03-03-2019, 04:22
Siemanko. Niedawno rozkraczył mi się jasper, w konsoli rok temu robiłem rgh. Problem zaczął się od tego ze w grach wyskakiwało Fatal Crash, zmieniłem wiec pastę termoprzewodzącą i położyłem cała instalacje na nowo bo myślałem ze coś popieprzylem z kablami. Mam Matrix v3 z kwarcem, timing 12_21 od ruska. Po wcisnieciu power słychać pisk przez ćwierć sekundy i łapiesz rrod 0002. Za którymś razem ruszy ale glitchuje w nieskończoność.
Nie chce mi się wgrywać retaila bo musiałbym przelutowywac NAND. Długa historia, po prostu muszę kość programować z innej płyty bo z tą mi programator nie gada.
@JaDCorbeN jeśli żyjesz - błagam pomóż
Ale wiem że mamy tu samych zdolnych i chętnie wysłucham dowolnych sugestii.
Zasilacz mam porządny bo od xenona i od falcona, także na jasperka więcej niż trzeba
Nie chce mi się wgrywać retaila bo musiałbym przelutowywac NAND. Długa historia, po prostu muszę kość programować z innej płyty bo z tą mi programator nie gada.
@JaDCorbeN jeśli żyjesz - błagam pomóż

Ale wiem że mamy tu samych zdolnych i chętnie wysłucham dowolnych sugestii.
Zasilacz mam porządny bo od xenona i od falcona, także na jasperka więcej niż trzeba