jestem wbity w PES'a i żadna inna gra nie gości w napędzie. Oczywiście wszystkie gry oryginalne i kolekcja jakaś tam jest. A co do zarabiania to nie wiem jak nisko musiałbym upaść żeby rozdawać ulotki, drażni mnie to jakby nie było chociażby mycia szyb ;D. Odkładanie i silna wola rulez ;D kupiłem tak pleja po trzech tygodniach, a teraz nie wiem może motorynke hahahahaahhaha.
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 8
Dołączył: 17-07-2010
A ja mam nieprzerobioną konsolę i wszystkie z moich 4 (!) gier są oryginalne, fajnie patrzeć na półkę, na które leżą srebrne pudełka z owalnym, czerwonym znaczkiem i napisem "Platinium: The Best of Plastation2"
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
04-03-2012, 23:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-03-2012, 23:46 przez Kraszu.)
W tej chwili mogę śmiało powiedzieć, że jestem prawdziwym pasjonatem konsolowych gier. Moim zdaniem, to czy piracę gry, czy nie piracę, nie ma tym przypadku żadnego znaczenia. Łatwo oskarżać kogoś, że jest bezczelnym złodziejem, bo przywłaszcza sobie za darmo czyjąś pracę. Tyle, że czynnika finansowego przeciętny nastolatek (a ta grupa gra prawdopodobnie najwięcej) nie jest w stanie przeskoczyć. Tym bardziej jeśli rodzice przeciętnie zarabiają.
Śmieszą mnie porady typu: możesz przecież roznosić ulotki, czy pizzę, a wówczas zarobisz na gry. Założę się za każde pieniądze, że ten który daje takie rady, sam w taki sposób pieniędzy na gry nie zarabiał. Śmiem twierdzić, że albo te pieniądze dostał od mamusi, albo PRZYZWOICIE zarabia i po prostu stać go na oryginał.
W moim mniemaniu pasjonat gier to osoba, która widzi w grze coś wyjątkowego. Dla zwykłego śmiertelnika gra, to płytka, niedzielna rozrywka. Dla pasjonata z kolei gra, to takie małe, wirtualne dzieło sztuki. Ja na przykład wczuwam się w fabułę, uwielbiam podziwiać wykreowane przez twórców światy. Już nie raz złapałem się na tym, że po przejściu jakiegoś ciekawego momentu w moich myślach kołatały się zwroty typu: "coś wspaniałego", "niesamowite", "geniusze to wymyślili" itd. Najlepsze gry wspominam z łezką w oku i z przyjemnością gram na konsoli nadal mimo, że już stary kuń ze mnie
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
Kraszu - zgadzam się w zupełności, a tymbardziej, jak tu być "pasjonatem" = osoba, która nie piraci - kiedy twórcy w dniu premiery wypuszczają DLC o wartości 700Baksów?! Nie nie, my nie możemy zapomnieć, że branża gier to i tak jest najbardziej dochodowy rynek - bardziej od filmów. Te - za przeproszeniem - świnie jawnie wyłudzają forsę. DLC? Phi... Wprowadźmy zakaz (ograniczenie) odpalania gier z drugiej ręki! Będzie musiał pójść do sklepu po swoją! Ciekawe co jeszcze... Może wprowadzą jakiś zakaz (ograniczenie) kupowania konsol od innych osób w taki sposób, że kabel będzie miał przypisane gniazdko elektryczne (zonk, o ile takie coś da się zrobić). Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie i dziękuję. Ja nie mam zamiaru wydawać kasę (chociaż co jakiś czas wydaję) na gry twórców - Ci zyskują mnóstwo szmalu, topią się w kasie a i tak wymyślają kolejne sposoby, na ogołecenie gracza. Nara.
Liczba postów: 1103
Liczba wątków: 119
Dołączył: 29-09-2011
Czy jestem pasjonatem gier? Nie wiem, trudno mi powiedzieć. Łatwiej mi sformułować takie stwierdzenie w odniesieniu do kogoś. Bo widzę, jak odbiera gry i jak do nich podchodzi. Dla mnie gry od dawna były częścią mojego życia i w jakiś stopniu hobby. Do dziś posiadając bardzo starego kompa, oglądam kanały recenzujące i pokazujące nowości. Z czystej ciekawości śledzę ten rynek i czasem mimo, że chciałbym w coś zagrać mój komputer na to nie pozwala, mimo to lubię oglądać nowatorskie rozwiązania. Kiedy gram w gry staram się patrzeć na nią pod wieloma kątami, jeżeli ma spójny świat i zainteresowała mnie, to staram się o nim wiedzieć jak najwięcej. Poznawać zależności między bohaterami, czy starać się wyłapywać różnego rodzaju smaczki.
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Zdecydowanie jestem. Choć moim hobby zająłem się dosyć późno. Ludzie traktujący konsole dla rozrywki 90% czas spędzają przy konsoli na graniu, a resztę na szukaniu informacji dotyczących konsoli. Ja uwielbiam czytać wszelkiego rodzaju historie powstawania gier czy sprzętu i nie ograniczam się tu tylko do 1 czy 2 systemów ale interesują mnie zarówno początki Mega Mana jak i przygody Kratosa. Odkrywanie takich informacji sprawia mi ogromną przyjemność. Oczywiście moja pasja to nie tylko szukanie informacji ale także granie. Dużo większą przyjemność sprawia mi gra na oryginalnej grze niż na jej kopii co też jest chyba przejawem pewnej pasji do gier, nie gram tylko po to żeby zaliczyć koniecznie daną grę, ale też dla samego faktu że po ukończeniu jakiegoś tytułu będę mógł postawić pudełko z płyta i instrukcja na półce.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
|