Kody w grach - czy używacie?

[smash]

Owszem, używam, ale tylko dla zabawy, a nie podczas przechodzenia gry.
Nieraz bywa tak, że bawię się dana grą, a dopiero potem ją przechodzę, więc jakby nie było coś z gry z kodami pamiętam- można to uznać za małą podpowiedź

Natomiast w trakcie przechodzenia gry nie wspomagam się kodami, a jedynie w wyjątkowych sytuacjach poradnikami

[Solderowy123]

Ja kodów używam do GTA: VCS, ale tylko dla zabawnej przerwy między misjami, np. czołg, przechodnie dostają broń, ale bez 25000$. Bardzo lubię robić czołgiem taką "Wojnę Miastową", świetna zabawa! Nie używam ich do pomocy w misjach.

[PrzemekAWDS]

Na ps2 to nawet nie ma za bardzo jak używać kodów, po prostu ich nie ma Ja na tej konsoli w ogóle nie korzystam z kodów, nie gram w gry typu GTA gdzie kodów można sobie użyć aby wszystko rozwalić itd. Na kompie jeśli już używam kodów to po przejściu gry, jak się chcę pobawić albo zrobić jakąś mocną postać jeśli gram w RPG.

[1903]

Kilka lat temu używałem kodów bardzo często i żałuję, bo są gry, które poprzez używanie kodów tracą na wartości. Załóżmy GTA - jaki sens ma zaliczanie misji w której narażeni jesteśmy na szybką utratę paska życia, skoro co chwila wklepujemy kod na jego odnowienie. Oczywiście, inne kody w tej serii też zabijają zabawę, jak zestawy z amunicją, co również upraszcza rozgrywkę. Myślę, że można z tego skorzystać, ale po ukończeniu gry, by urozmaicić sobie zabawę, a tak nie ma sensu, bo chyba też po to płaciłem za grę żeby mieć satysfakcję z jej ukończenia, a dobrze jest, jak gry dadzą nam chwilami popalić. Poprzez kody, niestety wiele możemy stracić. Także, w tej chwili nie korzystam, wolę czerpać radość z danej gry i nie upraszczać sobie wszystkiego do minimum.

[Spaidi]

ja gram bez kodow, nie lubie i nie uzywam. Nawet w simsach lubilem wypracowac wszystko sobie sam. Wiadomo np w pozniejszych etapach rozgrywki w jakiejs grze np uzyc kodu by zdobyc jakis przedmiot normalnie nie do zdobycia to inna sprawa. Ale kody by sie wzbogacic czy wypakowac postac na 1 lvlu to dla mnie zabijanie frajdy z gry

[Jack Krauser]

Nigdy. Zawsze walczę do upadłego. Istnieje możliwość poddania się i nie skończenia danego tytułu lub w skrajnych przypadkach zaczęcia go od nowa, jeśli gra tego wymaga gdyż nie wybacza błędów na dłuższą metę.