Nowe dziecko Microsoftu, czyli XBox One

[Dah-Ridah']

Jak to czytam to te opcje wydają się być niewiarygodne. Sam mam teraz x360, no ale chyba sobie odpuszcze Microsoft .

[Kratos]

A skąd nazwa Xbox One? Bo Microsoft zrobił 359 kroków do tyłu ;D

No niestety z nowej konsoli Microsoftu śmieje się cały świat i trudno będzie zatrzeć to przykre wrażenie, jakie zrobili. Nawet jak pokażą nie wiadomo jakie killery na E3 to i tak wszyscy będą mieli w pamięci ten falstart i różne dziwne decyzje, których część wciąż nie jest potwierdzona. Jednocześnie cały świat trzyma teraz kciuki za Sony, a i część osób zaczyna zauważać trzeciego next-gena w postaci Wii U.

[Rave_PL]

Te achievementy za oglądanie telewizji brzmią śmiesznie, ale obawiam się, że masa osób będzie machała przed ekranem, żeby tylko wpadło im jakieś osiągnięcie. W sumie już teraz ludzie grają w gry, w które nie chcą tylko po to, żeby wpadło jakieś trofeum. A tutaj nagrodę dostają praktycznie za darmo i bez wysiłku...

[Kratos]

26.05.
Brzmi to trochę absurdalnie - będziesz tydzień w pokoju skakał przed tv robiąc wygibasy, żeby w końcu "zarobić" na DLC do Call of Duty.

EDIT: 12.06.

Don Mattrick, którego po ryjku już pewnie większość kojarzy z konferencji Microsoftu udzielił bardzo ciekawego wywiadu. W odpowiedzi na kłopotliwe pytania o Xbox One i jego "interesujące" funkcje powiedział, że jeżeli ktoś nie ma dostępu do internetu to mają dla nich produkt i nazywa się on... X360. Bezczelność Microsoftu po prostu nie zna granic i powinni naprawdę dostać po dupsku, żeby się nauczyli szacunku do gracza.

[Kraszu]

I właśnie dlatego nigdy nie kupię tej „konsoli”. To jest śmiech na sali żeby maszynka stworzona go grania, dosiadająca fizyczny napęd i dysk twardy była bezużyteczna w momencie braku dostępu do internetu.

Microsoft postępuje niczym monopolista. Na całe szczęście monopolistą nie jest i prawdopodobnie przez swoją pychę będzie w tej generacji oglądał plecy Sony.

[Simion]

Tylko problem w tym że Microsoft ma jeszcze inne rynki zbytu. Jeżeli sprzedadzą mało konsol to wcale się tym nie przejmą.

[Kraszu]

Załóżmy Simion, że chcesz zarobić. Jesteś dobrym fryzjerem i postanawiasz w końcu otworzyć własny biznes. Załatwiasz szereg formalności, chodzisz koło tego, i co najważniejsze – inwestujesz w lokal i sprzęt 50 tysięcy złotych. Po pierwszym kliencie okazuje się jednak, że jesteś zadufanym w sobie słabym fryzjerem i dodatkowo jesteś drogi. Klienci już na starcie mają na Ciebie wyginkę, a Ty po uświadomieniu sobie swoich wcześniejszych błędów marketingowych musisz mozolnie walczyć z famą, która poszła w miasto. W przypadku klapy nie przejąłbyś się poniesionymi kosztami?

MS w Xone zainwestował miliony. Oni nie robią tego dla zabawy. Owszem, to koncern obracający miliardami i mający inne źródła dochodów, ale z pewnością odczują w swoim bilansie potencjalną klęskę Xone. Nie bagatelizujmy zatem ich aktualnych wybryków.

[Kratos]

Kolejne ciekawe info z obozu Microsoftu - do działania Xbox One wymagane są 2 rzeczy: szerokopasmowy internet i konto Xbox Live założone w kraju, który wspiera nową konsolę Microsoftu. Polska jak wiadomo nie znalazła się na liście 21 krajów, które w listopadzie tego roku doczekają się premiery XOne. Import konsoli z innego kraju czy zamówienie nawet z oficjalnej strony Xboxa nie rozwiązuje sprawy, bo trzeba mieć konto założone w 1 z 21 krajów, a coś czuję, że konsola, która co 24 godziny musi być podpięta do neta będzie to sprawdzać. Polscy gracze będą więc musieli czekać łaskawie na to, aż Microsoft zarządzi oficjalną premierę w naszym kraju. Co ciekawe na liście znajdują się tak skromne ludnościowe kraje jak Norwegia, Dania czy Finlandia. Wydaje się, że Microsoft już niczym przykrym nas nie zaskoczy, a oni wciąż dokładają sobie gwoździe do trumny.

[Simion]

Przykład nieadekwatny do sytuacji (z tym fryzjerem).

Microsoft to przede wszystkim Windows, Office, Visual Studio, Visio, itd. Na tym właśnie trzepią największą kasę, ponieważ już uzależnili użytkowników od swoich produktów.
Konsola to tylko dodatek (spory, ale zawsze). Nie stanie się naprawdę żadna tragedia jeżeli im to nie wypali. I tak wyjdą na swoje. Ich nowe dziecko nie będzie złym produktem i na pewno znajdzie się sporo osób które przystaną na te dziwne warunki.


PS: Co do przykładu to tak jakby fryzjer dodatkowo proponowałby manikiur .

[mattek]

Ale ten Microsoft chyba nie wie co robi! Przecież to jest czysty skandal, wprowadzając takie opcje. Konsola MUSI być podłączona do neta? Gdzie te czasy, kiedy szedłem do sklepu, kupowałem gierkę, wracałem i bezproblemowo uruchamiałem ją w konsoli? No gdzie?