Liczba postów: 1103
Liczba wątków: 119
Dołączył: 29-09-2011
Jak byłem młodszy to wyżywałem się na padzie, na szczęście pad do PS One z dual shockami był nie do zdarcia, wiec wyryłem sporą dziurkę w ścianie. Dziś już raczej poklnę, powyzywam, a jak już naprawdę mnie szlag trafia, wyłączam, bo w nerwach nic się nie zdziała ;]
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 8
Dołączył: 01-10-2011
Ja wyłączam konsole i idę na kompa
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
O i to jest dobre rozwiązanie bo jak czytam tu co niektórych wypowiedzi to aż przychodzi ochota zamknąć ich przynajmniej na obserwacje.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 8
Dołączył: 01-10-2011
Pamiętam jak kuzyni u mnie grali w Tekkena 5.
Wyzywali się, bili, potem zaczęli padami rzucać, to ich wyprosiłem. Ja nie rozwalam konsolki, a dam żeby inni mi rozwalili.
Jeszcze czego.
Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
To co prawda nie było po porażce, ale w kategorii "najgłupsza rzecz" jest ewidentnie na czołowym miejscu.
Cytat:"Pożegnał" konsolę, ma poparzone genitalia
Jak informuje internetowe wydanie dziennika Crónica, pewien student Uniwersytetu Wyoming w USA doznał poparzenia genitaliów po tym, jak próbował oddać mocz na swoją starą konsolę do gry.
Po zakupieniu nowej wersji konsoli do gry młodzieniec uznał, że w jego życiu nastała nowa era i pora pożegnać stary model.
Ponieważ kolejne wersje konsoli PlayStation nie są ze sobą kompatybilne, postanowił oddać mocz na urządzenie, które wiernie służyło mu przez ostatnie kilka lat.
Niestety zapomniał on wcześniej upewnić się, że urządzenie zostało odłączone od zasilania. W efekcie doznał on tak poważnego porażenia prądem, że na kilka minut stracił przytomność i po natychmiastowej akcji reanimacyjnej został przewieziony do szpitala. Jego zdrowiu nie grozi już niebezpieczeństwo, jednak jego przyrodzenie doznało znacznego poparzenia.
Link do źródła
Idiotyzm pierwsza klasa.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03-12-2011
8draco8 napisał(a):O i to jest dobre rozwiązanie
Tylko, że temat to "najglupsza rzecz..." wiec pojscie na kompa raczej nie podchodzi pod głupotę
pozdro
Ja raczej należę do grona graczy nerwowych, ale niczego w złości nie psuję... Gdy poziom irytacji zaczyna być naprawdę wysoki, zaczynam kląć jak cały szwadron szewców, aż w końcu wstaję i wyłączam konsolę. W nerwach i tak niczego się nie da przejść, więc nie ma sensu grać. A każdy sprzęt szanuję. Jeśli wam lepiej po tym, jak rzucicie padem o ścianę, to współczuję
Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem po porażce? Podczas wspólnej gry, zwyzywałem młodszego brata  Graliśmy w co-opie w Gears od War 2 na poziomie Insane, czyli najwyższym. Jest tam moment, w którym trzeba przejść po 2 równoległych do siebie mostach. Jedna osoba idzie lewym, druga prawym. Wskazane jest bronić się nawzajem, bo wrogów jest mnóstwo. No i nie mogliśmy tego przejść, próbowaliśmy ze 20x, młody kiepsko sobie radził. Wkurzyłem się, zwyzywałem go od najgorszych, a on obraził się i wyszedł. Potem oczywiście go przeprosiłem, bo mi się głupio zrobiło jak ochłonąłem.
Liczba postów: 1538
Liczba wątków: 534
Dołączył: 02-08-2012
Każdemu mogą puścić nerwy po porażce. Zwykle przejawia się to u mnie poprzez kiwnięcie głową w akcie politowania, bądź używania tzw. "facepalmów". W parze z tym idą zwykle bardziej kulturalne słowa (kurde, kurcze itp.). Gdy jest już bardzo ciężko stosuję bardziej niecenzuralne zwroty (na co dzień nie przeklinam), a jak nie potrafię się opanować wyłączam konsolę i idę robić coś innego (korzystam z komputera, słucham muzyki itp.). Po jakimś czasie wracam spokojny i z reguły udaje mi się ukończyć, co zacząłem. Póki co największą częstotliwość przekleństw zanotowałem podczas szkoły latania w "Grand Theft Auto: San Andreas" na PC (klawiatura i mysz do tego etapu to masochizm). Sprzętu jeszcze nie uszkodziłem i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Liczba postów: 79
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09-09-2012
ja o ps2 staram sie dbać , ale jak w tekkenie tag tournament w trybie arcade w stage 6 nie udało mi sie przejść to oczywiście przekleństwa i z calej sily analogami wykrzywiałem , ale działają ; D
Staram sie grać bez nerwów , ale w moim przypadku to troche nie realistyczne ; D
Liczba postów: 2376
Liczba wątków: 64
Dołączył: 16-10-2009
Ja potrafię być cierpliwy, ale szlag mnie trafia jeżeli w grze (głównie platformówkach) nie da się zapisać, a checkpointy są bardzo rzadkie.
Nic jeszcze nie uszkodzilem, niczym nie rzuciłem etc. i staram się tego trzymać.
Zazwyczaj, kiedy czegoś nie umie przejść - wyłączam konsole, schładzam się zajmując myśli czymś innym i po jakimś czasie wracam do gry - przechodzę prawie od razu. Raczej nie przeklinam (tylko kurde, kurcze itd.).
![[Obrazek: Toonsil.png]](http://card.psnprofiles.com/1/Toonsil.png)
Nie pomagam na PW ;)
|