21-07-2013, 11:55
Na forum pisałem swego czasu że seria Resistance nie będzie kontynuowana. Znacie też moje zdanie na ten temat (nie będę płakał) i teraz pewnie niektórzy się dziwią że w nią gram i jeszcze opisuję 
Troszkę o fabule.
W całym cyklu opisywana jest alternatywna historia. Nie było II WŚ zamiast nie mamy do czynienia z tajemniczym wirusem: CHIMERĄ. Całą Europę zalewają szeregi zmutowanych ludzi - tylko jedna mała wioska w Wielkiej Brytanii się dalej broni (trochę mi to Asterixa przypomniało
). Ale nawet dla mutantów następują ciężkie czasy - oto Ameryka rusza do boju! W pierwszej części walczy niejaki Nathan, zbiera giwery i wali w co się rusza
Jednym słowem - ogólna rozwałka oskryptowana, nudna aż do bólu.
W drugiej części ocalały z pogromu Amerykanów (tak ich też w końcu ktoś pokonuje) JEDYNY ocalały Nathan dalej walczy z całą zmutowaną społecznością, statyczne cutscenki zostały zastąpione filmikami co troszkę dodało smaczku grze. Ale jak dla mnie - dalej wieje nudą.
Plusem dwójki jednak zaczynają być dodane giwery, cutscenki, częste checkpointy oraz grafika jednak gra nie powala na kolana.
No i czas na część 3.
![[Obrazek: Resistance-3-pic-2-300x168.jpg]](http://thejoypads.co.uk/wp-content/uploads/2012/04/Resistance-3-pic-2-300x168.jpg)
Joseph Capelli - znany z części drugiej, były żołnierz (wydalony ze służby w drugiej części) zostaje nam oddany pod komendę! Mieszka z żoną i synkiem w podziemnym mieście Haven gdzie ukrywają się ocalali z pogromu. Dowiadujemy się że 90% ludzkości (!) zostało już unicestwione przez znanych nam mutantów z pozostałych części.
Aby poprawić sytuację oblężonych wraz z dr Malikovem wyruszamy w podróż do NY, zaczynamy ją łodzią, później przesiadamy się do pociągu, samolotu itp.
Oczywiście w drodze mamy do pokonania sporo Chimer i innych mutantów, zapewniono nam niezłą rozrywkę - nie odrywamy palca od spustu. Dodatkowo jeszcze szarpiemy, gryziemy i walimy młotem - i to nie tylko mutantów. Zaczynamy w odległości około 1000 mil od celu, po drodze są różne "przerywniki", a to musimy ochronić statek powietrzny, walczyć na arenie, zdobyć leki dla Malikova. Naprawdę nie sposób się nudzić!
Oprawa wizualna i audio jest naprawdę na wysokim poziomie, nie czuje się sztuczności w otaczających nas przedmiotach. No i do tego dźwięki - otaczające nas ze wszystkich stron - szum powietrza, strzały, latające drony - wszystko słychać elegancko i czysto.
Uzbrojenie.
Do wyboru oddano nam sporo broni ale .. głównie wrogiej produkcji, chyba tylko magnum strzelające wybuchającymi pociskami (naprawdę genialne) jest nam znane. Mamy nawet Augera który strzela przez ściany, ma tarczę energetyczną i jest ogólnie cool, chociaż słaby. Czasami jak dochodziło do strzelaniny miałem wrażenie że zwykły "Kałach" by był bardziej skuteczny nie wspominając o RPG-7.
No i co ważne - powrót do korzeni w postaci apteczek!, dawno nie grałem w grę w której bym musiał "szukać zdrowia", całe szczęście że jest ich sporo - a to chimera ma na plecach, a to w kabienie łodzi, a to w końcu w wagonie - można je znaleźć po charakterystycznym wyglądzie "zielonego czegoś".
![[Obrazek: hdmax.pl_resistance_3_1920x1200px1.jpg]](http://hdmax.pl/obrazy/3/36/hdmax.pl_resistance_3_1920x1200px1.jpg)
Podsumowanie.
Hmm - nie lubiłem nigdy tej serii, może to było negatywne nastawieni ze względu na kilka osób które z kolei piały z zachwytu? Może przez demo i jakieś takie dziwne granie na nim? Nie wiem! W końcu się jedna przemogłem, zakupiłem i po odleżeniu w szufladzie (2 miechy
) przyszła pora na odpalenie!
Męczą nas skrypty, słabe SI, powtarzalność misji, spora ilość bossów. A jednak przechodzenie tej gry daje sporo radości! Gram już kilka godzin i jestem jakieś 200 mil od NY! Co rusz ktoś mnie atakuje, prosi o pomoc lub nawet ją wymusza szantażem czy uwięzieniem.
Klimat, muzyka, duża ilość narzędzi zagłady daje tej grze dużego PLUSA, jeżeli ktoś by chciał zagrać w fajną strzelniankę - polecam zakup - zwłaszcza że teraz ta gra kosztuje grosze i co ważne jest tylko na PS3! No i właściciele mova będą usatysfakcjonowani - można grać za jego pomocą!
Moim zdanie ta gra jest mocno niedoceniana wśród graczy, nie jest co prawda grą wgniatającą w fotel ale daje dobrego kopa przy naprawdę świetnej rozgrywce, niestety po paru godzinach powtarzalność nudzi, ale i tak jest dobrze.

![[Obrazek: Resistance_3_box_artwork.png]](https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/8/8b/Resistance_3_box_artwork.png)
Troszkę o fabule.
W całym cyklu opisywana jest alternatywna historia. Nie było II WŚ zamiast nie mamy do czynienia z tajemniczym wirusem: CHIMERĄ. Całą Europę zalewają szeregi zmutowanych ludzi - tylko jedna mała wioska w Wielkiej Brytanii się dalej broni (trochę mi to Asterixa przypomniało


W drugiej części ocalały z pogromu Amerykanów (tak ich też w końcu ktoś pokonuje) JEDYNY ocalały Nathan dalej walczy z całą zmutowaną społecznością, statyczne cutscenki zostały zastąpione filmikami co troszkę dodało smaczku grze. Ale jak dla mnie - dalej wieje nudą.
Plusem dwójki jednak zaczynają być dodane giwery, cutscenki, częste checkpointy oraz grafika jednak gra nie powala na kolana.
No i czas na część 3.
![[Obrazek: Resistance-3-pic-2-300x168.jpg]](http://thejoypads.co.uk/wp-content/uploads/2012/04/Resistance-3-pic-2-300x168.jpg)
Joseph Capelli - znany z części drugiej, były żołnierz (wydalony ze służby w drugiej części) zostaje nam oddany pod komendę! Mieszka z żoną i synkiem w podziemnym mieście Haven gdzie ukrywają się ocalali z pogromu. Dowiadujemy się że 90% ludzkości (!) zostało już unicestwione przez znanych nam mutantów z pozostałych części.
Aby poprawić sytuację oblężonych wraz z dr Malikovem wyruszamy w podróż do NY, zaczynamy ją łodzią, później przesiadamy się do pociągu, samolotu itp.
Oczywiście w drodze mamy do pokonania sporo Chimer i innych mutantów, zapewniono nam niezłą rozrywkę - nie odrywamy palca od spustu. Dodatkowo jeszcze szarpiemy, gryziemy i walimy młotem - i to nie tylko mutantów. Zaczynamy w odległości około 1000 mil od celu, po drodze są różne "przerywniki", a to musimy ochronić statek powietrzny, walczyć na arenie, zdobyć leki dla Malikova. Naprawdę nie sposób się nudzić!
Oprawa wizualna i audio jest naprawdę na wysokim poziomie, nie czuje się sztuczności w otaczających nas przedmiotach. No i do tego dźwięki - otaczające nas ze wszystkich stron - szum powietrza, strzały, latające drony - wszystko słychać elegancko i czysto.
Uzbrojenie.
Do wyboru oddano nam sporo broni ale .. głównie wrogiej produkcji, chyba tylko magnum strzelające wybuchającymi pociskami (naprawdę genialne) jest nam znane. Mamy nawet Augera który strzela przez ściany, ma tarczę energetyczną i jest ogólnie cool, chociaż słaby. Czasami jak dochodziło do strzelaniny miałem wrażenie że zwykły "Kałach" by był bardziej skuteczny nie wspominając o RPG-7.
No i co ważne - powrót do korzeni w postaci apteczek!, dawno nie grałem w grę w której bym musiał "szukać zdrowia", całe szczęście że jest ich sporo - a to chimera ma na plecach, a to w kabienie łodzi, a to w końcu w wagonie - można je znaleźć po charakterystycznym wyglądzie "zielonego czegoś".
![[Obrazek: hdmax.pl_resistance_3_1920x1200px1.jpg]](http://hdmax.pl/obrazy/3/36/hdmax.pl_resistance_3_1920x1200px1.jpg)
Podsumowanie.
Hmm - nie lubiłem nigdy tej serii, może to było negatywne nastawieni ze względu na kilka osób które z kolei piały z zachwytu? Może przez demo i jakieś takie dziwne granie na nim? Nie wiem! W końcu się jedna przemogłem, zakupiłem i po odleżeniu w szufladzie (2 miechy

Męczą nas skrypty, słabe SI, powtarzalność misji, spora ilość bossów. A jednak przechodzenie tej gry daje sporo radości! Gram już kilka godzin i jestem jakieś 200 mil od NY! Co rusz ktoś mnie atakuje, prosi o pomoc lub nawet ją wymusza szantażem czy uwięzieniem.
Klimat, muzyka, duża ilość narzędzi zagłady daje tej grze dużego PLUSA, jeżeli ktoś by chciał zagrać w fajną strzelniankę - polecam zakup - zwłaszcza że teraz ta gra kosztuje grosze i co ważne jest tylko na PS3! No i właściciele mova będą usatysfakcjonowani - można grać za jego pomocą!
Moim zdanie ta gra jest mocno niedoceniana wśród graczy, nie jest co prawda grą wgniatającą w fotel ale daje dobrego kopa przy naprawdę świetnej rozgrywce, niestety po paru godzinach powtarzalność nudzi, ale i tak jest dobrze.