29-11-2014, 16:12
Proszę o przeniesienie, jeżeli umieściłem to w złym dziale.
PlayStation Vita przeżyła wiele wzlotów i upadków przez 2,5 roku od momentu wydania handhelda przez Sony. W wielu przypadkach konsola Japończyków obrała odmienną drogę w porównaniu do poprzednika.
W momencie debiutu Vity na rynku, do nowego urządzenia Sony podchodziłem sceptycznie. Prawda jest taka, że to, co dostaliśmy w Lutym 2012 roku powinniśmy dostać wcześniej w postaci PlayStation Portable. Z początku trudno było powiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość kolejnej konsoli przenośnej z kraju kwitnącej wiśni.
Dziś zamierzam podzielić się z wami własną oceną konsoli Sony po takim długim okresie użytkowania. Choć z początku miałem wątpliwości co do opłacalności jej kupna, ale tak długi okres czasu pokazał, że byłem w błędzie.
Dobra w jednym aspekcie, w reszcie niekoniecznie
W 2012 roku Vita miała służyć do wszystkiego, nie tylko do grania w gry produkowane specjalnie pod tę konsolę. Miała służyć, jako nawigacja, organizer, klient mailowy. System Vity pozwala nawet na wysyłanie Tweetów i przeglądanie kalendarza. Wtedy miałem wrażenie, że jest to iPad połączony z PSP. Oczywiście dostępne były i są nadal dwa warianty konsolki, jeden z WiFi, a drugi z 3G, więc kwestią czasu było przygotowanie przez rodzimych operatorów konsoli z abonamentem, zamiast smartfonu, czy tabletu.
Obecnie produkt z kraju samurajów jest bardziej nastawiony na granie, aniżeli resztę dodatków. Większość z mało przydatnych aplikacji wylądowało na samym dole interfejsu, a główna uwaga skupiona jest na grach. To normalna kolej rzeczy, lepiej skupić się na jednym aspekcie i dobrze go wyeksponować, niż mieć urządzenie do wszystkiego, które do końca się sprawdza. Pewnie i tak większość użytkowników używa hanhelda jedynie do grania i nic ponadto.
Wspaniałe urządzenie, ale jednocześnie dziwne
PlayStation Vita jest wspaniała, ale jednocześnie inna. Nadal mamy tutaj wyświetlacz, dobrze przemyślaną specyfikację techniczną i oprogramowanie, odpowiedni skok przycisków i triggery, do których w końcu się przyzwyczaiłem. Wszystko to mogliśmy zauważyć już pierwszego dnia, po wyjęciu jej z pudełka.
Po miesiącach i latach styczności z konsolą, wiele z eksperymentalnych możliwości konsoli stało się codziennością. Dotykowy wyświetlacz to na prawdę dobry pomysł ze strony producenta, widać że nie wprowadzili go na siłę. Szczególnie przydatny jest w nawigacji po interfejsie systemowym. Tylny track pad to istna łyżka dziegciu, dla mnie osobiście mogłoby go nie być, jest on niewygodny w użyciu i mało gier go wykorzystuje. Szkoda, że nie można używać gałek analogowych, jako zwykłego przycisku, jak to mam miejsce w PSP. Jeżeli Sony dodałoby kolejne triggery, mielibyśmy w pełni funkcjonalnego Dualshocka z dotykowym wyświetlaczem.
Przez taką, a nie inną konstrukcję Vita wydaje się być nieco inna od reszty handheldów. Przez to, że nie posiada kolejnej pary przycisków gry muszą być specjalnie pod nią pisane. Wtedy mielibyśmy współczynnik kontroli 1:1, co by zdecydowanie pomogło producentom w produkcji gier.
W związku z tym, na Vicie nie zagramy komfortowo we wszystkie dostępne gry tak, jak byśmy chcieli. Jednakże większość gier działa bez problemów, choć z drugiej strony trudno grać w Borderlands 2, czy God of War.
