Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
Co prawda w tytule tematu występuje słowo "największe", bo tak ładniej brzmi, ale można jak najbardziej pisać o każdych potknięciach, klęskach czy po prostu słabszych grach w danej serii. Podawajcie konkretne tytuły i konkretne powody. Można też tradycyjnie się nie zgadzać i zażarcie dyskutować.
Ja może zacznę od najbardziej oczywistego wyboru, czyli ostatnich odsłonach gier piłkarskich na PS2. Od 3 czy 4 lat i EA ze swoją FIFĄ i Konami z PES-em wydają niemal identyczne gry różniące się co najwyżej innym menu i składami. W sumie to można by jeszcze przełknąć (dostajemy nowe składy!), ale jeżeli gra chodzi gorzej niż jej poprzedniczki (spadki animacji, przycięcia w tzw. gorących momentach) to coś już chyba jest nie tak. Na całe szczęście i FIFA 13 i PES 2013 będą prawdopodobnie ostatnimi odsłonami (a jednocześnie ostatnimi grami) na PS2. Gry wydawane tylko po to, żeby były.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!
Liczba postów: 1103
Liczba wątków: 119
Dołączył: 29-09-2011
W PS2? Stanowczo mogę zgłosić tutaj Tekkena 4. Ogrywałem go już lata temu, ale to wtedy zaczęły zachodzić dość znaczące zmiany w serii. Ułatwiono nieco system kombosów, dodano, bądź odnawiano niektóre postacie. Nie podobały mi się zakończenia. Trudno to wszystko poskładać razem bo tak naprawdę w bijatykę po prostu musi się dobrze grać.
Tak samo sytuacja ma się z Virtua Fighter 4. Seria ma korzenie i renomę. Dlatego warto było się z nią zapoznać. Jednak w przeciwieństwie do Tekkena gdzie zarzucam mu kiepskie zmiany, które zostały poprawione w części piątej, tutaj mamy doczynienia z stagnacją. Nie zmieniono praktycznie nic, o czym zresztą pisałem w recenzji.
Kolejne zarzuty mogę kierować w stronę serii Crash, a raczej jej zmiany. Crash over Mutants które całkowicie zmieniło charakter serii było gwoździem do trumny. Do dziś widać zapotrzebowanie na gry typowo zręcznościowe, jakimi były gry z serii Crash. Mnogość tytułów niezależnych, które dziś powstają pokazują jak stare konwencje mogą być dochodowe. Tak więc pytam się dlaczego z Crasha chcieli zrobić cukierkowego slashera? Dlaczego zmienili konwencję i całkowicie zmienili wygląd postaci? Nie lepiej ma się druga odsłona wyścigów crasha wydana na PS2, ale to już inna historia.
Rozczarowaniem można również nazwać DMC2, jednak nie jest to gra zła. Po prostu wielu graczy spodziewało się czegoś zupełnie innego, aniżeli przedstawiała część druga. Mieli trudne zadanie, jednak odkuli się kolejną genialną częścią.
Kontynuacje hitów z PSOne na PS2 - Crash Team Racing, Looney Tunes Racing, Frogger. Sequele na Czarnulę są praktycznie niegrywalne. W pierwowzory na Szaraku zagrywałem się całymi miesiącami, kontynuacje są niestety niedorobionymi crapami. A szkoda...
Muszę tutaj poruszczyć również sprawę serii która stoczyła się za czasów PS2 i jak do tej pory, nie udało się jej wrócić na wyżyny. Mowa tutaj o Need For Speed. Ostatnim NFSem który mi się podobał był Most Wanted, następnie nadszedł średni Carbon. Potem było już coraz gorzej. Każda kolejna część którą ogrywałem już na Xboxie 360 była crapem, który dało się ukończyć w przeciągu jednego dnia. -
A skoro jestem już przy next-genach, wymienię tylko po krótce moje największe rozczarowania z Xboxa 360 :
- Mafia 2 - Przepiękna grafika to nie wszystko, gra fabułą i gameplay'em pozostaje lata świetlne za częścią pierwszą. Największym zawodem jest jednak zakończenie. Tyle lat czekania na taką kaszanę - porównywalne z liściem w twarz od kobiety.
- Silent Hill 5 - totalna(!) klapa. Dlaczego Konami oddało prawa do serii? Dno, wodorosty, 5 metrów mułu.
- Tekken 6 - pierwsza część Tekkena która została wydana na konsolę Microsoftu. Nie ma z czego się cieszyć, tytuł bardzo ubogi graficznie oraz co gorsza, grywalnością również nie grzeszy.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
Mówisz, że NFS: Hot Pursuit kontynuował serię słabych NfSów?
Tak, nie podobał mi się.
Chociaż po części możesz mieć rację, bo duża część graczy przyjęła go ciepło. Można więc w tym przypadku mówić o wzroście formy, ale znowu The Run w którego już nie grałem, nie wypadł tak dobrze.
