Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-05-2009
Hmmm.. gdybym miał trochę niepotrzebnej gotówki ; ) to z chęcią kupował bym gry oryginalne. Funduszy takich nie mam i przepraszam fanów gier oryginalnych ale nie będę rezygnował z tego powodu z rozrywki. Może kiedyś gdy będę miał własne dochody. Fajnie być zwolennikiem oryginałów, ale po co odrazu nazywać piratów od gorszych?
Liczba postów: 48
Liczba wątków: 4
Dołączył: 29-07-2008
24-05-2009, 01:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-05-2009, 11:58 przez ReV.)
{R}ay napisał(a):Będę...
Najpierw trochę podrośnij, a później mów (mamie/tacie/siostrze/psu) co mają robić, a mi po prostu nie możesz i nie będziesz mówił co mam robić.
{R}ay napisał(a):Jesteś gorszy i takich graczy nie potrzebujemy na świecie. Jak pisałem wcześniej, nie masz pieniędzy to znajdź inne hobby, przecież jest tyle wspaniałych rzeczy na tym świecie. Po co grasz, jak kradniesz gry? O fanach lepiej nie dyskutować, bo taki pseudo-fan z pewnością nie zazna pełnej radości z odbieranego produktu. Nie wiem, czy rozumiesz to pojęcie - w razie co mogę je nieco przybliżyć. Wy nie potrzebujecie ? Czyli kto ? Ty jako przeor klasztoru anty=piratów i kto ? Nie jestem pseudo-fanem, ale nie podnieca mnie widok oryginalnego pudełka i płytki, jest mi obojętne pirat czy oryginał. Nie musisz mi przybliżać żadnych pojęć, ale Tobie radzę się ich pouczyć.
{R}ay napisał(a):Wiem, że trudno będzie ci w to uwierzyć, ale nie dostarcza tej samej rozrywki. Jakoś nie zauważyłem różnicy między rozrywką z Tekkena 4 oryginalnego i pirackiego (posiadam obie wersje). Chyba, że Ty wliczasz do rozrywki zabawę z pudełkiem i czytanie książeczki, której zawartość można znaleźć również w internecie.
Edit by ReV: sorka [R]ay za te inne nawiasy ale z twoim nickiem jest problem bo przy cytowaniu przez te klamerkę zamyka cytat i trzeba wpisywać inną klamrę
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-05-2009
24-05-2009, 11:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-05-2009, 11:36 przez Zginacz.)
Z rozumowania [R]ay'a wychodzi na to, że załóżmy masz w domu oryginalnego tekkena 5. Jesteś jego fanem, znasz wszystkie super combosy które wyczytałeś w pięknej kolorowej książeczce i uczyłeś się ich na pamieć. Ogólnie jesteś mistrzem. I przychodzisz do kolegi który ma tekkena5 lecz pirata. I grając u niego, odczuwasz mniejszą przyjemność? Jesteś gorszym graczem? Nie wezmiesz kumpla na combo xD? bo to pirat? Dla mnie sprawa jest jasna, Pirat jest okrągły, org. tez jest okrągły. Pirat się kręci, org. się kręci. Pirat działa, i org. dziala, pirat jest darmowy, a org. za ~~100zł. I jeśli kogoś gryzie sumienie, że okrada firmę zarabbiającą grube miliony z 60 zł (choć to pojęcie "okrada" jest mocno naciągnięte) to niech sobie odmawia gry i zbiera te 100 zł na gre... A tak na marginesie to widzę tu pewien paradoks, jest tu tak wielu tępicieli piratów, LECZ TU JEST DZIAŁ DOWNLOAD!
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 55
Dołączył: 28-02-2008
24-05-2009, 11:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-05-2009, 12:49 przez ReV.)