Nowy model to pomniejsze zmiany
Parę miesięcy temu byliśmy świadkami wydania PlayStation Vita Slim. Nie dość, że jest lżejsza od pierwowzoru, to jeszcze tańsza. Lepiej leży też w rękach, głównie z powodu zmniejszenia jej masy. Nowy wyświetlacz jest gorszy od tego w pierwszym modelu, ale gdzieś Sony musiało ciąć koszta. Jednakże nadal nie doczekaliśmy się kolejnej pary triggerów, czy przyciskanych gałek analogowych.
Niepotrzebne peryferium do PlayStation 4
W pewnym momencie życia konsoli przenośnej, Sony zapowiedziało możliwość uruchamiania na niej gier z PlayStation 3 i 4 za pomocą Remote Play. W każdym momencie możemy rozpocząć grę lub np. Chwilę pograć na konsoli stacjonarnej, a potem dokończyć rozgrywkę na Vicie.
Byłoby bardzo dobrze nie ?
Niestety nie wygląda to tak, jak zapowiadano. Większość gier posiada z PlayStation 4 posiada tę funkcję, ale najlepiej grać w te gry na PS Vita w momencie podłączenia jej bezpośrednio do konsoli stacjonarnej. Niestety, jeżeli konsole połączone są przez WiFi lub Bluetooth i odejdziemy od jednej dalej, niż trzeba rozpoczną się lagi lub w ogóle nie będziemy w stanie uruchomić wybranej przez nas gry.
Niestety gry na konsole stacjonarne od Sony wymagają kolejnej pary przycisków (triggery) i producent postanowił zastąpić je przyciskaniem track pada, co zdaje egzamin, ale to nie to samo, co zwykłe przyciski. Ogólnie Remote Play to interesująca funkcja, pomimo że na ten moment jest jeszcze w powijakach. Wtedy z naszego PlayStation 4 i Vity możemy zrobić coś na wzór Wii U dzięki temu możemy dalej grać, podczas gdy ktoś inny ogląda telewizje. Granie w każdym miejscu bez problemów, to jedynie marzenie.
Wróg moim przyjacielem
Jest jedna sprawa, która nie daje mi spokoju. W momencie, gdy Nintendo wydało 3DS XL, rozmiar wyświetlaczy w obydwu handheldach jest niemal taki sam. Jednakże w 2013 roku Big N wydało wiele świetnych gier na swoje urządzenie, podczas gdy handheld Sony nadal szukał miejsca na rynku. Wydawało się, że Sony wcześnie polegnie w starciu o pieniądze konsumentów z Nintendo.
Na ten moment obydwie konsole współpracują ze sobą idealnie, każda z osobna się uzupełnia, jeżeli weźmiemy pod uwagę bibliotekę dostępnych gier. Każdy z systemów ma charakterystyczne dla siebie gry. 3DS ma wiele dobrych gier na wyłączność i tych od deweloperów third party, a siła Vity opiera się na grach niezależnych, w które zagramy podczas krótkiej podróży, chociażby na uczelnię. Oczywiście kolejną zaletą Vity będzie tutaj masa odnowionych do dzisiejszych standardów gier z gatunku JRPG.
Ogólnie rzecz biorąc Vita i 3DS to konkurencja, jednakże posiadając obydwie konsole będziemy mieli frajdę z powiększonej biblioteki gier, w które będziemy mogli zagrać. Wtedy konkurencja zamienia się w przyjaźń.
Gry
W momencie zapowiedzi kolejnej przenośnej konsoli, prezes Sony i cały koncern powiedzieli jasno, granica między konsolą przenośną, a stacjonarną się zatrze. Pokazano „Uncharted”, nowego „Wipeouta”, a Kojima Productions zaprezentowało demo technologiczne „Metal Gear Solid 4 : Guns of the Patriots” (które niejako zmotywowało mnie do kupna przenośki Sony). Każda z zaprezentowanych pozycji wyglądała identycznie jak na PlayStation 3.
2,5 roku później biblioteka gier na to urządzenie jest bogatsza, nie tylko znajdziemy tutaj produkcje AAA, ale także wiele gier niezależnych, czy tzw. Remasterów. Niektóre gry nawet w odbiorze przypominają te z konsol, które stoją pod telewizorem w domu, ale co najważniejsze na Vicie te gry są bardziej interesujące.
Bezsprzecznie gry pokroju „Gravity Rush”, czy „Killzone : Najemnik” to jedne z najlepszych gier na tę konsolę. Są nawet gry, które wykorzystują kamerki w konsoli, czego przykładem może być Tearaway i LittleBigPlanet. Znajdziemy tutaj też klasyczne shootery jak np. „Super Stardust Delta” i „Pixeljunk Shooter Ultimate.”
Jeżeli chodzi o remastery to lista jest dosyć długa (osobiście nie popieram wydawania tych samych gier), wyglądają one oczywiście lepiej od wersji z platform docelowych. I tak lista zaczyna się od „Final Fantasy X/X-2” i „Persona 4 Golden” – ta druga produkcja okazała się jedną z najlepszych, pokonując nawet bardziej znane produkcje w świecie gier. Zapomniałbym o „Soul Sacrifice” i paru innych, lista jest długa, więc odpuszczę wymienianie wszystkich.
Dzięki wbudowanemu emulatorowi poprzednika (PlayStation Portable) mamy możliwość zagrać w parę odgrzewanych kotletów (niestety odpłatnie) lub zapoznanie się z grami z poprzedniej przenośki Japończyków. Biblioteka gier z PSP i PSX jest dość długa. Jeżeli kupicie tę konsole tylko do grania w klasyczne gry, zakup okaże się idealny.
Kolejną kwestią są gry niezależne, większość z nich znajdziemy na smartfonach i tabletach. Większość z nich dobrze sprawuje się na Vicie, w końcu wyposażona jest w dotykowy wyświetlacz, który pomoże nam w graniu w te produkcje. Platformówki, jak Spelunky nadają się idealnie. Nie oznacza to, że Sony wstrzymuje produkcję gier na tą platformę, w większości przypadków mamy opcję „cross-buy”. Dzięki niej kupując grę na Vite, mamy od razu dostęp do wersji przeznaczonej dla PS4 lub PS3 (zależne od gry). Niektóre z nich pozwalają nawet na współdzielenie save’ów, w praktyce oznacza to, że grając na Vicie i zapisując stan gry na kolejnej konsoli gramy od momentu, w którym wykonaliśmy dany zapis. Zapomniałbym o najważniejszym, czyli subskrypcji PlayStation Plus, na Vicie też jest dostępna i co miesiąc zgarniemy interesujące gry do ogrania.
Podsumowując kwestię gier, Sony postarało się o wzbogacenie biblioteki. Znajdziemy tutaj FPS-y, platformówki, JRPG, wiele ciekawych klasyków, gry niezależne i wiele innych. Wszystko tak naprawdę zależy od preferencji danego użytkownika i tego, w co lubi grać w danym momencie.
Podsumowanie
Pewnie wielu z was spotkało się z pytaniem przyjaciół, jaką możesz mi polecić konsolę ? Zanim dokonamy wyboru za nich, zawsze sprawdzamy bibliotekę gier, bo to ona jest najważniejsza w momencie podjęcia decyzji i zastanawiamy się, czy jest ich odpowiednia ilość. Na obydwa pytania, odpowiedź jest tylko jedna : TAK
Vita to nie ten sam system, który mogliśmy zobaczyć na początku. Na ten moment jest to intrygująca maszyna i inna od reszty konsol przenośnych z jakimi miałem do czynienia. Jest wiele aspektów, które należy poprawić, ale na ten moment Sony poprawiło wiele spraw i z czystym sumieniem mogę polecić Wam konsolę Japończyków nawet, jeżeli nie macie PlayStation 4.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia, na ten moment Sony nieco zwolniło z wydawaniem gier na konsolę przenośną, a w głównej mierze zajęło się PlayStation 4. Możecie zarzucić mi, że opowiadam o konsoli, która w pewnym stopniu jest zaniedbana przez producenta i będziecie mieli racje. Jednakże nie wiem, co wydarzy się w przyszłości, ponieważ teraz sytuacja handhelda Sony nie jest jasna.
