Ostatnio, po kilku latach namysłów stałem się posiadaczem konsoli SEGA Dreamcast. Po kilku licytacjach zakończonych totalną klęską (ech, ci snajperzy) udało mi się zorganizować budżet na tyle wysoki, aby licytację wygrać bez większego problemu. Na horyzoncie pojawił się dosyć ciekawy zestaw składający się z konsoli, okablowania, dwóch kontrolerów (z czego jeden jest mocno wyeksploatowany, ale o tym dalej), Jump Packa (Rumble, Vibration, whatever) oraz VMU. Pomyślałem sobie - no jak dla mnie, to zestaw bomba - plug & play. Nadszedł dzień końca licytacji, wygrałem, wysyłka się trochę opóźniła ale koniec końców kurier zapukał do drzwi. Z paczką. Małą. Podpisałem, podziękowałem. Rozpakowując zastanawiałem się, czy w środku nie ma przypadkiem samych padów. No i tutaj pierwsze zaskoczenie - moim oczom ukazała się konsola w pełnej krasie, która wygląda na o dobre 50% mniejszą niż na jakichkolwiek zdjęciach, jakie miałem okazję oglądać. Konsola jest w stanie bardzo dobrym, oprócz jednej malutkiej ciemnej kropki, które często występują na jasnym plastiku w efekcie zarysowania, na konsoli nie ma żadnych śladów. Jest nieznacznie pożółkła, co również jest charakterystyczne dla tego sprzętu. Wypaliłem zatem pierwszą i jedyną słuszną grę - Shenmue. Okazało się, że laser jest w stanie bardzo dobrym. Czyta bez problemu, ale, co również jest znakiem szczególnym tej konsoli - ruch na prowadnicach przypomina stare kserokopiarki drukujące na tym śliskim papierku fakturowym. W nocy komfortowo nie pograsz...
Jak to mam w zwyczaju, zabrałem się za przygotowywanie sprzętu do użytkowania zgodnie z moim osobistym kodeksem. Poprzedni właściciel niezbyt dbał o czystość, ponieważ ilość syfu na peryferiach i samej konsoli była, co by nie skłamać - duża. Na pierwszy ogień poszedł jeden z kontrolerów, który rozebrałem i dokładnie wykąpałem. Drugi o dziwo wygląda zupełnie jak nowy.
![[Obrazek: wCfmCR0l.jpg]](http://i.imgur.com/wCfmCR0l.jpg)
![[Obrazek: kZPE7Mil.jpg]](http://i.imgur.com/kZPE7Mil.jpg)
Pad był ostro zakatowany. Szczególnie przewód, z którego warstwa brudu zeszła dopiero, gdy potraktowałem go Cilitem Bang.
![[Obrazek: PKS98Opl.jpg]](http://i.imgur.com/PKS98Opl.jpg)
![[Obrazek: aL0Jj4yl.jpg]](http://i.imgur.com/aL0Jj4yl.jpg)
Całość po wykąpaniu. Wewnątrz również była ogromna ilość brudu.
Będąc przy samym kontrolerze, muszę zdać relację z tego, jaka jest ergonomia. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że pad jest zupełnie nieporęczny i po pięciu minutach będzie już zaczynał doskwierać. Nic bardziej mylnego! Kiedy złapałem go w ręce okazało się, że jest tak świetnie skonstruowany, że sprawia wrażenie, że przylega do dłoni na całej jej powierzchni, co jest uczuciem bardzo komfortowym. Przez lata DualShock był dla mnie najdoskonalszym urządzeniem wskazującym, jakie zaprojektowano. Muszę przyznać, że pod względem wygody i ergonomii nieco ustępuje kontrolerowi od Dreamcast.
Następnego dnia zabrałem się za równie brudne i zapuszczone VMU (Visual Memory Unit, odpowiednik PocketStation) oraz samą konsolę. Górna pokrywa obudowy została zdjęta, rozebrana na elementy pierwsze i dokładnie wykąpana.