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): Z rozumowania [R]ay'a wychodzi na to, że załóżmy masz w domu oryginalnego tekkena 5. Jesteś jego fanem, znasz wszystkie super combosy które wyczytałeś w pięknej kolorowej książeczce i uczyłeś się ich na pamieć. Ogólnie jesteś mistrzem. I przychodzisz do kolegi który ma tekkena5 lecz pirata. I grając u niego, odczuwasz mniejszą przyjemność? Jesteś gorszym graczem? Nie wezmiesz kumpla na combo xD? bo to pirat? Nie że jesteś gorszy a że jest to mniejsza satysfakcja z grania sam odczuwam taką różnicę, jak idziesz kupić oryginalną grę to nie możesz się doczekać aż zagrasz a jak ściągasz grę to po prostu od nowa gra w którą zagram(ja bynajmniej mam takie odczucia)
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): Dla mnie sprawa jest jasna, Pirat jest okrągły, org. tez jest okrągły. Pirat się kręci, org. się kręci. Pirat działa, i org. dziala, pirat jest darmowy, a org. za ~~100zł. I jeśli kogoś gryzie sumienie, że okrada firmę zarabbiającą grube miliony z 60 zł (choć to pojęcie "okrada" jest mocno naciągnięte) to niech sobie odmawia gry i zbiera te 100 zł na gre... Wiesz w czym jest problem? większość graczy piraci ludzie kupujący oryginały są w mniejszości tak niestety jest, a te grube miliony jak to ująłeś muszą zostać podzielone na armię dystrybutorów, producentów, pośredników i zauważ tutaj że to nie jest wypłata na raz bo wtedy może by była to pokaźna sumka ale na rok czy kilka lat i w zasadzie to aż tak dużo oni nie zarabiają po rozbiciu tej sumy na nich wszystkich. Kiedyś czytałem artykuł bodajże w CD Action że sami ludzie pracujący nad grą zarabiają mniej niż 10% z ceny gry a nad grami pracują setki osób i to latami
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): A tak na marginesie to widzę tu pewien paradoks, jest tu tak wielu tępicieli piratów, LECZ TU JEST DZIAŁ DOWNLOAD! Tępicieli piratów jest dużo dużo mniej niż samych piratów z inicjatywy tej większości powstał ten dział jak ktoś nie chce piracić to nie będzie ściągać proste choć [R]ay jest bardziej radykalny i chciałby aby on zniknął.
Czytałem z kolei że producenci gier mają w planach za parę lat nową koncepcje dystrybucji gier a mianowicie nie będzie można już kupić gry w sklepie, tylko ściągniesz ją przez neta ale nawet jej nie zainstalujesz bo będziesz musiał zapłacić za specjalny klucz który odblokuje ci grę klucze mają niby być przypisane do jakiegoś nr może chodzi o guid czy coś takiego nie pamiętam już ale na tym miało to polegać. Więc chyba powoli zbliża się konie piracenia ;P
Edit do postu poniżej:
(24-05-2009, 12:25)RaVeNX142 napisał(a): Jeszcze dodam, że chyba nieco inaczej traktujemy gry. Dla niektórych granie jest jedynym hobby lubią tylko to i na tym skupiają własne fundusze. Ja np. nie traktuje gry jako swego rodzaju "relikwii" dlatego też nie wydaję na gry zbyt wiele kasy i bez różnicy mi jest oryginał/pirat. Granie nie jest jedynym moim zajęciem, a tylko wypełniaczem pomiędzy wolnymi chwilami, a innymi hobby. Dla mnie również jest to hobby jak zresztą dla chyba wszystkich na tym forum albo prawie wszystkich. Gry przecież zostały po to stworzone aby się móc przy nich zrelaksować. Jeśli wolisz ściągać gry to rób to jest to twoje sumienie i życie a ja pewnie i tak nie wpłynę na zmianę twojego zdania, choć niektórzy mogą to zrobić co próbuje zrobić [R]ay
Liczba postów: 48
Liczba wątków: 4
Dołączył: 29-07-2008
Jeszcze dodam, że chyba nieco inaczej traktujemy gry. Dla niektórych granie jest jedynym hobby lubią tylko to i na tym skupiają własne fundusze. Ja np. nie traktuje gry jako swego rodzaju "relikwii" dlatego też nie wydaję na gry zbyt wiele kasy i bez różnicy mi jest oryginał/pirat. Granie nie jest jedynym moim zajęciem, a tylko wypełniaczem pomiędzy wolnymi chwilami, a innymi hobby.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-05-2009
W sumie nie ma co się kłócić, pirat czy oryginał. I tak wszyscy jesteśmy graczami. Więc to już jest kwestia upodobań ;; )
Liczba postów: 1563
Liczba wątków: 38
Dołączył: 28-06-2008
24-05-2009, 15:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-05-2009, 15:26 przez The Boss.)
