W co TERAZ gracie na PS2?

[rekton123]

Ja obecnie gram w (wykrzyknikami bede ocenial gry (1-5!) , im wiecej "!" tym gra lepsza" :
Phantasy Star Universe- Ambition of the Illuminus (!!)
Gran Turismo (!!!!)
Star Wars The force unleashed (!!!!!)
Samurai Warrior (!!!!)
Prince Of Persia Piaski Czasu (!!)
NFS Undercover (!!!!!)
Juiced 2 HIN (!!!!)
GTA LCS (!!!)
Drakan the ancients gates (!)

moja opinie o wyzej wymienionych grach:
1. Phantasy Star Universe- Ambition of the Illuminus - Gra nie jest najgorsza , klimat gry jest świetny do misji tez nic nie mam . Postaci mi się najbardziej podobają , iż mamy ich kilka i każdy ma coś do zaoferowania , lecz w grze trudno się połapać iż gra jest tylko w języku UK i JAP, ; /
2.Gran Turismo- Jedna z najlepszych ścigałek na "czarnulke" iż jest bardzo realistyczny pod względem fizyki jazdy . Grafika jest świetna . Najlepiej się gra na kierownicy , lepsze wrażenia ;D Gra warta zagrania.
3. Star Wars TFU- Gra mi się najbardziej podoba , Grafika też świetna , gra warta uwagi iż ta gra była 1 jaką zagrałem na ps2 i odrazu mi się spodobała, co tu duzo gadac gra wyśmienita
4. Samurai Warrior- ten typ gier mi się nie zabardzo podoba , są trudne (jak dla mnie, zwłaszcza 3 misja) i monotonne , ale mamy tez możliwość wyboru wielu postaci i ich rozwijania , typu Skille itp.
5. Prince Of Persia - Gra mi sie niezbyt podoba taka dziwna , może dlatego że to było moje 1 spotkanie z tą grą , ale przetestuję inną Prince of persie może ją polubie
6.NFS Undercover - Gra za*ebista ,duża ilość licencjonowanych samochodów grafika dla wymagających nie jest zbyt udana , niestety dużo bugów ale gameplay jest naprawde dobry , dla maniaków ścigałem to warto zagrać .
7. Juiced 2 HIN - Ten tytuł nie jest zły , fajne drifty , nielegalne wyścigi , tuningowanie wozów , Jeśli ktoś lubi gry tego typu to żapraszam do grania
8.GTA LCS- GRa jest fajna , nowe samochody , misję , i lepsza grafika niż w gta 3 , Gra bardzo fajna ,
9. Drakan - Totalna porażka , nie wiem po co ściągałem . Totalne dno , nie wiadomo o co kaman w tej grze , z 1 rzutu oka gra nie jest zła ale pużniej jest monotonna , beznadziejny sposób walki , mało zbroji , tylko broń mi sie spodobała ,

[ashin]

Wielki powrót do Rogue(widzisz Kratos dobrze napisałem : D albo upewnię się na google ;x) Galaxy. Postanowiłem wymęczyć grę i wpadłem... wciągnęła mnie ta gra dałem się jej porwać wczoraj prawie zarwałem przy niej noc. Mam nadzieję, że za kilka dni ją ukończę i będę mógł się z wami podzielić przemyśleniami o tej grze.

[Kratos]

Ja gram w Downhill Domination - ekstremalne wyścigi rowerowe. Jeżeli ktoś sądzi, że wyścigi rowerów mogą być mniej ciekawe niż samochodowe to się grubo myli. Gra jest dynamiczna i wciąga jak diabli. Z racji tego, że większość tras rozgrywa się na górskich i krętych zboczach trzeba mieć cały czas oczy dookoła głowy. Przeszkód po drodze jest cała masa - od takich banałów jak ciasne uliczki, kamienie czy kłody do choćby toczących się głazów, zwierząt typu wściekłe i rozpędzone jelenie czy samochodów (na szczęście z tymi ostatnimi nie musimy się ścigać o pozycję). Na każdej trasie są też piesi i co ciekawe można ich rozjeżdżać na wszystkie strony bez szkody na swoim zdrowiu ;D

Najtrudniejszy jest początek i przedarcie się do czołówki. Jak już objąłem pierwsze miejsce to bardzo ciężko jest je wyrwać choćby z tego względu, że pierwszy ma ten przywilej, że zbiera po drodze np. dopalacze. W zasadzie nie ma jednej wyznaczonej trasy i odnóg jest tyle, że nie sposób wyuczyć się jednej, perfekcyjnej trasy. Ma to swoje oczywiste zalety, bo niektóre ścieżki mogą dać nam nawet kilka ładnych sekund przewagi z miejsca. Ma też minusy, bo nie wiesz czy jak odbijesz w tę mańkę to nie spadniesz akurat w przepaść. Ryzyk-fizyk jak to mówią. Oczywiście są też tzw. nieczyste zagrywki, które jak zawsze są w cenie - można gościa zepchnąć czy trącić kołem. Są też bardzo intuicyjne tricki, tuning i w zasadzie jedyna wada tej gry to bolący kciuk. Po kilkunastu wyścigach opierających się w sporej mierze na katowaniu "iksa" wypada zrobić sobie przerwę.

Wielki powrót do Rogue(widzisz Kratos dobrze napisałem : D albo upewnię się na google ;x) Galaxy.