![[Obrazek: iw9O1TCl.jpg]](http://i.imgur.com/iw9O1TCl.jpg)
![[Obrazek: mkxVAPQl.jpg]](http://i.imgur.com/DqNpbUwl.jpg%5D/img%5D%5Bimg=320x240%5Dhttp://i.imgur.com/mkxVAPQl.jpg)
Wewnątrz o dziwo sprzęt był dosyć czysty - poza wytrząśnięciem kilku luźno latających zanieczyszczeń nie zanotowałem jakiejś ogromnej ilości kurzu, zatem nie widziałem sensu w demontażu na części pierwsze wnętrzności.
![[Obrazek: B6Hux5Gl.jpg]](http://i.imgur.com/B6Hux5Gl.jpg)
![[Obrazek: HwG9cC0l.jpg]](http://i.imgur.com/HwG9cC0l.jpg)
Po wyczyszczeniu obudowa prezentuje się znacznie lepiej.
No i przyszedł czas na VMU - najbardziej zapuszczony element zestawu. Poziom brudu był tutaj legendarny.
![[Obrazek: jXDcgvJl.jpg]](http://i.imgur.com/jXDcgvJl.jpg)
![[Obrazek: B521OKRl.jpg]](http://i.imgur.com/B521OKRl.jpg)
Ekran wyglądał tak, jak typowa Nokia robotnika po dwóch latach intensywnych rozmów biznesowych prowadzonych z placu budowy.
Mimo tego, że jedna z baterii wylała się, elektronika wygląda całkiem OK.
![[Obrazek: hQEJecDl.jpg]](http://i.imgur.com/hQEJecDl.jpg)
Po wyczyszczeniu wygląda nawet całkiem znośnie.
Okazało się jednak, że sprzęt ten mimo, że wykrywany bez problemu w konsoli i działający wtenczas, nie jest w stanie działać na własną rękę, a podczas uruchamiania konsoli wydaje z siebie pisk, który oznacza o słabym stanie baterii lub ich braku. Niestety nowy zestaw baterii jest w środku i nadal to samo. Prawdopodobnie wylanie się baterii spowodowało jakiegoś rodzaju zwarcie lub coś, co blokuje styk. Po dokładnym czyszczeniu bez zmian.
Sama konsola podczas działania wydaje z siebie dosyć duży hałas - wiatraczek praktycznie na wierzchu kręci się całkiem szybko, generując szum, no i ten chodzący jak stara kserokopiarka laser. Na plus są dwie rzeczy - dalej trzymająca datę bateria CMOS (popularny wśród zleżałych Dreamcastów problem) oraz to, że prawdopodobnie nigdy nie była otwierana - śruby podczas wykręcania charakterystycznie "strzelały".
Ogólnie z zakupu jestem bardzo zadowolony - zapłaciłem nieco ponad dwieście złotych. Zestaw jest solidny, w dobrym stanie i - co najważniejsze - od osoby prywatnej. Strzeżcie się handlarzy - to zło w czystej postaci.
Niebawem recenzje kilku największych hitów tej platformy - o jednym wspomniałem już wyżej.
Dla chętnych linki do albumów z odświeżenia sprzętu w wyższej rozdzielczości, zawierających więcej zdjęć:
Konsola + VMU
Kontroler
Jak to mam w zwyczaju, zabrałem się za przygotowywanie sprzętu do użytkowania zgodnie z moim osobistym kodeksem. Poprzedni właściciel niezbyt dbał o czystość, ponieważ ilość syfu na peryferiach i samej konsoli była, co by nie skłamać - duża. Na pierwszy ogień poszedł jeden z kontrolerów, który rozebrałem i dokładnie wykąpałem. Drugi o dziwo wygląda zupełnie jak nowy.