(24-05-2009, 00:44)Zginacz napisał(a): Jak patrze na twoje posty [R]ay to aż mi się śmiać chce.
Użyta czasami ironia jednak czyni cuda.
(24-05-2009, 00:44)Zginacz napisał(a): Rośnie Ci ego od tego, że powiesz o tych co mają piraty, że są gorsi?
Nie, rośnie mi złe samopoczucie jak widzę ludzi takich jak ty.
(24-05-2009, 00:44)Zginacz napisał(a): Ja tam nie widzę różnicy.
Ja zaś tak.
(24-05-2009, 00:44)Zginacz napisał(a): Mam 3 oryginalne gry i 2 piraty. ( ale dopiero konsole dostałem ^^ ) wiec będzie tego więcej, i nie będę kłamał, nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na gry.
Lepiej się nie przyznawaj, bo aż wstyd.
(24-05-2009, 01:16)Zginacz napisał(a): Funduszy takich nie mam i przepraszam fanów gier oryginalnych ale nie będę rezygnował z tego powodu z rozrywki. Może kiedyś gdy będę miał własne dochody.
Przepraszam, a kogo to jest wina, że nie masz własnych dochodów? Rusz głową i zacznij robić pieniądze, bo same na pewno nie przyjdą.
(24-05-2009, 01:16)Zginacz napisał(a): Fajnie być zwolennikiem oryginałów, ale po co odrazu nazywać piratów od gorszych?
Bo biorą sobie za darmo grę, nad której powstaniem pracowało tyle osób. Tyle samo też osób ciężko pracowało, ażeby pójść do sklepu i kupić sobie wymarzoną grę. Może teraz zrozumiesz...
(24-05-2009, 01:31)RaVeNX142 napisał(a): Najpierw trochę podrośnij, a później mów (mamie/tacie/siostrze/psu) co mają robić, a mi po prostu nie możesz i nie będziesz mówił co mam robić.
Słuchaj, ale po co ja mam dorastać? Cieszę się, że jestem bardzo młody i co z tego, że mam tyle lat?  Naprawdę nie rozumiem takich ludzi, którzy chwytają się ostatniej deski ratunku tylko po to, żeby nie udowodnić samemu sobie, że jest się gorszym.
(24-05-2009, 01:31)RaVeNX142 napisał(a): Wy nie potrzebujecie ? Czyli kto ?
The world, chico, and everything in it.
(24-05-2009, 01:31)RaVeNX142 napisał(a): Nie musisz mi przybliżać żadnych pojęć, ale Tobie radzę się ich pouczyć.
Jednak człowiek musi wyskoczyć z pomocną ręką, ale nie przejmuj się.  Jeśli byłbyś fanem jakiejś gry, to chciałbyś mieć pudełko, oryginalną płytę, instrukcję, poradnik, koszulki, figurki i inne gadżety związane z tą grą. W przeciwnym razie jaki z ciebie fan?
(24-05-2009, 01:31)RaVeNX142 napisał(a): Chyba, że Ty wliczasz do rozrywki zabawę z pudełkiem i czytanie książeczki, której zawartość można znaleźć również w internecie.