Liczba postów: 1538
Liczba wątków: 534
Dołączył: 02-08-2012
25-10-2012, 18:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2012, 18:19 przez PaultheGreat.)
Na PC ograłem "Need for Speed: Underground 2", "Need for Speed: Most Wanted" oraz "Need for Speed: Carbon" i powiem szczerze, że ta ostatnia część odstaje znacząco od swoich dwóch poprzedniczek. "Carbon" to tytuł mocno przeciętny i zaobserwować możemy niezwykle widoczny spadek w porównaniu do "Most Wanted". Nie wiem jak to się później potoczyło, ale z tego co udało mi się wywnioskować, "Most Wanted" to według niektórych ostatni dobry "Need for Speed". Większości graczy nie przypadła pewnie do gustu zmiana klimatu i odejście od koncepcji nielegalnych wyścigów ulicznych w późniejszych odsłonach serii.
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
25-10-2012, 19:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2012, 19:39 przez Sandinista.)
Największym rozczarowaniem w moim przypadku jest wspomniany drugi Devil May Cry. Po ograniu świetnej jedynki, podchodziłem do kontynuacji z dużym kredytem zaufania. Niestety troszkę się przeliczyłem, zaś tytuł ten przechodziłem nieco od niechcenia. Nie mogę narzekać na gameplay, sposób prowadzenia walki, gdyż to trzymało podobny poziom do tego co oferowała jedynka. Nawet pomysł z wprowadzeniem drugiego scenariusza był niezły, chociaż mogli go trochę rozbudować. Prysł gdzieś klimat, który wręcz wylewał się litrami w trakcie poprzednich przygód Dantego. O ile początek dwójki dobrze rokował i mógł napawać optymizmem, tak wejście do metropolii wpłynęło negatywnie na obraz tej odsłony. Nudne lokacje, dziwni przeciwnicy (inteligentne czołgi, śmigłowiec) nie przekonały mnie. Szkoda, również że twórcy nie pokusili się o jakieś bardziej wciągające sidequesty. Pamiętne, zróżnicowane "Secret Missions" dawały mi o wiele więcej radochy niż monotonne "Secret rooms", które zresztą sobie odpuściłem. Tytuł nie jest słaby czy średni - jest dobry i tylko dobry. W Devil May Cry 2 zabrakło tego przyciągającego magnetyzmu, co w pierwowzorze, dlatego też dwójkę ograłem, ot tak z obowiązku, po czym grę odłożyłem z nadzieją na lepsze czasy. No cóż grę sprzedałem :)
Liczba postów: 1062
Liczba wątków: 117
Dołączył: 27-01-2012
Samyeu napisał(a):Mówisz, że NFS: Hot Pursuit kontynuował serię słabych NfSów?
Jak dla mnie to Hot Pursuit 2 w bardzo dobry sposób zakończył pewien okres w serii Need for Speed. Tytuł był bardzo grywalny, policja przeszkadzała jak tylko mogła (pamiętny helikopter z beczkami) a pojazdy przez nas kierowane to istne marzenie. A że później pojawił się Underground, który zmienił koncepcję serii to zupełnie co innego.
Mr.Q napisał(a):Ostatnim NFSem który mi się podobał był Most Wanted, następnie nadszedł średni Carbon.
Tutaj mam bardzo podobne odczucia do kolegi Q. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego, ale gdyby ktoś mi kazał usiąść do Carbona zrobiłbym to tylko pod warunkiem jazdy samych driftów (te były w nim KAPITALNE). Prawda jest taka, żę NFS Carbon był takim troszkę upośledzonym bratem Most Wanteda. Niby coś tam się poprawiło, niby samochodami lepiej się jeździło, ale krótki tryb kariery, wyzwania robione na siłę oraz fatalne dobranie momentów odblokowywania pojazdów (podobnie jak w Underground 2, w pewnym momencie nagle pojawiały się najlepsze wozy, podczas gdy nie mieliśmy gotówki na nie). No i jeszcze pościgi dodane na siłę, żeby policja była. Carbon to tytuł ewidentnie "na raz i ani razu więcej".
Posiadane konsole
PlayStation One SCPH-102 z Modchipem
PlayStation SCPH-9002 z Modchipem
PlayStation 2 SCPH-75004 z ModBo Chip
PlayStation Portable E1000 (CFW 6.60 PRO C)
PlayStation 3 CECH-2003B (REBUG 4.81 CEX COBRA 7.5)
Aktualnie ogrywane:
Loop Hero
Hotshot Racing
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
Yoko chyba źle się zrozumieliśmy. Mam na myśli HP od Criteriona.
Ta, Yoho nie ogarnął 
Co do Carbona, wiem że Draco lubi tę część i stawia ją wysoko w rankingu. Ja ukończyłem raz, więcej nie zamierzam.
|