Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
Zauważyłem u nas na forum, ale i w innych miejscach, że gracze często w całej serii danej gry wybierają tę najnowszą część, która wyszła jako ostatnia na konsolę nie patrząc przy tym na jej jakość czy inne gry z serii. Chodzi mi tu głównie o serie, które wychodzą cyklicznie powiedzmy co roku jak Fifa, PES, WWE Smackdown, ale nie tylko. W tych akurat przykładach nowsze gry nie dorównują poziomem tym sprzed lat. I to nie tylko moje zdanie, wystarczy popatrzeć na oceny. Ulepszona grafika czy zaktualizowane składy to może kusić, ale czy na tyle, żeby rzucać w kąt dużo lepsze gry o nieco uboższej oprawie?
Jakie jest wasze zdanie? Gracie namiętnie w najnowsze gry z serii czy tylko bierzecie na próbę, a potem i tak wracacie do tej, która jest najlepsza w serii?
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-08-2011
Myślę, że PS2 już nie będzie dawało możliwości polepszenia grafiki w najnowszych tytułach(FIFA).Mnie osobiście aktualizacje składów nie kuszą i nie kupuje najnowszych serii.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19-09-2011
Czasem się zdarza że nowsza część jest lepsza od pozostałej ... ale czy zawsze ?
No według mnie to raczej nie 
Jest dużo tytułów gdzie pierwsze części są lepsze od kontynuacji  np.God of War gdzie jedynka bardziej mi się podobała niż dwujka
Liczba postów: 80
Liczba wątków: 20
Dołączył: 29-09-2011
hm tak to prawda nowe gry to pościg za grafika efektami nie patrzy sie na klimat grywalność szkoda mysle ze starsze gry maja to cos w sobie. Co ze ps3 ze jakosc grafika efekty powalają to jest dobre na jakis czas po danym czasie do gry wkrada sie nuda
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 8
Dołączył: 01-10-2011
No nie wiem Undercover ssie ;]
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19-09-2011
Gdzie te lata gdzie nie było takiego pościgu ?
Teraz to gry powoli nie są robione dla graczy tylko dla kasy,a jak wiadomo teraz łatwiej zarobić na odgrzewanym kotlecie,niż nowym projekcje.
Liczba postów: 1103
Liczba wątków: 119
Dołączył: 29-09-2011
Pościg za grafiką istniał zawsze, nam może się to w głowach nie mieścić, ale stare konsole też chciały osiągać jak najlepszą grafikę i wiele produkcji dużo kosztowało właśnie przez nią, więc nie wierzcie w słowa 'kiedyś grafika była mało ważna' bo to bzdura.
Teraz większość gier niestety nastawia się na prostotę i przyjemność gry, już nie uraczą nas gry przy których spędzaliśmy wiele godzin bo gdzieś utknęliśmy, albo szukaliśmy po omacku rozwiązania, bo imo gry krótsze nie są. Ja sam często wracam do starych tytułów, ponieważ w tamtych czasach po prostu gra musiała, jeszcze oprócz ładnej grafiki coś sobą reprezentować, było więcej grup niezależnych raczkujących na arenie gier i wydających np 2-3 tytułów, które potem upadły, ale sama gra została i wciąż jest pamiętana. Jednak nie można całkowicie przekreślać nowych gier, powstają tytuły niezależne, pomysłowe i przede wszystkim bardzo grywalne. Nie ma zasady, wiadomym jest, że nowsze nie zawsze jest lepsze, ale nie można patrzeć tylko i wyłącznie przez pryzmat sentymentu, bo nie powstaną już gry jak np nie wiem Dungeon Keeper i dobrze bo to właśnie w nich jest wyjatkowe
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
12-02-2012, 23:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-02-2012, 23:02 przez Kraszu.)
Czy najnowsze znaczy najlepsze? Absolutnie nie.
Sam nie grywam w tasiemce wydawane corocznie typu FIFA czy WWE Smackdown. Dla mnie jest to bezsensowna polityka twórców i żerowanie na fanach, którzy i tak kupią grę mimo, że często różni się ona od poprzedniczki jedynie cyferką na pudełku.
Powracając jednak do meritum. Znamy przecież mnóstwo przykładów, gdzie pierwowzór jest uważany za najlepszą część serii, albo po prostu za świetną grę. DMC, GOW, MGS to elementarne tylko przykłady. Co się stało z takimi legendami szaraka jak smoczek Spyro, czy lisek Crash po wejściu na rynek PS2? Możliwości były przecież ogromne, a pomimo tego potencjał nie został wykorzystany i gracze z przyjemnością będą wracać jedynie do starszych części.
Ja osobiście lubię poznawać korzenie serii. Nie chodzi oczywiście o to, żeby grać w starocie, ale o to żeby poznać znakomite gry, które często są lepsze od swoich następców, albo gorsze od nich jedynie pod względem grafiki. Grafika dla prawdziwego gracza powinna mieć przecież drugorzędne znaczenie. Warto czasami sięgnąć do źródeł żeby poznać fabułę, bohaterów itd. Dzięki temu z przyjemnością gra się później w kolejne części. Gracz widzi wówczas zależności, rozwój bohaterów, smaczki łączące poszczególne tytuły. Ja zawsze staram się zaczynać od "jedynki" i z reguły dobrze na tym wychodzę.
Liczba postów: 986
Liczba wątków: 9
Dołączył: 31-10-2008
Również jak przedmówca, staram się rozpoczynać daną serię od "jedynki". Wiadomo w grach liczy się fabuła.
Co do gier pokroju FIFA - szkoda pieniędzy na taką zabawę. W kolejnych odsłonach zmienia się lekko grafika i zostają uaktualnione składy drużyn. Często też możemy znaleźć jakieś błędy, czy inne nieudogodnienia.
Absolutnie nie można kierować się głosem "lepsze, na pewno poprawione błędy, lepsza grafika, nowe bronie, lepsze rozwiązania". Często jednak tak się zdarza, dlatego polecam czytać recenzję gier. To z nich dowiadujemy się o tym co może nas zaskoczyć, co nam się nie spodoba.
Dobrym przykładem tutaj jest seria Need for Speed. Wszystko wydane po Most Wanted to dla mnie chłam, mniejszy lub większy. Wymienię tutaj też Mafię - bardzo liczyłem na dwójkę. Wierzyłem że będzie to coś, czego jeszcze w grach nie uświadczyłem. A jednak... Jedynka wciąż jest jedną z moich ulubionych gier ever.
|