Tak, wliczam. Tak przy okazji to co z tego, że można znaleźć w internecie, jak nie będziesz posiadał tego fizycznie?
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): Z rozumowania [R]ay'a wychodzi na to, że załóżmy masz w domu oryginalnego tekkena 5. Jesteś jego fanem, znasz wszystkie super combosy które wyczytałeś w pięknej kolorowej książeczce i uczyłeś się ich na pamieć. Ogólnie jesteś mistrzem. I przychodzisz do kolegi który ma tekkena5 lecz pirata. I grając u niego, odczuwasz mniejszą przyjemność? Jesteś gorszym graczem? Nie wezmiesz kumpla na combo xD? bo to pirat?
Po 1 nie jesteś gorszym graczem, bo to jego płyta jest. Jeśli sądzisz, że ja tak rozumuję, to znaczy, że ty mnie nie zrozumiałeś.
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): Dla mnie sprawa jest jasna
Dokładnie, szczególnie dla ciebie.
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): I jeśli kogoś gryzie sumienie, że okrada firmę zarabbiającą grube miliony z 60 zł (choć to pojęcie "okrada" jest mocno naciągnięte)
Jakby tak zaczęli myśleć gracze, to by przestało się tym firmom opłacać robić kolejne tytuły. Zauważ, że te grube miliony to też przeznaczają na produkcję i opłacanie wszystkich dystrybutorów i tym podobnych zdzierców.
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): to niech sobie odmawia gry i zbiera te 100 zł na gre...
Ja nie muszę zbierać na grę...
(24-05-2009, 11:34)Zginacz napisał(a): tak na marginesie to widzę tu pewien paradoks, jest tu tak wielu tępicieli piratów, LECZ TU JEST DZIAŁ DOWNLOAD!
Żadne paradoks. Tępicieli piratów tu jest czekaj, uuu, dużo, policzę. Bach! Chyba tylko ja. Dział Download dawno bym wystrzelił w powietrze, gdybym miał odpowiednie uprawnienia. Pisałem o tym już parę razy.
(24-05-2009, 11:56)ReV napisał(a): Więc chyba powoli zbliża się konie piracenia ;P
Nie sądzę, choć bardzo chciałbym. Wtedy by dopiero gry tanie były, ale jak ludzie nie chcą, to po co dawać za pół-darmo? Oni nam na złość, to my im też.
(24-05-2009, 11:56)ReV napisał(a): choć niektórzy mogą to zrobić co próbuje zrobić [R]ay
I będę nadal, niezależnie od wszystkiego.
Zaginacz napisał(a):W sumie nie ma co się kłócić, pirat czy oryginał.
Właśnie jest o co się kłócić, bo to tragedia, która dotknęła cały świat.
TV LCD Samsung 32" LE32A330; PlayStation 2 SCPH 79004; 2x DualShock 2; Sony 8MB Memory Card; Blue Light Stand; Redeemer SPEED LINK; 12 oryginalnych gier
TOP USER 2009
Pomogłem?
KLIKNIJ
Liczba postów: 48
Liczba wątków: 4
Dołączył: 29-07-2008
{R}ay napisał(a):Słuchaj, ale po co ja mam dorastać? Cieszę się, że jestem bardzo młody i co z tego, że mam tyle lat? Wink Naprawdę nie rozumiem takich ludzi, którzy chwytają się ostatniej deski ratunku tylko po to, żeby nie udowodnić samemu sobie, że jest się gorszym.
Czyli sądzisz, ze nie dorośniesz, nie masz na to wpływu. To nie jest ostatnia deska ratunku, po prostu musisz dorosnąć, żeby mówić komuś co ma robić, kiedyś zrozumiesz. Mi na pewno nie będziesz tego mówił, ale skoro rodzice Ci na to pozwalają, żebys nimi dyrygował to Twoja i Ich sprawa.
