[Recenzja] Back to the Future: the Game
#1
Każdy zna firmę TellTale Games, kojarzymy ich z gier min. the Walking Dead i Game of Thrones, mało kto jednak wie, że w 2011 roku stworzyli i wydali grę z uniwersum powrotu do przyszłości. Mowa tutaj oczywiście o...

Back to the Future: the Game

[Obrazek: latest?cb=20110814042230]

Grę na PS3 zakupiłem za parę złociszy(na promocji PSN) w sumie niedawno. Filmy podobały mi się mocno, kojarzą mi się zawsze z dzieciństwem, razem z tatą lubiliśmy całą serię, miło jest poczuć się znowu jak dzieciak. Jakiś czas temu widziałem, że jeden z forumowiczów grał w tą grę, pomyślałem, że może być ciekawa, z resztą za taką śmieszną forsę...

Jak to TellTale ma w zwyczaju, mamy tutaj również do czynienia z podzieleniem produkcji na 5 odcinków. Grę oglądamy... Czekaj! Napisałem "oglądamy"? No właśnie... w the Walking Dead podobały mi się moralne wybory, kombinowania, różne ścieżki. Mieliśmy często ograniczony mocno czas na reakcję, decyzję kto ma przeżyć a kto zginąć itd. Nawet jeśli to były wybory iluzoryczne, to społeczność przyjęła je ciepło, czuliśmy, że nie tylko oglądamy ale wpływamy na dalsze historie naszych bohaterów. Tutaj tego nie doświadczymy, a szkoda.

[Obrazek: latest?cb=20131202042431]

Oczywiście mamy tutaj do wyboru kwestie dialogowe, ale ograniczone są do przeskoczenia wszystkich by się czegoś dowiedzieć lub zdo znalezienia tej właściwej. Jednak nie możemy w żaden sposób się pomylić, albo postąpić inaczej niż sobie to zaplanowali twórcy, po prostu próbujemy do skutku. Trochę to przeszkadza bo gra wygląda bardziej jak mało interaktywny mini serial, niż jak przygodówka.

Gra nie odtwarza fabuły filmów o tym samym tytule(i dobrze), historia zaczyna się zaraz po zakończeniu ostatniego filmu. Więc jak się domyślamy mamy tutaj do czynienia z Marty'm McFly i jego zwariowanym doktorkiem Emmet'em "Doc" Brown(z resztą kto sobie wyobraża jakąkolwiek zmianę w tym duecie?). Cały czas jednak będziemy się poruszać tylko naszym młodszym kolegą, doktorek nam tylko towarzyszy(choć też nie zawsze). Gameplay jest podobny do innych odsłon tych twórców, czyli typowe point and click, wchodzimy w interakcje z przedmiotami, Marty je komentuje/używa/zabiera*(niepotrzebne skreślić). Czasem przetrząsamy kieszenie w poszukiwaniu przedmiotu potrzebnego by wykonać daną interakcję, zdarzyło się nie raz, że możemy to robić wielokrotnie z różnymi skutkami.

[Obrazek: IMG_1829.jpg]

Kręcimy się po danej(z reguły małej) lokacji i rozwiązujemy proste zagadki i możemy rozmawiać z dostępnymi postaciami, a wszystko jest pokazane ciekawie i humorystycznie. Oddano nam do użytku narzędzie do pomocy w przypadku utknięcia w fabule, możemy włączyć sobie "pomagajkę", która pokaże nam 3 warianty pomocy(po kolei każda), pierwsza nas tylko naprowadza, druga już robi to dosadniej a trzecia to już podanie nam rozwiązania na tacy. Tutaj mamy następny problem produkcji, otóż gra nas w żaden sposób nie karze za używanie nawet nagminne tej opcji. Jasne, że psujemy sobie rozgrywkę bo nawet nie wysilamy naszych szarych komórek, jednak jeśli możemy tego używać tego ile wlezie... to....