Bardzo dobrze ;)

[PaultheGreat]

Na chwilę obecną ogrywam "Grand Theft Auto: Vice City" i jest to jakby mój powrót do przeszłości. A to wszystko dlatego, że kiedyś już ukończyłem "Vice City" na PC. Jeżeli uda mi się ją ukończyć na PS2, to stanie są ona pierwszą grą zaliczaną przeze mnie na dwóch platformach. Mówiąc "ukończyłem" nie miałem na myśli 100%, tylko tryb fabularny i wszelkie wątki z nim związane. Aczkolwiek mam nadzieję, że uda mi się ukończyć grę na 100%, choć jest to mało prawdopodobne.

Jakoś nie mam ochoty latać po mapie i szukać ukrytych paczek, czy też wykonywać jakieś skoki za pomocą motocykla. W grach skupiam swoją uwagę wyłącznie na misjach i zadaniach związanych bezpośrednio z trybem fabularnym, albo tymi będącymi ciekawą odskocznią lub dające mi jakieś opłacalne profity (przykładowo w "San Andreas" robiłem misje strażackie żeby udało mi się ukończyć ostatnią misję bez konieczności używania gaśnicy).

Jeżeli chodzi o "Vice City", to już jakiś czas temu rozpocząłem najciekawszą jak dla mnie część gry tzn. wątek z kupnem nieruchomości. Na chwilę obecną posiadam już lodziarnię, doki, drukarnię i salon samochodowy (w tym ostatnim nie ukończyłem jeszcze wszystkich zadań, póki co szukam samochodu o nazwie "Virgo" by móc skompletować drugą listę samochodów).

[Snake]

Obecnie to gram w 3 tytuły "na przemian".
- GTA: LCS
- GT4
- Resident Evil: Outbreak
* Właśnie zacząłem w The Getaway: Black Monday

A cokolwiek więcej o tych grach? Choćby po 1 zdaniu. To nie jest kolejny wyliczankowy temat, o czym wielokrotnie jest przypominane ; ) /Kratos

[ashin]

Już pomału kończę Rogue Galaxy została mi pewnie godzina. Końcówka gry jest wielce irytująca przez nienaturalne wydłużanie rozgrywki. Wczoraj miałem nadzieję na ukończenie tytułu i stworzenie kolejnego dziecka w postaci recenzji, ale o 3 w nocy dałem sobie spokój. Oczy mi łzawiły jak jasna cholera i całe były napuchnięte. Jednak recenzję muszę napisać, bo już tyle o niej nakrakałem.
Potem chyba wezmę się za przejście do końca God Hand, albo The Bouncer, wsumie druga produkcja jest dość kontrowersyjna i mało wzmianek o niej widziałem. Może lepiej to ściągnąć?? Jakieś propozycje?

[PaultheGreat]

Dzisiaj, całkowicie nieoczekiwanie nawet przeze mnie zresztą, udało mi się zaliczyć główny wątek fabularny "Grand Theft Auto: Vice City". Mam na myśli dwie finałowe misje "Cap the Collector" oraz "Keep your friends close". Dlaczego nieoczekiwanie? Zaraz Wam to wszystko wyjaśnię...

Przede wszystkim wypadałoby zacząć od tego, iż zawsze grając w "Vice City" byłem przekonany, że prócz ukończenia misji dla drukarni i 4 innych biznesów, obowiązkowo trzeba ukończyć także misje powiązane z klubem Malibu oraz studiem filmowym. Sam nie wiem dlaczego tak sądziłem, lecz prawdopodobnie wyczytałem to w sieci i jakoś utkwiło w mojej głowie. Dlatego też w momencie gdy zadzwonił do mnie Ken Rosenberg i opowiedział o problemach w drukarni, na mojej twarzy zrodziło się wielkie zdziwienie - przecież nie ruszyłem jeszcze żadnej misji w klubie Malibu, nie wspominając już nawet o niekupionym studiu filmowym.

Przechodząc już do rzeczy, chciałbym zwrócić uwagę na pewien błąd natury technicznej, który mi się dziś przytrafił w związku z ukończeniem gry - na szczęście nie wpłynął on na mojego save'a, czy dalszą rozgrywkę. Mianowicie po ukończeniu obydwu misji rozdzwonił się telefon wraz z gratulacjami dla Vercettiego od różnych osób, w tym od reżysera Steve'a Scotta, który dziękował Tommy'emu za pomoc w nakręceniu filmu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeszcze nawet nie kupiłem studia filmowego. Ot niedopatrzenie twórców gry, albo jakiś błąd techniczny, który się mi przytrafił.

Jeżeli chodzi o obydwie misje finałowe, to pomijając już niski poziom trudności przedostatniej (ukończona za pierwszym razem) i stosunkowo kiepskie outro, jest to kawał solidnej roboty i zwieńczenie ciekawego wątku fabularnego. Teraz mogę swobodnie kontynuować działalność przestępczą Vercettiego (nadzór na nieruchomościami) i zająć się misjami, które mi pozostały.

[Kraszu]

Dzisiaj zacząłem "Sly Cooper and the Thievius Raccoonus". Póki co pierwsze przygody przebiegłego szopa jawią mi się jako bardzo pozytywna gierka z intuicyjnym sterowaniem i znakomitą mechaniką. Na liczniku 7% i myślę, że z przyjemnością dobrnę do 100%. Kocham tego typu solidne, kolorowe, lekkie platformery. Po MGS3 potrzebowałem takiego odmóżdżającego skakania.

[Mr.Q]

Łeee... Miałem jednak nadzieję, że weźmiesz się za Silent Hill Draco cię podkusił...

[Draco]

Dobrze dobrze że zaczął Sly'a bo jakby zaczął SH to skończyło by się pewnie na zaliczeniu całej serii a tak to poznamy opinię o dosyć mało popularnej grze