PlayStation Vita przeżyła wiele wzlotów i upadków przez 2,5 roku od momentu wydania handhelda przez Sony. W wielu przypadkach konsola Japończyków obrała odmienną drogę w porównaniu do poprzednika.
W momencie debiutu Vity na rynku, do nowego urządzenia Sony podchodziłem sceptycznie. Prawda jest taka, że to, co dostaliśmy w Lutym 2012 roku powinniśmy dostać wcześniej w postaci PlayStation Portable. Z początku trudno było powiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość kolejnej konsoli przenośnej z kraju kwitnącej wiśni.
Dziś zamierzam podzielić się z wami własną oceną konsoli Sony po takim długim okresie użytkowania. Choć z początku miałem wątpliwości co do opłacalności jej kupna, ale tak długi okres czasu pokazał, że byłem w błędzie.
Dobra w jednym aspekcie, w reszcie niekoniecznie
W 2012 roku Vita miała służyć do wszystkiego, nie tylko do grania w gry produkowane specjalnie pod tę konsolę. Miała służyć, jako nawigacja, organizer, klient mailowy. System Vity pozwala nawet na wysyłanie Tweetów i przeglądanie kalendarza. Wtedy miałem wrażenie, że jest to iPad połączony z PSP. Oczywiście dostępne były i są nadal dwa warianty konsolki, jeden z WiFi, a drugi z 3G, więc kwestią czasu było przygotowanie przez rodzimych operatorów konsoli z abonamentem, zamiast smartfonu, czy tabletu.
Obecnie produkt z kraju samurajów jest bardziej nastawiony na granie, aniżeli resztę dodatków. Większość z mało przydatnych aplikacji wylądowało na samym dole interfejsu, a główna uwaga skupiona jest na grach. To normalna kolej rzeczy, lepiej skupić się na jednym aspekcie i dobrze go wyeksponować, niż mieć urządzenie do wszystkiego, które do końca się sprawdza. Pewnie i tak większość użytkowników używa hanhelda jedynie do grania i nic ponadto.
Wspaniałe urządzenie, ale jednocześnie dziwne
PlayStation Vita jest wspaniała, ale jednocześnie inna. Nadal mamy tutaj wyświetlacz, dobrze przemyślaną specyfikację techniczną i oprogramowanie, odpowiedni skok przycisków i triggery, do których w końcu się przyzwyczaiłem. Wszystko to mogliśmy zauważyć już pierwszego dnia, po wyjęciu jej z pudełka.
Po miesiącach i latach styczności z konsolą, wiele z eksperymentalnych możliwości konsoli stało się codziennością. Dotykowy wyświetlacz to na prawdę dobry pomysł ze strony producenta, widać że nie wprowadzili go na siłę. Szczególnie przydatny jest w nawigacji po interfejsie systemowym. Tylny track pad to istna łyżka dziegciu, dla mnie osobiście mogłoby go nie być, jest on niewygodny w użyciu i mało gier go wykorzystuje. Szkoda, że nie można używać gałek analogowych, jako zwykłego przycisku, jak to mam miejsce w PSP. Jeżeli Sony dodałoby kolejne triggery, mielibyśmy w pełni funkcjonalnego Dualshocka z dotykowym wyświetlaczem.
Przez taką, a nie inną konstrukcję Vita wydaje się być nieco inna od reszty handheldów. Przez to, że nie posiada kolejnej pary przycisków gry muszą być specjalnie pod nią pisane. Wtedy mielibyśmy współczynnik kontroli 1:1, co by zdecydowanie pomogło producentom w produkcji gier.
W związku z tym, na Vicie nie zagramy komfortowo we wszystkie dostępne gry tak, jak byśmy chcieli. Jednakże większość gier działa bez problemów, choć z drugiej strony trudno grać w Borderlands 2, czy God of War.
Nowy model to pomniejsze zmiany
Parę miesięcy temu byliśmy świadkami wydania PlayStation Vita Slim. Nie dość, że jest lżejsza od pierwowzoru, to jeszcze tańsza. Lepiej leży też w rękach, głównie z powodu zmniejszenia jej masy. Nowy wyświetlacz jest gorszy od tego w pierwszym modelu, ale gdzieś Sony musiało ciąć koszta. Jednakże nadal nie doczekaliśmy się kolejnej pary triggerów, czy przyciskanych gałek analogowych.
Niepotrzebne peryferium do PlayStation 4
W pewnym momencie życia konsoli przenośnej, Sony zapowiedziało możliwość uruchamiania na niej gier z PlayStation 3 i 4 za pomocą Remote Play. W każdym momencie możemy rozpocząć grę lub np. Chwilę pograć na konsoli stacjonarnej, a potem dokończyć rozgrywkę na Vicie.
Byłoby bardzo dobrze nie ?
Niestety nie wygląda to tak, jak zapowiadano. Większość gier posiada z PlayStation 4 posiada tę funkcję, ale najlepiej grać w te gry na PS Vita w momencie podłączenia jej bezpośrednio do konsoli stacjonarnej. Niestety, jeżeli konsole połączone są przez WiFi lub Bluetooth i odejdziemy od jednej dalej, niż trzeba rozpoczną się lagi lub w ogóle nie będziemy w stanie uruchomić wybranej przez nas gry.
Niestety gry na konsole stacjonarne od Sony wymagają kolejnej pary przycisków (triggery) i producent postanowił zastąpić je przyciskaniem track pada, co zdaje egzamin, ale to nie to samo, co zwykłe przyciski. Ogólnie Remote Play to interesująca funkcja, pomimo że na ten moment jest jeszcze w powijakach. Wtedy z naszego PlayStation 4 i Vity możemy zrobić coś na wzór Wii U dzięki temu możemy dalej grać, podczas gdy ktoś inny ogląda telewizje. Granie w każdym miejscu bez problemów, to jedynie marzenie.
Wróg moim przyjacielem
Jest jedna sprawa, która nie daje mi spokoju. W momencie, gdy Nintendo wydało 3DS XL, rozmiar wyświetlaczy w obydwu handheldach jest niemal taki sam. Jednakże w 2013 roku Big N wydało wiele świetnych gier na swoje urządzenie, podczas gdy handheld Sony nadal szukał miejsca na rynku. Wydawało się, że Sony wcześnie polegnie w starciu o pieniądze konsumentów z Nintendo.
Na ten moment obydwie konsole współpracują ze sobą idealnie, każda z osobna się uzupełnia, jeżeli weźmiemy pod uwagę bibliotekę dostępnych gier. Każdy z systemów ma charakterystyczne dla siebie gry. 3DS ma wiele dobrych gier na wyłączność i tych od deweloperów third party, a siła Vity opiera się na grach niezależnych, w które zagramy podczas krótkiej podróży, chociażby na uczelnię. Oczywiście kolejną zaletą Vity będzie tutaj masa odnowionych do dzisiejszych standardów gier z gatunku JRPG.
Ogólnie rzecz biorąc Vita i 3DS to konkurencja, jednakże posiadając obydwie konsole będziemy mieli frajdę z powiększonej biblioteki gier, w które będziemy mogli zagrać. Wtedy konkurencja zamienia się w przyjaźń.
Gry
W momencie zapowiedzi kolejnej przenośnej konsoli, prezes Sony i cały koncern powiedzieli jasno, granica między konsolą przenośną, a stacjonarną się zatrze. Pokazano „Uncharted”, nowego „Wipeouta”, a Kojima Productions zaprezentowało demo technologiczne „Metal Gear Solid 4 : Guns of the Patriots” (które niejako zmotywowało mnie do kupna przenośki Sony). Każda z zaprezentowanych pozycji wyglądała identycznie jak na PlayStation 3.
2,5 roku później biblioteka gier na to urządzenie jest bogatsza, nie tylko znajdziemy tutaj produkcje AAA, ale także wiele gier niezależnych, czy tzw. Remasterów. Niektóre gry nawet w odbiorze przypominają te z konsol, które stoją pod telewizorem w domu, ale co najważniejsze na Vicie te gry są bardziej interesujące.
Bezsprzecznie gry pokroju „Gravity Rush”, czy „Killzone : Najemnik” to jedne z najlepszych gier na tę konsolę. Są nawet gry, które wykorzystują kamerki w konsoli, czego przykładem może być Tearaway i LittleBigPlanet. Znajdziemy tutaj też klasyczne shootery jak np. „Super Stardust Delta” i „Pixeljunk Shooter Ultimate.”
Jeżeli chodzi o remastery to lista jest dosyć długa (osobiście nie popieram wydawania tych samych gier), wyglądają one oczywiście lepiej od wersji z platform docelowych. I tak lista zaczyna się od „Final Fantasy X/X-2” i „Persona 4 Golden” – ta druga produkcja okazała się jedną z najlepszych, pokonując nawet bardziej znane produkcje w świecie gier. Zapomniałbym o „Soul Sacrifice” i paru innych, lista jest długa, więc odpuszczę wymienianie wszystkich.
Dzięki wbudowanemu emulatorowi poprzednika (PlayStation Portable) mamy możliwość zagrać w parę odgrzewanych kotletów (niestety odpłatnie) lub zapoznanie się z grami z poprzedniej przenośki Japończyków. Biblioteka gier z PSP i PSX jest dość długa. Jeżeli kupicie tę konsole tylko do grania w klasyczne gry, zakup okaże się idealny.
Kolejną kwestią są gry niezależne, większość z nich znajdziemy na smartfonach i tabletach. Większość z nich dobrze sprawuje się na Vicie, w końcu wyposażona jest w dotykowy wyświetlacz, który pomoże nam w graniu w te produkcje. Platformówki, jak Spelunky nadają się idealnie. Nie oznacza to, że Sony wstrzymuje produkcję gier na tą platformę, w większości przypadków mamy opcję „cross-buy”. Dzięki niej kupując grę na Vite, mamy od razu dostęp do wersji przeznaczonej dla PS4 lub PS3 (zależne od gry). Niektóre z nich pozwalają nawet na współdzielenie save’ów, w praktyce oznacza to, że grając na Vicie i zapisując stan gry na kolejnej konsoli gramy od momentu, w którym wykonaliśmy dany zapis. Zapomniałbym o najważniejszym, czyli subskrypcji PlayStation Plus, na Vicie też jest dostępna i co miesiąc zgarniemy interesujące gry do ogrania.
Podsumowując kwestię gier, Sony postarało się o wzbogacenie biblioteki. Znajdziemy tutaj FPS-y, platformówki, JRPG, wiele ciekawych klasyków, gry niezależne i wiele innych. Wszystko tak naprawdę zależy od preferencji danego użytkownika i tego, w co lubi grać w danym momencie.
Podsumowanie
Pewnie wielu z was spotkało się z pytaniem przyjaciół, jaką możesz mi polecić konsolę ? Zanim dokonamy wyboru za nich, zawsze sprawdzamy bibliotekę gier, bo to ona jest najważniejsza w momencie podjęcia decyzji i zastanawiamy się, czy jest ich odpowiednia ilość. Na obydwa pytania, odpowiedź jest tylko jedna : TAK
Vita to nie ten sam system, który mogliśmy zobaczyć na początku. Na ten moment jest to intrygująca maszyna i inna od reszty konsol przenośnych z jakimi miałem do czynienia. Jest wiele aspektów, które należy poprawić, ale na ten moment Sony poprawiło wiele spraw i z czystym sumieniem mogę polecić Wam konsolę Japończyków nawet, jeżeli nie macie PlayStation 4.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia, na ten moment Sony nieco zwolniło z wydawaniem gier na konsolę przenośną, a w głównej mierze zajęło się PlayStation 4. Możecie zarzucić mi, że opowiadam o konsoli, która w pewnym stopniu jest zaniedbana przez producenta i będziecie mieli racje. Jednakże nie wiem, co wydarzy się w przyszłości, ponieważ teraz sytuacja handhelda Sony nie jest jasna.