Właśnie nie jest tak samo  Zdobywasz różnej wartości trofea. Masz 112 brązowych, 55 srebrnych, 20 złotych i 2 platyny.
A na Xboxie? Mój wynik wynosi aktualnie 64170 GS. I wszystko jasne 
Jak już kupisz Xboxa i zobaczysz na własne oczy jak to działa, dasz znać który system jest dla ciebie lepszy
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Podobnie mówiłeś o PSP, że ma bibliotekę gier do bani, a Yoho kupił i jest zadowolony
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Zobaczymy z czasem  Narazie jeszcze mu pozakupowa euforia nie przeszła.
W sumie nie pytałem Yoho czy dostał w 100% to, czego oczekiwał. Przypuszczam że gdy ogra najlepsze tytuły, zacznie dostrzegać niski, komórkowy wręcz poziom reszty gier.
Nie rozumiem jednak co chciałeś przez to powiedzieć  Że jestem anty nastawiony do konsol Sony?
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
Mr.Q napisał(a):Przypuszczam że gdy ogra najlepsze tytuły, zacznie dostrzegać niski, komórkowy wręcz poziom reszty gier.
Dlaczego tak sądzisz? Wyolbrzymiasz. Inny jest budżet na pełnoprawne produkcje na PSP, wiele gier jest rozbudowanych i nie są to "pięciominutówki" jak na komórki, choć fakt znajdą się i o takiej specyfice, jednak wciąż ich poziom jest wyższy od tych na telefony, jeśli już porównujemy. Prędzej komórkowy poziom trzymają minisy. Chyba biblioteka gier z PSP nie pokrywa się z Twoim gustem :)
Sandi, nie odpowiem ci tu i teraz. Gdy będę miał trochę czasu, wysmaruję jakiś dłuższy post w temacie co sądzisz o PSP.
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 55
Dołączył: 28-02-2008
Q moim zdaniem bardziej przejrzysty jest system z ps3 a dlaczego? W ps3 mamy system pucharów jak powszechnie wiadomo platyna oznacza wymaksowanie gry,a na x'ie masz ogólną liczbę pkt, która nie pokazuje ile gier przeszedłem na maxa dopiero po wejściu w dalsze opcje możemy to sprawdzić, a na ps3 mamy jasno pokazane ile brazow, srebrnych, złotych i platyn. Druga sprawa to kwestia gustu i/lub przyzwyczajenia.
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Nie zaznajamiałem się bliżej z oboma systemami jednak niestety muszę przyznać, że póki co bardziej przejrzysty jest dla mnie system z Xboxa. Może po prostu nie natknąłem się jeszcze na dobrze napisane objaśnienie trofeów.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Liczba postów: 1538
Liczba wątków: 534
Dołączył: 02-08-2012
09-11-2013, 11:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2013, 11:55 przez PaultheGreat.)
System trofeów jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem dla graczy lubujących się w maksowaniu gier. Osobiście nie zaliczam się do takiej grupy i naprawdę bardzo rzadko podejmuję się prób walki z licznikiem procentowym, ukrytymi znajdźkami, sidequestami i innymi bonusowymi rzeczami, które w żaden sposób nie są powiązane z głównym wątkiem fabularnym. Oczywiście nie ma nic przeciwko temu i w trakcie ogrywania gry często podejmuję się zadań pobocznych, ale tylko tych, które są dla mnie opłacalne - dodatkowa gotówka, bonusy do umiejętności, możliwość zdobycia lepszej broni etc. Co zaś się tyczy trofeów, to tak jak wspomniałem uważam je za dobry pomysł i skuteczny sposób na zwiększenie żywotności danej gry, gdy już ukończyło się tryb fabularny, ale nadal ma się zapał do odbywania przygód z naszym ulubionym tytułem. W przypadku gier nieposiadających trybu fabularnego może być motywacją do dalszej gry, gdy już znudzi nam się granie bez zobowiązań.
Sam nie skupiam się na zdobywaniu trofeów i po zobaczeniu napisów końcowych odstawiam grę na półkę.
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
Ja z kolei bardzo lubię szukać wszelkich poukrywanych znajdziek oraz wykonywać misje poboczne, a co za tym idzie wyciskać wszelkie soki z gier. Z większości gier, gdyż zdarza się, że niektóre odpychają monotonią. Często mam tak, że nie pcham fabuły dopóki nie wyczyszczę wszystkiego "pobocznego" (ot takie skrzywienie, które chyba mam od zawsze), dlatego też związane z tym trofiki wpadają mimochodem. Z początku system trofeów dość mocno mnie zaabsorbował, toteż często i gęsto podczas zabawy sprawdzałem listę pucharków. Z jednej strony imo system ten wypacza cel zabawy, gdyż zamiast skupić się na grze, to po prostu śledziłem za co można łyknąć punkcik. A i nie raz tytuł trofka zaspoilerował jakieś wydarzenie. Obecnie podczas pierwszej styczności z grą staram się nie zerkać na listę (korci mocno :)) i nie zaprzątać sobie tym głowy. Nawet wyłączyłem powiadomienia o zdobyciu pucharka, zabawa na tym nie ucierpiała.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 50
Dołączył: 24-05-2013
Ja gram w 90 % dla gry w 10 % dla trofików, jak mi się nudzi to wbijam sobie jakieś.
|