Seria Flat-Out

[Yohokaru]

Z racji, że znowu mnie wzięło na zagranie w drugą część Flat-Out, tym razem na PS2, dlatego chciałem was zapytać, jakie macie wrażenia związane z tą serią, na jakiejkolwiek platformie?

W ramach przypomnienia: Gry z tej serii mają na celu oprócz rzecz jasna wygrywania wyścigów, rozwalanie pojazdów innych zawodników oraz demolowanie otoczenia. Pojazdy dzielą się na trzy klasy wyścigowe, które możemy dowolnie tuningować wewnętrznie, za zarobione pieniądze na wyścigach. Te będą się odbywać w wielu lokacjach jak miasta, kanały, czy pustynne i leśne tereny. Wszystko to oczywiście okraszone wspaniałą grafiką i jednym z najlepszych OST do gier wyścigowych, jakie ever słyszałem.

Osobiście. Pierwsze dwie części posiadam na oryginalnych nośnikach, kaźdy zakupiony po 20zł, i zakupu nie żałuję po dzień dzisiejszy. Druga część wydobyła z mojego PC resztki sił, i pomimo, że animacja sięgała zaledwie 20 FPS, to nie odstąpywałem komputera na krok. Wydawnictwa na PS2 nie różnią się chyba niczym w stosunku do wersji PC (jutro właśnie będę to sprawdzał).

[przem1711]

To Ci się zebrało na Flat-Outa w tym samym czasie co i mi hehe... Co tu dużo gadać, gierka cud. Jak dla mnie druga najlepsza po serii Burnout. Grałem w obydwie na moim starym pc. Pamiętam reklamy pierwszej części, "Half-Life wśród gier wyścigowych", hehe. Bardzo fajny model zniszczeń, a także dodatkowe tryby ze strzelaniem kierowcą. Wciągnęła mnie na bardzo długo, a soundtracku słucham do dziś.

[mattek]

Hm, grę kojarzę bardzo miło. Pierwsze zetknięcie z nią miałem na PC, kiedy brat kupił śp. Clicka, w którym była jedynaczka. Niezapomniane chwile spędzone przed PC na trybie Derby. W grę gra się miło, kiedy przy konsoli siedzi więcej osób. Odpalamy wtedy któryś z trybów typu darts czy football i gramy Soundtrack jest świetny, dodaje takiego kopa przy jeździe. Polecam tą grę każdemu

[Kratos]

To czas wylać łyżkę dziegciu na te wasze zachwyty. Wziąłem na warsztat drugą część, bo obie gry wchodzące w skład w zasadzie mini-serii miały podobne oceny, a myślę sobie nowsza gra to i samochodziki będą ładniejsze. Ale nie są. Z pewnością nie jest to "wspaniała grafika", a co najwyżej średnia. Na razie zagrałem tylko kilka wyścigów, ale już po tym czasie mogę o niej co nieco powiedzieć. Niektóre modele samochodów wyglądają wręcz biednie. Plus za niesamowite trasy (pustynne obszary rządzą!), ale kolejny minus za kiepski model jazdy. Nie mam pojęcia czy to przypadłość wynikająca z początków w grze, ale model jazdy jest w moim odczuciu niezbyt ciekawy. Samochody bujają się na wszystkie strony nawet przy lekkim wychyleniu gałki. Łatwo można wpaść na bardzo drobne elementy porozrzucane na trasie albo zostać lekko tylko zahaczonym przez oponenta. Przy takim kontakcie nasz samochód wpada w nieciekawe turbulencje i całe szczęście, że istnieje ułatwienie w postaci "trójkąta", który przywraca nas na właściwy tor jazdy i często ułatwia życie.

Grałem niemal wyłącznie w trybie klasycznych wyścigów, ale spodziewałem się po takiej skądinąd marce czegoś więcej. Póki co gra jawi mi się jako biedniejszy kuzyn "Burnouta", sporo biedniejszy. Zresztą gra nawet się nie stara ukrywać na kimś się wzorowała.

[mattek]

Wiesz, model jazdy rzeczywiście jest trochę biedny, ale to grą pochodząca mocno pod typ arcade. Tu właśnie o to chodzi, aby dojechać jako "żywy" do mety i przy okazji zdobyć dobre miejsce. Właśnie po to w grze duża ilość otoczenia rozwala się
, aby jeszcze bardziej utrudnić jazdę. W grze na plus będą zniszczenia. Na prawdę jest nieźle. Na plus na pewno będzie tekstura jezdni, która spodobała mi się od razu i wygląda świetnie jak na możliwości PS2. Gorzej przy tym wychodzą elementy otoczenia, którym już nie udało się zachować tego. poziomu. Mi w sumie Flatout nie kojarzy się zbytnio z Burnoutem. Owszem, tu i tu chodzi o lekki rozpiernicz lecz myślę, że Flatout razem z różnej maści trybami zawodów typu rzuć gościem i traf do celu, nie przypomina Burnouta. Gra daje masę funu. Niekoniecznie samemu czy we dwóch, ale jak wyżej wspomniałem - na imprezy lekki must-have

[Draco]

Model jazdy FlatOuta jest mocno arcadowy i rządzi się swoimi "flatoutowymi" prawami, a nie jakimiś tam pospolitymi prawami fizyki. Gra jest typową grą dla zabawy, a nie dla odwzorowania zniszczeń i modelu jazdy.

[Kratos]

Nie w tym rzecz. Znam różnicę między grami arcade a symulacją. Tutaj z kolei boję się na prostej drodze lekko wychylić kierunek, bo samochód zaczyna dziwnie wariować. Nie czuję się w ogóle pewnie jadąc i jest to zupełnie inna sprawa niż w Burnoucie. Tam mimo, że są barierki to je widać i jak walniesz dzwona to wiesz z jakiego powodu.

[mattek]

Ja tam się przyzwyczaiłem i jeździ mi się dobrze. Być może pierwsze odczucie takie jest, ale ja Flatouta znam długo i ja tego nie widzę

[Kratos]

Co fakt to fakt. Być może to kwestia przyzwyczajenia, być może tego, że dalej rozbijam się po drogach początkowymi autami, które jak wiadomo nie są zbyt specjalnie obdarzone np. dobrym prowadzeniem się.

[Yohokaru]

Właśnie te początkowe auta dobrze się prowadzą, zwłaszcza po tuningu. Ty chyba grasz w jakąś inną grę