Jednak na pewno plusem jest fabuła bo nawet jeśli jest prosta jak konstrukcja cepa, to daje sporo frajdy i bawimy się nieźle. Mamy sporo zwrotów akcji i ciekawych zagrywek, a wszystko jest doprawione szczyptą dobrego humoru. Fabuła nie wydaje się zrobiona "na siłę", widać że ktoś nad nią trochę posiedział. Boli jednak, że odcinki są krótkie, całą produkcję przejdziemy w jakieś 4-5h(bez masterowania). Jeśli jednak kupujemy taką grę za mniej więcej 15zł, to czy taka długość gry jest zła? 15zł za 5h dobrej zabawy nie boli zbytnio. To taniej niż wesołe miasteczko, a o innych przyjemnościach nie wspomnę Wink Może nawet lepiej, bo na pewno naoglądaliśmy się nie raz sztucznych zapychaczy i przedłużaczy rozgrywki.

Co do masterowania gry, to jeśli ma ktoś nadzieję na łatwą platynę to może się nieźle zdziwić, nie dlatego, że jest trudna, tylko dlatego, że jej po prostu nie ma. Znaczy mowa tutaj tylko o cyfrowej wersji, która jest podzielona na 5 oddzielnych gier(każda to jeden odcinek), z kilkunastoma trofeami osobno na każdą z nich. Platyna więc zarezerwowana została tylko dla posiadaczy pudełkowej wersji, czy warto jednak kupować pudełko za trochę większą kwotę by nabić dodatkową platynkę? To pytanie już zostawiam wam.
Ja musiałem się zadowolić dobiciem 100% wszystkich 5 odcinków(co jest dosyć proste). Nie spotkamy tutaj żadnego trofea które przysporzy nam problemów, najczęściej trzeba wejść z czymś w interakcje albo specyficznie czegoś użyć. Poradników w sieci jest sporo.

Grafika jak na tych twórców przystało jest mocno kreskówkowa, nie ma co tutaj liczyć na świetnie przygotowane lokację, animacje czy postacie. Wszystko jest mocno uproszczone jednak przez całą zabawę nie przeszkadzało mi to wcale. Rozbawiają czasami znane grymasy postaci(kto grał w inne twórczości tego studia to wie o czym mowa). Jednak pomimo uproszczeń graficznych to animacja potrafi chrupnąć, szczególnie przy przechodzeniu do następnej planszy/wątku.

Jeśli chodzi o dubbing, to mamy do czynienia z aktorami z filmu, miły dodatek. Rodzimego języka również nie doświadczymy(do wyboru inglisz, german i francuski), szkoda bo nawet napisów polskich zabrakło(no ale to akurat żadna nowość tych twórców). Pomimo tego, wystarczy nam nawet podstawowa znajomość języka by większość zrozumieć, tak jak pisałem wcześniej fabuła nie jest skomplikowana. Nie spotkamy tutaj ścian tekstu, można by w to grać nawet po chińsku i byśmy większości się domyślili Smile

Każdy odcinek jest osobną historią z nowymi lokacjami(najczęściej małymi), wiąże je kilka wspólnych wątków głównych, lecz każdy wprowadza coś nowego i świeżego. Epizody kończą się dosyć zaskakująco zachęcając nas do dalszej gry, następnie ukazują nam się creditsy i znane "in the next episode". Mamy tutaj mocny syndrom "jeszcze jednego odcinka". Szkoda tylko, że po przejściu całej produkcji nie mamy po co do niej wracać. Przecież nic i tak nie zmienimy, nie liczmy też na wiele zakończeń, za dużo tutaj nie zawojujemy. Najlepiej od razu sobie w głowie poustawiać, że mamy do czynienia z interaktywnym mini serialem, a będziemy się dobrze bawić.

[Obrazek: latest?cb=20131202042301]

Czy jednak warto wybrać się na przejażdżkę delorean'em, może i krótką ale dosyć satysfakcjonującą? Uważam, że jednak najbardziej warto!
Pamiętajmy, że to pozycja tylko dla zaznajomionych z filmami, raczej z fanami serii. Jeśli nie wiemy nic o podróżach w czasie z lat 80tych to nie mamy tu czego szukać.
Rozgrywka jest mocno uproszczona i gra przechodzi się sama, jednak uważam że warto na tą pozycję zapolować.


