Konsola a pozostali członkowie rodziny
#31
Na początku to nie chcieli mi dopłacić do ps2 ale jak już jest w domu, to czasem z tatą zagram se w fife 11 Smile Ogólnie to nawet im się to podoba, bo nie siedzę 20cm przed monitorem tylko usiądę na sofie ok 1,5m od monitora i już ;D
Odpowiedz
#32
U mnie w sumie jest bardzo ok Smile Jak gram nikt mnie nie wyzywa Smile jak tata wchodzi do pokoju to przygląda się grze i mówi o ale grafika ładna Smile albo się śmieje,siostra mnie tylko zawsze "wyzywa" że mam ściszyć głos bo ją wkurza jak mam za głośno fife,goda itp WinkOgólnie rodzina pozytywnie jest nastawiona czasem mama marudzi ze oczy niszczę jak gram 4/5 h Wink (bardzo rzadko to się zdarza) Ogólnie mam luzik gram kiedy chce i ile chceSmile sami mi często gry kupują Smile
A co do gier dla dzieci...wg mnie gry nie są dla dzieci...człowiek dorosły umie odróżnić grę od świata rzeczywistego a dziecko absolutnie NIE!! Większość gier ma w sobie przemoc,narkotyki,wulgaryzmy itp więc to raczej nie dla dzieci...
Chociaż ostatnio się bardzo zdziwiłam jak kuzynowi 5 letniemu włączyłam gta-( tylko autem jeździł nic więcej mu nie pozwoliłam i nie pokazałam,bo wtedy jeszcze nie miałam samochodowych gier) a kuzyn" a ja w ta grę już grałem" troszkę w szoku byłam Tongue ale pewnie dlatego ,że jego kuzyni są starsi i widział pewnie Smile
Ogólnei gry dla dzieci powinny byś bardzo ostrożnie i przemyślanie kupowaneSmile

Aha a co do wspólnego grania z rodziną..z siostrą gram w tekkena czasem Smile,tata nie gra ale czasem chętnie by się przyłączył- tylko za bardzo nie umie i nie ma cierpliwości,a mamę to nie kręci) ogólnie okSmile
......[Obrazek: 6a9b85a1678bbee2med.jpg]......

"Rób to co kochasz ,a nie to co Ci karzą twoi wrogowie niech się w piekle smażą"
"Fałszywych hien dookoła pełne stado przyjaźnie bez sensu zakończone zdradą"
http://www.pustamiska.pl
Odpowiedz
#33
U mnie w domu każdy olewa moje ps2, ciesze się bo ja mogę więcej pograć Cool Szczerze chciałbym czasmi pograc z bratem, ale jest jeden problem...nie mam brata, tylko siostre Tongue
Odpowiedz
#34
U mnie stary myśli, że wszystkie gry to bajki dla dzieci (powiedział to gdy grałem w GTA). Czasem zagram z nim w Gran Turismo 4.
[Obrazek: 83276028712949657951.jpeg]
Odpowiedz
#35
Za dzieciaka (czasy NES i Atari) to "konsola" była rozchwytywana i trzeba było robić rezerwacje na kilka godzin do przodu. Grałem ja, mój brat i siostra. Na początku sister była ode mnie lepsza w legendarne Super Mario Bros, a to dlatego, że ja nie potrafiłem przejść tego bossa (zielonego smoka zwanego przez nas "Gorgiem"). Później już nie było na mnie mocnychSmile Prawdopodobnie dlatego, że jestem zawzięty i uparty. Kiedy rodzeństwo nie radziło sobie w grze, to po prostu odpuszczali. Ja z kolei ciorałem twardo, aż ruskie pseudo NES'y się paliły. Ze strony rodziców, to nie były dla nas dobre czasy. Matka tylko gadała więc "no problem", ale ojciec jak zobaczył, że za długo gramy, to potrafił chwycić za zasilacz i koniec dobrego. On to przeciwnik wirtualnej rozgrywki na całego. Nie to, że jakiś tyran, ale dla niego to bzdury więc nie warto na to tracić czasu i zdrowia.

Na całe szczęście za nastolatka już nie mieszkałem z rodzicami tylko z wujem, a że miałem pokój na wyłączność i stałem się posiadaczem szarej maszynki SONY, to gry powróciły do mojego życia i stały się pasją. Później doszło PS2. Generalnie nie jestem typem gościa, który potrafi grać całą noc, chociaż czasami zdarzały się maratoniki do 1 czy 2 w nocy. Tak to jest jak gierka wciągnie. Wujo wówczas na drugi dzień oczywiście się ze mnie śmiał i oczywiście wszystko meldował rodzicom. Nie przejmowałem się tym zbytnio... To były złote czasy jeśli chodzi o granie i wówczas sporo czasu na to poświęcałem.

Teraz bowiem mieszkam z moją panną. Praca, codzienność i przede wszystkim mniej wolnego czasu. Niemniej jednak kiedy tylko mi się nudzi, to odpalam PS2 i do przodu. Dziewczyna w sumie się cieszy, bo wówczas ma czas na swoje pierdoły, które tam ogarnia w necie. Można powiedzieć, że jesteśmy siebie warci. Ona śmieje się ze mnie, że stary chłop, a gra w "głupie gierki", a ja z niej, że "stara baba, a pierdoły w necie ogląda". Z nią jest jednak dobra faza, bo czasem ją przepytuje z gier, które przy niej zaliczyłem. Opisuje tytuł, a ona ma podawać pełną nazwę. Niestety ma tylko skojarzenia, ale generalnie wychodzi zabawnie bo:
- God of War to Bóg Wojny więc można uznać;
- Prince of Persia to King of Persia;
- to jest dobre... DMC to "Dante must Die" hihi
- a najlepsza petarda... MoH:Frontline to "strzelanie do nazistów" haha
- ale muszę jej oddać, że pamięta ICOSmile

Reasumując moi bliscy nie rozumieją, co to jest gra video. Dla nich to coś przyziemnego, dla mnie wirtualna przygoda dająca mnóstwo fun'u. Dobra gra, to dzieło, które potrafi zachwycić, wzruszyć, sprawić, że będę miał ciary na całym ciele itd. Niestety NIE-gracz nigdy tego nie zrozumie.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#36
Różnie... Bracia oczywiście nie maja nic przeciwko temu jak gram. Mama dość często powtarza, że zbyt długo siedzę przed konsola (a dziennie gram około 1.5 h) to moim zdanie m przesada, tata znowu narzeka że przesz te krzyki, strzały, granaty że jest za głośno Big Grin

Bardziej się czepiają jak siedzę non top przed kompem niż przed sama konsolą.
"Seks z żywymi ludźmi nie jest zbyt dobry, bo zawsze mogą wstać i sobie pójść." -J.D

"Kiedy widzę piękną dziewczynę , myślę o dwóch rzeczach. Pierwsza myśl: być miłym , Druga myśl: "Ciekawe, jak jej głowa wyglądałaby nabita na kij" - E.G
Odpowiedz
#37
A u mnie jak kupiłem córce PS3 już mam spokój Big Grin Tylko żona czasami chce przed moim TV zasiąść i pooglądać coś na dużym ekranie. A tak to jest spokój Big Grin
Nikt się nie czepia że: stary chłop a bawi się jak dzieciak, raczej zazdroszczą Tongue
Odpowiedz
#38
Raz tylko dostałem na wakacjach jak przez cały dzień grałem na ps2 bo uparłem się że zdobędę nowe miasto w carbonie . Na następny dzień oberwało mi się dostałem szlaban ale za to dwa miasta odblokowałem Smile Smile Smile Smile Chociaż kuzynka ma ps2 slim takie jak ja i bardzo dużo gier . Przychodzę do niej i jak gramy przez cały dzień to nikt nic nie ma przeciwko tylko ja się troszkę denerwuje bo ona tylko w crasha grała bo rzekomo ze mną jej się lepiej gra Smile . Ja też nigdy z rodzicami nie grałem z kuzynką siostrą albo bratem .
Konsola posiadana
PS3
12 gier pudełkowych
4 gry z pss
2 pady
Odpowiedz
#39
Ach..mógłbym się zwierzać w nieskończoność

u mnie jest podobnie jak u Kratosa, 2 godziny(lub nawet godzina!) i już rodzice pretensje że ,,cały dzień siedzę przed konsolą'', że ,,gry w które gram (chyba zwłaszcza god of war) psują mi mózg i przez nie cofam się w rozwoju'', że powinienem się wziąść za naukę (w jeden dzień dostałem dwie piątki, mama się cieszyła, godzinka przy konsoli i opieprz że się wogóle nie uczę!!!
Morał?
CO SIĘ DO CHOLERY DZIEJE Z RODZICAMI W DZISIEJSZYCH CZASACH????!!!!!!!!
Odpowiedz
#40
ziomek555 napisał(a):CO SIĘ DO CHOLERY DZIEJE Z RODZICAMI W DZISIEJSZYCH CZASACH????!!!!!!!!

Troszczą się o swoje pociechy.
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dlaczego akurat ta konsola? Labeli 5 3253 02-05-2014, 08:48
Ostatni post: Jack Krauser

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości