Liczba postów: 26
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13-03-2010
Dodajmy do tego sytuację, że dziecko może mieć 6 lat, grać w GTA i być normalnym człowiekiem. A taki 16 latek zagra w tą samą grę i poćwiartuje rodziców nożem do masła. Wiek nie ma absolutnie znaczenia. Co do innych znaczków PEGI to się przydają, szczególnie rodzicom, ale sugerowany wiek jest po prostu śmieszny.
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 3
Dołączył: 27-02-2010
Wszystko wyjaśnia Tibia i zaatakowanie krzesłem matki ;/. Psyche zniszczy bardziej Resident Evil, Fahrenheit, Manhunt, ale nie GTA. Sam grałem kiedyś w młodym wieku w GTA i co żyje, żadnych wykroczeń itp.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
Bo GTA, to nie jest... zabijać bo zabijać (jak np. Painkiller - świetna gra). GTA ma cel i pokazuje złe skutki poczynania. To już od młodego zależy czy mu się podoba to tylko w grze, czy również na realu.
Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
Złe skutki zabijania? Gdybym miał się uczyć z serii gier GTA to jedyne co bym się nauczył o zabijaniu to, żeby robić to z dala od policji
(27-07-2010, 18:04)przemolo90 napisał(a): Psyche zniszczy bardziej Resident Evil, Fahrenheit, Manhunt, ale nie GTA. Sam grałem kiedyś w młodym wieku w GTA i co żyje, żadnych wykroczeń itp.
Ja grałem w Fahrenheita w stosunkowo młodym wieku i do tej pory nikogo nie zabiłem xD
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05-03-2010
A czy zryta psycha to tylko zabijanie Kratos?
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-08-2010
(17-11-2009, 15:48)Angerfist napisał(a): W sumie dlaczego miało by to zniknąć jako rodzic na pewno będę zwracał na to uwagę przy wyborze gry dla dziecka bo taki silent hill w wieku 12 lat to przegięcie bo albo dziecko tego nie zrozumie albo zepsuje mu to psyche poza tym wszystko zależy od rodzica bo on najlepiej wie co jego dziecku może zaszkodzić...
Nie będę ukrywał tego, że mam 13 lat i oglądałem Silent hill... Może to dziwne ale lubię horrory i zastrzyk adrenaliny... Film mi się spodobał, ale co tam było do rozumienia ? Dobra, odbiegam od tematu... Wg. mnie te całe ograniczenia wiekowe są niepotrzebne. Hymmm... Przykład. Grałem z tatą w SmackDown! vs RAW 2009, okładałem go krzesłem, schodami (oczywiście w grze), lała się krew i on nic nie powiedział, a od ilu to lat, a co to jest ? Tylko śmiał się i grał... A jak by był bardzo zacofany jeżeli chodzi o PS i różne gry i zobaczyłby że sobie gram w wrestling to pewnie kazał by mi pokazać mu pudełko itd. i zobaczyłby, że to gra od 16 lat i to by wszystko zepsuło, a przecież gra wrestling smackdown vs raw nie jest aż taka brutalna...
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05-03-2010
19-08-2010, 08:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2010, 08:46 przez Vince.)
Co do Wrestlingu, wszystkie dzieciaki z mojej miejscowości się w to bawią na podwórkach i się jarają jacy to oni są fanami Batisty. Właśnie takie gry powinny być zabronione... (dla dzieci ofc.)
Podobnie Tekken.
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 4
Dołączył: 27-02-2010
Mi niechiała sprzedac Max Pyane 2 babka to poprosiłem goscia i mi kupił.ale niektórzy są mili i ci sprzedadzą bez niczego.
Kobieta odejdzie rower NIE!
Dlatego o rower dbam bardziej niż o kobietę
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12-05-2009
Ci co nie sprzedają to sprzedawcy "starej daty", którzy mimo, że mają swoje problemy to ingerują w cudze życie. Trzeba to przeboleć
Tego typu sygnatury są zabronione
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 18
Dołączył: 08-05-2010
(23-08-2010, 11:33)Ancient Lord napisał(a): Ci co nie sprzedają to sprzedawcy "starej daty", którzy mimo, że mają swoje problemy to ingerują w cudze życie. Trzeba to przeboleć 
Myślę, że się mylisz. Po coś te ograniczenia są. Umysł dziecka, jest jak "czysty zeszyt", który jest zapisywany. 10 latek, albo nawet 12 czy 14 latek nie myśli tak jak np. 20 letni facet. Często w ten sposób rozwija się ich wyobraźnia. Jeszcze większy wpływ na dzieci mają te gry wtedy, gdy rodzic nie ma za dużo czasu na rozmowę z dzieckiem, lub gdy nie kontroluje tego, co dziecko robi, bo po prostu mu się nie chce.
Aha, nie zawsze jest to sprzedawca "starej daty".
|