Nowe dziecko Microsoftu, czyli XBox One

[Kraszu]

Co do przykładu - to tak jakbyś MUSIAŁ zrobić manicure, pedicure i dopiero po spełnieniu tych warunków fryzjer łaskawie by Cię obciął.

W aktualnej polityce Microsoftu najbardziej denerwuje to, że gracz musi spełnić kilka warunków, żeby w ogóle móc skorzystać z pierwotnej funkcji jaką powinna spełniać konsola. To jest śmieszne i niedorzeczne. A jakby tego było mało, to po ograniu danego tytułu pojawia się nieciekawa kwestia "używek". Na każdym kroku ograniczenia i rzucanie kłód pod nogi. Być może to wszystko trochę zostało rozdmuchane w mediach, ale zupełnie obiektywnie trzeba stwierdzić, że historia konsol nie zna takiego chorego procederu.

[pain]

To nowe dziecko od MS chyba coraz bardziej mi się zdaję będzie ostatnim. Wywiady jakie dają ostatnio pracownicy MS to skandal w czystej postaci, nie masz internetu kup sobie x360, dalej nie wiadomo czy x-one będzie działała w Polsce jeszcze w tym roku jak ktoś zakupi sobie egzemplarz z UK, więcej tv tv tv niż grania, cena o 100 € większa w porównaniu z mocniejszym PS4, parodia z używkami.
Według mnie to wszystko przełoży się na upadek tej konsoli, albo tylko się sprzeda w USA, bo jednak europejczyk nie lubi być śledzony i okradany.
Mógł by jakiś 4 producent konsol wejść na rynek, bo tak to PS4 nie będzie miał konkurencji jak MS dalej będzie zadufany w sobie.

[piotros]

[..]Gdzie te czasy, kiedy szedłem do sklepu, kupowałem gierkę, wracałem i bezproblemowo uruchamiałem ją w konsoli? No gdzie?

Taki scenariusz nie działa już na obecnych konsolach, a na pewno na PS3. Każdą grę którą mam do PS3, przed właściwym graniem, musiałem zdecydować, czy chcę pobrać i zainstalować patch'a czy nie. Oczywiście można grać bez instalacji patch'y, ale przecież każdy z nich coś powinien poprawić.
Najlepszym przykładem jest tutaj Gran Turismo 5, które po uruchomieniu jej pierwszy raz 2 miesiące temu, pobrało mi 21 patch'y, a w ciągu tych 2 miesięcy pojawiły się jeszcze 2 kolejne! A żeby móc pościgać się po sieci, trzeba niestety mieć wgranego najnowszego patch'a.
Niestety takiej łatwości jak w przypadku wcześniejszych generacji konsol, np. PS1 i PS2, to w obecnych już nie ma, a wygląda że będzie jeszcze gorzej.

[Rave_PL]

Z jednej strony jest to minus, ale z drugiej też plus. Pobieranie patchy bywa uciążliwe, ale bardzo często wprowadzają one coś do gry - niektóre jedynie drobne poprawki, a niektóre znacznie więcej. Wolę taką sytuację, niż czasy PS1/PS2 gdy może i wkładało się płytę do napędu i grało, ale jeśli coś było nie tak to na żadną poprawkę nie było co liczyć. A gry są coraz bardziej rozbudowane, więc błędów ustrzec się nie można.

Chociaż to głównie zależy od łącza - jak ktoś ma wolne, to faktycznie kilkaset megabajtów patcha może działać na nerwy. Niech w nowej generacji skrócą czas instalacji i będzie dobrze, bo z tym na PS3 miałem największy problem. Podjarany wkładam płytę do konsoli a tam 40 minut instalacji A patche jeśli mają wprowadzać coś dobrego niech zostaną.

[Kratos]

Sytuacja z Xbox One jest o tyle ciekawa, że przecież tak wychwalany Wiedźmin 3 jest robiony przez naszych rodaków, a Microsoft się nam tak odwdzięcza. Następnym razem CD Projekt myślę 5 razy się zastanowi zanim coś wyda na Xbox One. Strasznie ciekawi mnie jak to wszystko przełoży się na wyniki sprzedaży konsol nowej generacji. Z mojego punktu widzenia to nikt o zdrowych zmysłach nie powinien nawet spojrzeć na XOne, ale ciekaw jestem czy będą i jak duże dysproporcje w sprzedaży obu konsol i jak Microsoft na to zareaguje. Gość od wywiadu doczekał się nawet polskiego twittera -> klik.

Najbardziej rozbraja mnie podejście Nintendo w temacie używek, o którym to się zapomina w tym całym ferworze. W skrócie ich stanowisko można streścić, że jeżeli chcesz ograniczyć handel używkami to rób lepsze gry ;D

[pain]

Potwierdzam Nina ma takie dziwne podejście, ale sprawdza się Ich 3DS jeszcze nie złamali i nie zanosi się, póki co są plotki, ktoś tam w chinach złamał ale nie pokazał. Były nawet akcje z wkurzonym Mario, stronka do dziś chyba istnieje, można poczytać czy kupiłeś oryginał grę. Szkoda tylko ze u nas w kraju nie ma dystrybutora mocnego w grach na ich konsole, dlatego teraz jak się patrzy na gry na gamecube i wii używki to można się włosów pozbyć, a o grach na ds i 3ds nie wspomnę, za te sumy masz duze zestawy gier na ps2 i ps3.

A co do ms, życzę im dobrze, bo konkurencja na rynku musi być, inaczej ta firma co zdominuje rynek będzie robiła co chciała, tylko niech w końcu się obudzą. Niech tego kinecta porzucą w diabły, nina w tym przoduje, oni nie muszą na siłę w to brnąć, niech robią z kontrolerami ruchu to co sony.
Jeszcze teraz jakieś plotki dochodzą ze ms przykręcił procesor i nie wykorzystuje 100, 200 % swojej mocy. Dziwną mają taktykę, chyba chcą iść drogą nintendoo, ale nina akurat ma duzo swoich gier dla których fani kupują nowe konsole, a xbox co ma ? Halo ?

[mattek]

http://pclab.pl/news53705.html
Śmiech ma sali

[Kratos]

Widziałem to, ale już nic nie wspominałem, bo powoli robi mi się żal Microsoftu czy raczej sposobu, w jaki firma "promuje" swoją nową konsolę. Powtórzę się jeszcze raz, że wydaje się, że już niczym negatywnym nas nie zaskoczą, a oni znowu coś broją. To trochę wygląda jakby siedzieli tam u siebie w sztabie i myśleli co tu jeszcze spieprzyć.

Tu kolejna nowinka.

[Simion]

Co do przykładu - to tak jakbyś MUSIAŁ zrobić manicure, pedicure i dopiero po spełnieniu tych warunków fryzjer łaskawie by Cię obciął.
[...]

Gdzie w licencji Windows albo Office masz zapis, że jeżeli chcesz z nich korzystać na swoim PC musisz mieć także konsolę XBox ??



Mówicie o końcu konsoli i że nikt tego nie kupi (konsola umrze). A skąd wiecie jakie są założenia projektu? Może właśnie o to chodzi? Przecież infolinie TP założono tylko po to by bezkarnie zwolnić kilkaset osób. Ona nigdy nie miała działać poprawnie.


Jeszcze co do inwigilacji użytkowników to Microsoft przynajmniej robi to otwarcie. Posprawdzajcie jak dokładnie działa firma Google i jakie dane gromadzi (zwłaszcza przy pomocy Androida). Ładnym przykładem jest jeszcze Skype - instalując zgadasz się żeby korzystali z twojej przestrzeni dyskowej i monitorowali rozmowy (grzebią w przesyłanych linkach na przykład ).

---

Najnowsza informacja dotycząca "wersji deweloperskich" uruchamianych na targach E3.
http://pclab.pl/news53705.html


Od razu odpowiem na coś co jest poruszane w artykule. Win 8 jest stworzony do urządzeń o małej wydajności (tabletów) i wyłącza samodzielnie procesy które nie są potrzebne w danej chwili. W przypadku bardzo wydajnych maszyn jest to niewskazane ponieważ to i tak im nie przeszkadza, a traci się czas na ponowne uruchamianie procesów (niepotrzebne obciążanie systemu i ryzyko zawieszenia). Jest to główna różnica między win 7 i 8. Możliwe także, że nie ufają nowemu systemowi ponieważ na razie jest mało serwisantów znających go i jego widzimisię (za świeży produkt).

[Kratos]

Ten sam link podał mattek 2 posty wyżej. Jeżeli jest tak jak mówisz to czemu tak pchają na chama nowego Windowsa do swojej konsoli? O to się właśnie rozchodzi, że jak na dłoni zostali przyłapani na swojej dwulicowości. Poza tym na E3 gry chodziły na o wiele mocniejszym sprzęcie niż Xbox One, więc właściwie ich jakość może się różnić za te kilka miesięcy na premierze. No i te karty graficzne konkurencji...