Kraszu napisał(a):Nie zapadają oni tak bardzo w pamięć jak Bossowie z "jedynki", ale jak dla mnie jest bardzo pozytywnie.
Dokładnie tak. Może dlatego o nich nie wspomniałeś w recenzji? ;D Mogą wystąpić spoilery odnośnie taktyki walki z bossami [spoiler]Ogólnie pojedynek z Olgą uważam za najlepszy. Co prawda dzieli nas dystans, ale oślepiający reflektor czy płachta to bardzo pomysłowe elementy wprowadzające do tej walki sporo dobrego. Fatman cóż, ciekawy design (wygląda trochę jak z Rodziny Addamsów), ale charyzmy pomimo odjechanego charakterku mu brakuje. Walka z nim to banał. Niby sobie coś tam strzela, ale czy tak naprawdę może nam tym zaszkodzić? Podobnie z Vampem -wystarczy mieć przygotowany granatnik w odpowiednie miejsce, bo gość po wyjściu z wody wyłania się zawsze w tej samej miejscówce. Czasami można go poczęstować karabinkiem czy zasadzić kopa, ale problemów nie powinien stwarzać, bo jego przewidywalne ataki omija się z niezwykłą łatwością. Bardzo liczyłem na pojedynek z Fortune (taki na prawdziwych zasadach, bo ten kiedy tylko unikamy jej pocisków się do takich nie zalicza) i to w jaki sposób podjęlibyśmy z nią walkę. Ogólnie dobry patent Kojimy z tymi dwoma paskami i tym, że bossów można pokonać wyłącznie używając pięści i kopniaków lub pistoletu ze strzałkami usypiającymi.[/spoiler]
Sandinista napisał(a):Tutaj również zapisuje się stan gry w ten sposób, jednak nie trzeba go pamiętać, gdyż jest on zapisany na stałe w menu Codecu. Zresztą w jedynce było tak samo
Pamiętam jakie było moje zdziwienie jak w jedynce to odkryłem. Z początku starałem się zapamiętać każdą częstotliwość, ale z czasem zacząłem zapisywać na kartce aż w końcu przypadkowo chyba wcisnąłem strzałkę w dół bodajże i ukazała mi się cała lista numerów ;D
neku napisał(a):Sprawa cut scenek z kolei ma się podobnie do poprzedniczki, więc jeżeli w "jedynce" ten fakt ci nie przeszkadzał, tym bardziej tu nie powinien.
Z tym bym się lekko nie zgodził. Nie przypominam sobie, żeby którykolwiek filmik z jedynki wydawał mi się zbędny, a w dwójce niestety tak jest (cała sprawa Emma-Otacon chociażby). Kojima poszedł o krok dalej w dwójce z filmikami i niektórym może to przeszkadzać bardziej niż w części pierwszej. Na końcu to chyba ze 2 godziny te filmiki trwają i po walce z Metal Gearami sam nie wiedziałem czy mam odkładać pada czy jeszcze z kimś będę walczył.
W każdym razie Kraszu mamy podobne odczucia w stosunku do tej gry. Granatów czy C4 rzeczywiście nie używamy zbyt wiele w grze, żeby nie powiedzieć w ogóle. Liczba kamerek też została w sumie znacznie ograniczona. Mamy za to latające szpiegowniki czy jak tam je nazwać, ale można je elegancko odstrzelić ze snajperki przy okazji napawając się prześlicznym widokiem wybuchu. Zaskoczyłeś mnie z tym, że przewijałeś wszystkie filmiki Raidena, ale zapewne już je oglądałeś przy pierwszym podejściu do gry.