recenzja- Beverly Hills Cop

[miauryc]

Studio Blast tworzyło (naszczęście upadło) gry tylko na PlayStation 2, jednak nigdy nie uznano żadnego z ich tworów jako tytuł ekskluzywny, najprawdopodobniej ze względu na jakość produktów. Nie inaczej było z dzisiejszym tytułem, który mógł być fajną gra i taki 13 latek jak ja mógłby po ciężkim dniu w szkole zrelaksować się przed telewizorem wcielając się w rolę gliniarza z Beverly Hills. Niestety zamiast relaksu gra dostarcza nerwicę, a jeszcze bardziej smutek, gdy pomyślę, że moje kieszonkowe zostało zmarnowane na taki chłam, skoro mogłem kupić, np. pierwsza część BURNOUT-a. Na okładce zamiast Axela znajduje się pusty samochód
Nie wiem kto wpadł na taki pomysł, ale po Blast można było spodziewać się nawet zdjęcia napoju na okładce. Z tyłu pudełka znajduje się info, że w "grze" jest 6 długich misji oraz 6 różnych broni.

Niestety misje są trudne, głupie i bez checkpointów , więc informacja o nieudanej misji będzie wyświetlała się wieleeeee razy. Graficznie gra wygląda bardzo słabo, a animacje są jeszcze gorsze.

Oponenci, jak i kompani są głupsi od kawałka dechy ze sklejki, a mimo to gra jest trudna.



Podsumowując: Recenzja krótka, bo i gra krótka, ginie się często i gęsto, grafika wygląda jak by ktoś narobił na ekran, tekstury są bardzo marne, a grywalność nie istnieje. 1.5/10

[Makaveli]

Recenzja krótka, bo musisz podszkolić się w pisarstwie. To nie jest nawet recenzja. Nie chodzi o ilość, chodzi o jakość. Nie problem natłuc dwadzieścia recenzji, problemem jest zrobić recenzję, która jest poczytna i - co najważniejsze - rzetelna.

Poczytaj recenzje innych użytkowników - Yohokaru, PaultheGreat, Sandinisty, moje. Zobacz na przykład objętość mojej recenzji Shenmue, albo recenzji Batmana: Arkham Asylum autorstwa naszego Paula. Zobacz, o co chodzi w tym rzemiośle. Przemyśl, co chcesz napisać i jak chcesz to napisać. Zastanów się nad plusami i minusami produkcji, rozwiń każdego z nich i przede wszystkim popieraj każdy z nich solidnym, subiektywnym argumentem. Takie recenzje są prawdziwe i warto jest zmarnować pięć minut swojego życia na ich lekturę.

Zapytacie pewnie - po co to piszę? Otóż widzę w chłopaku spory potencjał - jeżeli faktycznie ma 13 lat, to poziom jego ortografii i interpunkcji deklasuje większość łepali z gimnazjów, a nawet liceów i techników. W tych, co prawda krótkich tekstach trudno dopatrzeć się jakichś błędów natury ortograficznej. Językowo jest słabo, ale w tym wieku masz do tego pełne prawo. Wiele godzin spędzisz jeszcze na lekcjach języka polskiego, szlifując ten element.

Co do braku Axela F. na okładce - nie ma go, bo zapewne Eddie Murphy i wytwórnia filmowa (Paramount? Columbia? MGM? nie pamiętam, kto wydał ten film) zażyczyli sobie za prawa więcej niż ta firma miała budżetu na cały tytuł.

Podsumowując - pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Z każdym pisanym tekstem będzie lepiej.

Zapoznaj się też z tym artykułem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Recenzja

[miauryc]

Dzięki za rady. Następnym razem spróbuję zrecenzować jakąś grę, która opiera się o dobrze znaną mi tematykę, czyli destruction derby, a konkretnie grę Driven To Destruction. Niestety na razie nie mogę tego zrobić gdyż grałem na emulatorze pół godziny powstrzymując się od dłuższego siedzenia przed kompem, żeby nie psuć sobie zabawy z oryginałem, który jest już w drodze do mnie Zamierzam się postarać i zrobić recenzję, która będzie do przyjęcia, gdyż nigdzie na całym forum nie znalazłem wątku o tej grze.

[Mr.Q]

O matko. Grę w wolnej chwili na pewno sprawdzę bo mnie to i crapy nawet ciekawią, lubię poznawać bibliotekę PS2, między innymi dlatego ograłem kiedyś Bad Boys. Recenzja natomiast... Makaveli powiedział o niej w zasadzie wszystko...

[Sandinista]

Teraz mi się przypomniało, że NRGeek jebnął odcinek o tym w swoich crapach