![[Obrazek: wCfmCR0l.jpg]](http://i.imgur.com/wCfmCR0l.jpg)
![[Obrazek: kZPE7Mil.jpg]](http://i.imgur.com/kZPE7Mil.jpg)
![[Obrazek: YMKrG1Cl.jpg]](http://i.imgur.com/YMKrG1Cl.jpg)
![[Obrazek: PKS98Opl.jpg]](http://i.imgur.com/PKS98Opl.jpg)
![[Obrazek: aL0Jj4yl.jpg]](http://i.imgur.com/aL0Jj4yl.jpg)
![[Obrazek: cnFZsePl.jpg]](http://i.imgur.com/cnFZsePl.jpg)
Będąc przy samym kontrolerze, muszę zdać relację z tego, jaka jest ergonomia. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że pad jest zupełnie nieporęczny i po pięciu minutach będzie już zaczynał doskwierać. Nic bardziej mylnego! Kiedy złapałem go w ręce okazało się, że jest tak świetnie skonstruowany, że sprawia wrażenie, że przylega do dłoni na całej jej powierzchni, co jest uczuciem bardzo komfortowym. Przez lata DualShock był dla mnie najdoskonalszym urządzeniem wskazującym, jakie zaprojektowano. Muszę przyznać, że pod względem wygody i ergonomii nieco ustępuje kontrolerowi od Dreamcast.
Następnego dnia zabrałem się za równie brudne i zapuszczone VMU (Visual Memory Unit, odpowiednik PocketStation) oraz samą konsolę. Górna pokrywa obudowy została zdjęta, rozebrana na elementy pierwsze i dokładnie wykąpana.
![[Obrazek: iw9O1TCl.jpg]](http://i.imgur.com/iw9O1TCl.jpg)
![[Obrazek: mkxVAPQl.jpg]](http://i.imgur.com/DqNpbUwl.jpg%5D/img%5D%5Bimg=320x240%5Dhttp://i.imgur.com/mkxVAPQl.jpg)
![[Obrazek: 0w7hTDx.jpg]](http://i.imgur.com/0w7hTDx.jpg)
![[Obrazek: B6Hux5Gl.jpg]](http://i.imgur.com/B6Hux5Gl.jpg)
![[Obrazek: HwG9cC0l.jpg]](http://i.imgur.com/HwG9cC0l.jpg)
![[Obrazek: PLJczjfl.jpg]](http://i.imgur.com/PLJczjfl.jpg)
No i przyszedł czas na VMU - najbardziej zapuszczony element zestawu. Poziom brudu był tutaj legendarny.
![[Obrazek: jXDcgvJl.jpg]](http://i.imgur.com/jXDcgvJl.jpg)
![[Obrazek: B521OKRl.jpg]](http://i.imgur.com/B521OKRl.jpg)
![[Obrazek: MD6S1cxl.jpg]](http://i.imgur.com/MD6S1cxl.jpg)
![[Obrazek: 9HRIpBal.jpg]](http://i.imgur.com/9HRIpBal.jpg)
![[Obrazek: hQEJecDl.jpg]](http://i.imgur.com/hQEJecDl.jpg)
![[Obrazek: URyJ7khl.jpg]](http://i.imgur.com/URyJ7khl.jpg)
Okazało się jednak, że sprzęt ten mimo, że wykrywany bez problemu w konsoli i działający wtenczas, nie jest w stanie działać na własną rękę, a podczas uruchamiania konsoli wydaje z siebie pisk, który oznacza o słabym stanie baterii lub ich braku. Niestety nowy zestaw baterii jest w środku i nadal to samo. Prawdopodobnie wylanie się baterii spowodowało jakiegoś rodzaju zwarcie lub coś, co blokuje styk. Po dokładnym czyszczeniu bez zmian.
Sama konsola podczas działania wydaje z siebie dosyć duży hałas - wiatraczek praktycznie na wierzchu kręci się całkiem szybko, generując szum, no i ten chodzący jak stara kserokopiarka laser. Na plus są dwie rzeczy - dalej trzymająca datę bateria CMOS (popularny wśród zleżałych Dreamcastów problem) oraz to, że prawdopodobnie nigdy nie była otwierana - śruby podczas wykręcania charakterystycznie "strzelały".
Ogólnie z zakupu jestem bardzo zadowolony - zapłaciłem nieco ponad dwieście złotych. Zestaw jest solidny, w dobrym stanie i - co najważniejsze - od osoby prywatnej. Strzeżcie się handlarzy - to zło w czystej postaci.
Niebawem recenzje kilku największych hitów tej platformy - o jednym wspomniałem już wyżej.
Dla chętnych linki do albumów z odświeżenia sprzętu w wyższej rozdzielczości, zawierających więcej zdjęć:
Konsola + VMU
Kontroler