Konsola a pozostali członkowie rodziny

[Cukier]

RaFi Zazdroszczę rodzinki
Ja z ojcem to kiedyś na PSOne w Wipeouta grałem i nic poza tym.
Z bratem też smażyłem ostro ale mieszka gdzieś indziej niż ja

[Krochy]

Kiedy jeszcze Ojciec był to było milion okazji do zagrania razem ale po prostu nie chce, to jest strasznie dziwne - grac z ojcem w gry. heh a może ja jestem dziwny?

A nie czekajcie raz matce pomagałem "przechodzic grę"... tj. ona tylko 1 poziom a resztę ja...

[Jill Valentine]

Mi chłopak wypomina, ze czasami bardziej intersuje mnie 'jakaś gierka' niż jego osoba A mamusia jak czasami wejdzie to krzyczy żebym wyłączyła te piekelne jęki A ja zawsze mówiłam, że z gier nauczyłam się angielskiego i dlatego teraz mogę uczyć - czyli po częśći giery zapewniły mi kasę

[Sanosuke]

W moim przypadku rodzicom nie przeszkadza w co gram i ile gram. Czasami jak długo grałem, to pytali mnie jak można siedzieć przed telewizorem tyle czasu.

Z rodzicami to raczej sobie nie pogram, bo jedynie lubią układać "Pasjansa Pająka".
Z bratem kiedyś grywałem (czasy NESa i początki PCta), a teraz już nie chce bo zawsze z nim wygrywałem

A gry po angielsku faktycznie rozwinęły u mnie czytanie, wymowę w tym języku
i ogólnie pamięta się dużo zwrotów/słówek z gier, które przydają się nieraz w szkole. =)

[Avenged]

Ja czasem z siostrą pogram na starym psx'ie w Crash Team Racing albo drivera 2 - fajna zabawa nawet

teraz to raczej sam gram w ps2 - a rodzice jakoś nie czepiają się, chyba że za długo już gram - a chcą iść spać (bo niestety tv i ps2 mam w ich pokoju )

[Rey619]

Moi rodzice lubią tylko popykać w wwe od czasu do czasu pes 2008

[Kudłaty]

Moja mama czasami pogrywa w gierki na PSone typu tetris itd, siostra w myszkę miki i tego typu gry (np inne produkcje disney'a), a za to mój ojciec w tomb ridera czy ace combata (w to szczególnie) lubi sobie pyknąć na ps2 czy psone
co do długiego grania - to problemów z tym nie mam raczej, nie krzycza, tylko potem wypominają i raczej się z tego śmieją niż narzekają
choć przyznam, że ja długo grać nie potrafię czasami tam się zdarzy, choć zależy co dla kogo znaczy długo

[Harlok]

Ja gram czasami z ojcem w Tekkena.
Mama pamiętam jak całą rodziną przechodziliśmy Spyro i wszystkie części Crasha.
Jak byłem mały to z ŚP wujkiem grałem na PSX w większość gier jakie miałem przechodziliśmy je razem od początku do końca najbardziej lubiłem grać w Metal Slug,Tekkena,Resident Evil,Spiderman i jescze w taką fajną wyścigówkę ale nie pamiętam jak się nazywała.
A co do grania za długo to raz na jakiś czas pogram że aż mnie głową boli ale rodzice nic nie mówią ostatni grałem długo w Tonego Undergrand.

[przemolo90]

Ja gram tak minimum jedną godzinkę. A problemów z pozostałymi członkami rodziny nie mam.

[Dexter]

U mnie mama bardziej na kompie (bo może grać myszką), tata zresztą też choć nawet nawet mu wychodzi na ps2, szczególnie jakieś wyścigi a tak to kuzynkę uczę grać (bo ma 10lat dopiero), w wyścigi już dobrze jej idzie, no i mam brata - świetnie gra więc fajnie się z nim gra. Mam jeszcze dwóch kuzynów, ale z nimi bardzo, bardzo rzadko gram, ale jak już nam się uda w czwórkę zebrać (ja, brat i oni dwaj) to jest świetna zabawa. U mnie rodzice nie marudzą jeśli chodzi o konsolę, bo mam 23 lata więc, co będą uczyć starego capa? ;P
Tak czy owak wiem, że najpierw studia i praca, a później granie więc tym bardziej nie ma z problemu.
Nawet z moją panną sobie czasem pykam ona lubi platformówki i wyścigi i świetnie jej idzie, szczególnie to drugie