{R}ay napisał(a):The world, chico, and everything in it. Hahaha czyli mam rozumieć, ze jesteś przedstawicielem wszystkich ? No nie przesadzaj, jeśli Ty miałbyś gadać za wszystkich obecnych choćby an tym forum to sadzę, że 95% by się z niego wycofało.
{R}ay napisał(a):Jednak człowiek musi wyskoczyć z pomocną ręką, ale nie przejmuj się. Wink Jeśli byłbyś fanem jakiejś gry, to chciałbyś mieć pudełko, oryginalną płytę, instrukcję, poradnik, koszulki, figurki i inne gadżety związane z tą grą. W przeciwnym razie jaki z ciebie fan? No to wyskakuj z pomocną ręką do kolegów, nie przejmuj się Oni Cię wysłuchają. Jestem fanem gry Tekken i gram w tą grę, a nie pudełkiem. Koszulki nie potrzebuję, figurek tym bardziej. Mam już za sobą etap kolekcji zabawek. Gadżety ? Też nie są mi potrzebne, dla mnie liczy się gra, a nie te pierdoły w stylu książeczek, pudełek itp.
{R}ay napisał(a):Tak, wliczam. Tak przy okazji to co z tego, że można znaleźć w internecie, jak nie będziesz posiadał tego fizycznie?
To gratuluję, życzę Ci miłej zabawy pudełkiem po grze. No właśnie to z tego, że znajdę informacje tam zawarte i będę mógł po nie sięgnąć kiedy będę chciał. Nie potrzebuję mieć tej książeczki fizycznie, jeśli znajdują się tam istotne informacje, wystarczy mi, że przeczytam je na jakiejś stronce.
Po co ta kłótnia!? Ja też nie jestem zwolennikiem piratów, oczywiście, że wolałbym mieć wszystkie gry oryginalne, ale nie zawsze mnie na nie stać. Nie uważam, że gracz grający na piratach jest gorszy, bo dlaczego miałby taki być, nie wszystkich stać na piraty, mnie także. Moim zdaniem, kto ma piraty niech je ma, ale niech ich nie sprzedaje!!! [R]ay wiem od dawna, że ty nie jesteś zwolennikiem piratów i potępisz piractwo, ale musisz zrozumieć, że nie każdego stać na oryginalne gry. Wiem, że teraz napiszesz że ciągle powtarzam się: " nie każdego stać na oryginały", ale taka jest rzeczywistość "live is brutal"! Uważam,że ta kłótnia jest niepotrzebna i do niczego nie prowadzi. Każdy ma swoje sumienie i postępuje zgodnie z nim, jedni uważają, że gry nieoryginalne są czymś normalny inni zaś się z tym nie zgadzają.
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 2
Dołączył: 22-03-2009
24-05-2009, 20:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-05-2009, 20:27 przez lukas_gab.)
Witam Społeczności droga !
Jestem na tym forum 2 miesiące , a raczej 2 dłuższe okresy właśnie 2 miesiące temu i teraz i dopiero teraz dostrzegłem ten temat. Co prawda przeczytawszy połowę tematu doświadczyłem palpitacji jednak po małej rekonwalescencji dotrwałem do końca tej dysputy co zwięczyły bolesne konwulsje . Czytając wasze wypowiedzi odczułem zanurzenie się w kotle z różnorakimi charakterami i mentalnościami .
Tematem, oto tego sporu początkowo było fanowstwo idące w parze z legalnością. Chciał bym przedstawić swój pogląd, oraz skonfrontować go z innymi. Proszę o wybaczenie , ale cytować nie będę ponieważ , zajęło by to zbyt wiele czasu jak i nie podam imion/kryptonim ponieważ , owe wypowiedzi były wystosowane w różnych stronach tego znacząco obszernego wątku.
Moim subiektywnym zdaniem, piractwo jest po prostu przestępstwem ( bez znaczenie kruczków typu - ściągam muzykę , lecz jej nie udostępniam etc. ). Jest to po prostu kradzież jak każda inna , każdego rodzaju , każdej rzeczy jaka może podlegać transakcji jak i nie . Jednak tutaj należy się zastanowić co my właściwie kupujemy ? Co kosztuje aż tyle pieniędzy ? Owszem jak koledzy podpowiadają - okładka , pudełko , opłacenie pośredników , kampania reklamowa , czynnik X* , etc.etc. oraz coś jeszcze ! No to teraz proszę niech każdy sumiennie się zastanowi o co mi chodzi . Zapewne duża część wie , wielu się domyśla, ale sa osoby które nie wiedzą lub tego nie uznają . Podam o co mi chodzi wraz ze źródłem ponieważ kiedyś zasłyszałem ( a raczej zaczytałem ) to w komentarzach na dobrychprogramach ( nie chcę kryptoreklamowac toteż nie podam adresu ) przy okazji newsu o The Pirate Buy . Ludzie się oburzali, że przecież oni nic nie kradną ściągając ! Ale jak to mówię - przecież jest coś takiego jak WARTOŚĆ INTELEKTUALNA ! Jest to praca jaką wykonuje człowiek swoim umysłem kreatywnością , której niestety nie da się zmierzyć ,zważyć ,policzyć. Mało kto uznaje coś takiego za kradzież ponieważ trwają w utopijnej, a raczej typowo socjalistycznej idei wszystko dla wszystkich! Niektórzy się zasłaniają open source i faktem tworzą swój soft o rozdają go ( chociaż głowy open source najwięcej na tym paradoksalnie zarabiają ... ) , inni po prostu kradną ! Było to pokazane w którejś części Samych Swoich jak kto pojechali do USA i tak nieślubna córka Jaśka chcąc sprzeciwić się kapitalizmowi i wyścigowi szczurów zaproponowała , żeby każdy wszedł do sklepu i coś ukradł , co później zbulwersowało Polaków jej towarzyszących . Faktem jest ze ona była idealistką, a film ten miał na celu ośmieszenie USA raczej i pokazanie potęgi Socjalizmu i szarlatanizmu tkwiącemu w kapitalizmie , jednak obecne sytuacja jest w polsce powszechna. Kończąc dygresje wiele ludzi za przeproszeniem , jest tak tępa , iż żeby stwierdzić wartość rzeczy musi właśnie zważyć , dotknąć , przymierzyć , i nie uznają wartości osobistej , jak i podobnej jak np. zniesławienia czy naruszenia mienia .... Duża część osób to po prostu hipokryci gdzie jak coś wymyślą i ktoś to wulgarnie skopiuje by zjadła zeby ze złości ... Pokazuje to że Polak jednak w jakimś stopniu wie, że kradnie tylko zaspokaja swoje sumienie bajeczkami. To jedynie pogarsza jego sytuacje , bo jak nie można winić kogoś , że chodzi piechotą bo nie zna roweru tak nie można winić kogoś za kradziez bo nie zna własności , ale jak ktos zna własność i się maskuje - to jest niewybaczalne . W zasadzie jedynie aborygeni i niektóre plemiona azjatyckie nie znają jeszcze pojęcia wartości ale oni z pewnością równiez nie znają pojęcia konsola , czy gra ... Dlaczego nikt nie chce płacić za to co kupuje - a kupuje ludzką prace etc. etc. kupujemy to co w samochodach - czy produkcja samochodu kosztuje tyle pieniędzy ? Czy ktoś te samochody projektował ?
Idąc tropem utopii , sauwa się PRL i jego próba udawania utopi a raczej jej upośledzonej kuzynki 2 stopia z kazierodczego związku ..... Mój nauczyciel ekonomi opowiadał jak dawnych czasów wraz z dzieci ( na ten czas uczył w SP ) jeździli okresowo na wykopki do lokalnego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Za każdym razem mieli wytyczne od kierownika - zbierać to to to to i to a to zostawić . Dlaczego ? Ano bo kierownik po godzinach zbierał to z rodziną i do piwnicy - dlaczego ? No bo to było państwowe więc NASZE ! To była mylna interpretacja tego systemu gdzie państwo można jako bezosobowy podmiot do woli okradac a drugiego człowieka nie , a przeciez jak słusznie zauważali państwo to MY ! To przeniosło się teraz chociaz jest to ciekawe bo nie wiem czy jest na tym forum ktoś co miał państwową posadkę czy miał zarekwirowane gospodarstwo ... No ale do rzeczy - w naszym mniemaniu możemy okradać korporacje bo to nie osoba , nie czuje , etc. etc. a np. panią w sklepie już nie ... Ktoś podał przykład- nie kupuje gier bo chodzę z dziewczyną do kina , na lody jem frytki w restauracji etc. etc. I żeby mieć pieniądze na te cele kradniesz gry bo na nie już nie starcza . Ok , ale w zasadzie ... Kradnąc gre firma traci ( o tym zaraz ) 60zł , a kradnąc frytki traci 6zł , więc musiał byś ukraść 10 porcji frytek zeby kupić grę , ale jednak dobra markowa bluza kosztuje 120zł - dlaczego jej nie ukradniesz ? Popatrz! Ukradniesz tyle samo rzeczy ( jedna gra - jedna bluza ) a kupisz zamiast jednej - dwie gry ! No dlaczego kradniesz oprogramowanie a nie bluzy czy lody ? Przecież kradnąc bluze zyskasz wiecej ! Kolejny argument - brak zysku firmy to nie strata . Ludzie mówią, że jak ściągną gre to nie okradaą firmy , a edynie firma nie zarabia na nich , ale nie traci kapitału etc. A ja wam powiem ze traci . Firma projektuąc grę przewiduje sprzedaż etc. etc. i wraz z projektowaniem gry projektowane są zyski wraz ze sprzedażą , a jak tłumaczyć to ze gra więcej ludzi a zyski sa mniesze ? Jest to okradanie z planowanego dochodu , coprawda jest to na poziomie abstrakcji ekonomicznej i nie każdy może to rozumieć ale firma nie zarabiając na piratach - REALNIE TRACI ! Zaraz zaraz, jak mówimy o tym jak producenci projektują ceny coś wam powiem. Własnie na ekonomi się nauczyłem ( tak więc nie dziwie się , ze ludzi mówiątakie bzdury bo nie mieli okazji tego usłyszeć ) pewnej prawdy. Tyczy się to apropo zarzutów nt. wysokich cen . Ceny nie sa wysokie . Istnieje takie cos jak podaż i popyt . Popyt to zapotrzebowanie na dany produkt bądź usługę , natomiast podaż jest to zdolność do zaspokojenia popytu tj. wyprodukowanie owych rzeczy , dostarczenie , zapewnienie usług. Jeżeli popyt jest większy od podaży , to cena rośnie rośnie . Jak podaż jest wieksza od popytu cena maleje maleje maleje , natomiast jak popyta jest na równi z podażą cena jest optymalna dla obu stron. W swiecie growym to producent reguluje podaż więc wyznacznikiem ceny większości ( o tym za chwile ) gier jest popyt. Tak więc skoro jest cena wysoka , dlaczego nie spada ? Ano bo jest na nią popyt i ludzie kupują .Firma ma zyski więc po co obniżać ? Jesli cena była by faktycznie za wysoka to by ludzie nie kupowali .Dlaczego alkochol jest taki drogi , a kola tania ? Nie uwiezycie ale wyprodukoanie litra wódki kosztuje ok 80gr, z kolą jest drożej , to dlaczego litr koli kosztuje 3zł , a wódki ok 40zł ? Bo jeżeli kola będzie tak droga jak wódka ludzie nie kupią bo tak tego nie potrzebuja , a wódke kupią bo mają taką potrzebę . Tak naprawdę na świecie nie ma za wysokich cen poniewaz w momencie ak est za wysoka przestaje istnieć i jest mniejsza , cena jest zawsze optymalna dopuki są zyski . Jest w swiecie growym pewne zjawisko gdzie cena nie zależy od popytu a od podaży i to niezależnie od rynku gdzie to np. ff orgins na psx kosztuje grubo ponad 100zł , ale to z faktu ze nie ma już tego w produkcji .
Niektórzy zasłaniają się pieniędzmi , że ich nie stać, nie życie jest równe , nie nie będą gorsi od innych bo nie maja kasy i nie chcą rezygnować z rozrywki - powiem wam jedno - gówno prawda ... Nie wiem kto wam nakładł do głowy treści , że człowiek jest równy , że życie jest sprawiedliwe .... Jakby zycie było sprawiedliwe i równe wszystko by stało w miejscu zero postepu dlatego jest nierówność rywalizacja , egoizm ... ( chociaz niektórzy wolą to nazywac altruizmem ... ) Czy jak nie masz kasy na samochód to go kradniesz ? Czy jak nie możesz gdzies isć bo rodzice zabraniają mordujesz ich ? Jak dziewczyna/chłopak nie chce uprawiać seksu - gwałcisz ? To dlaczego kradniesz gry jak ciebie na to nie stać ? Od rodziców nigdy nie dostawałem kieszonkowego , zawsze prosiłem o pieniądze na coś , jeżeli starzy twierdzili ze ok i to jest słuszne etc. etc. to bez problemów dostawalem , natomiast jak uważali , że to nie jets dla mnie nieodpowiednie lub brakowało funduszy- nie . Właśnie z tego ostatniego powodu w wieku 12 lat zarabiałem tyle że starczało na moje wszystkie potrzeby , w moim przypadku , było i jest to rtv i pc , naprawiam , serwisuje , składam. Kiedys ograniczało się to do konfiguracji i reinstalacji teraz o wiele bardziej powszechne . Od kolegów słyszę , że oni nie potrafią tak zarabiać bo nie znają się na komputerach , w takim razie sa inne branże ... a jak faktycznie ktoś jest beztalenciem to niech nie zarabia i niech nie każysta z tego wszystkiego , nikt mu nie broni nic nie mieć . Nikt was nie zmusza do grania etc. Skoro nie masz pieniędzy to niech nie kupuje i nie gra . W takim razie każdy mógł by nic nie robić i powiedzieć, że mimo ze nie mam pieniedzy nie jestem gorszy i o prosze dawać mi tu wszystko , nie prawda bo jest gorszy raz ze kradnie a dwa est gorsze od kasiastego - bo on umiał zarobić , a ten co nic nie ma nie ma tej umiejętności .... Bajki o równośi chyba nakładł ci do głowy proboszcz w kościele co paradoksem jest ponieważ kościół jest organizacją która na głoszeniu wolności najwięcej okrada ludzi ...
Ktoś tu również wspomniał o tym, że granie nie jest głównym zaęciem więc nie kupuje gier ... Wsumie to mi się czas konczy bo zaraz muszę wyjść z chłopakami na siate a potem na piwo , no ale to nie jest moje jedyne zajęcie , wiec wiem - najpierw się włamiemy do sportingu po piłkę , a potem ukradniemy z monopolowego skrzynke piwa . Przecież nie zajmujemy się tym na codzien a srać właścicieli tych sklepów - MUSZĘ MIEĆ COŚ Z TEGO PARSZYWEGO ŻYCIA ! FUCK THE SYSTEM , I HATE MY SELF AND I WONT TO DIE ! .
_________________________________
Edit
* - czynnik X jest to czynnie jaki jest zabezpieczeniem dla firm. Im większe piractwo to firmy podnoszą cenę , aby luka spowodowana piractwem została zalatana tak więc nie do konca jest to fair względem klienta , jednak jak będziemy kupować oryginały taki X zniknie , podobnie tyczy się to ceny prądy , muzyki etc. etc.
|