+ świetne uniwersum
+ ciekawa choć prosta fabuła
+ czujemy się znowu jak dzieci
+ motyw odcinków
+ dużo humoru
+ łatwa platyna
+ potrafi zaskoczyć
+ syndrom "jeszcze chwila, jeszcze odcinek"


- uproszczenia graficzne
- brak wymagających zagadek
- brak kar za pomaganie sobie "pomagajką"
- brak wpływu na fabułę
- bardzo krótka


Mi się gra podobała i mogę ją polecić każdemu kto oglądał film, nie jest to gra idealna ale ma w sobie to "coś".
Ja nie oczekiwałem żadnych fajerwerków, nastawiłem się na dobrą zabawę. Dostałem to za co zapłaciłem.
A teraz pssssss wsiadam do srebrnego auta i przenoszę się w... a sam już nie wiem, tam gdzie nas czas poniesie Smile

[Obrazek: to-be-continued-back-to-the-future.jpg]
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz
#2
Gra faktycznie tylko dla fanów trylogii filmowej. Dla osób, które nie widziały filmu (obecna grupa odbiorcza, wychowywana na Disney Channel i odmóżdżających produkcjach) gra nie będzie w ogóle atrakcyjna.

Stare pierdziele i osoby, których dzieciństwo było w tych fajnych czasach i mogły obejrzeć ten film na pewno znajdą coś dla siebie. Na każdym kroku można znaleźć jakieś ciekawe nawiązanie do filmowego pierwowzoru.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#3
Ciekawa produkcja. Szkoda tylko, że taka krótka.
[Obrazek: 1104259.png]
Odpowiedz
#4
Za Chiny bym nie zgadł po screenach że to jest na PS3.
Odpowiedz
#5
ze taka slaba grafa?
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz
#6
Tak, na screenach wygląda jakby gra była na PS2 Tongue Dziwne, bo grałem w to na PS3 i nie wyglądało tak źle.
Odpowiedz
#7
To sa skalowalne obrazy z Google grafika, oj już sie czepiasz ;p choć grafika nie jest dużo lepsza od tego co tu jest pokazane Wink


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz
#8
Właśnie z tych screenów obstawiałbym PS2 - tak jakoś cienko to wygląda (mam na myśli wyłącznie grafikę)
Odpowiedz
#9
RafalKa - zobacz, że nie jest tak źle
http://www.ps3blog.net/wp-content/upload...tt_Lab.jpg
https://yuq.me/users/29/327/GmgOzq4dxJ.png
Odpowiedz
#10
No szału nie ma ale imo i tak lepiej o 50% to wygląda niż w pierwszym poście.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [Recenzja] Sleeping Dogs PaultheGreat 1 3532 20-04-2019, 17:27
Ostatni post: Makaveli
  [Recenzja] Dead Space PaultheGreat 5 3271 02-04-2019, 16:22
Ostatni post: PaultheGreat
  Recenzja Sherlock Holmes: Crimes and Punishments Kratos 6 9781 28-03-2019, 14:02
Ostatni post: PaultheGreat
  [GTA V] Recenzja TabaQu 8 7330 23-01-2016, 13:18
Ostatni post: MrWahacz
  [Recenzja] Call of Juarez Gunslinger michalmca 13 14354 30-06-2015, 20:38
Ostatni post: michalmca
  [Recenzja] Battlefield 3 VortaL 0 4141 07-06-2015, 21:12
Ostatni post: VortaL
  [Recenzja] Batman: Arkham Asylum PaultheGreat 11 13610 26-04-2015, 18:16
Ostatni post: ida2015
  [Recenzja]Fallout New Vegas ashin 2 7376 19-01-2015, 23:03
Ostatni post: Kratos

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości