20-08-2011, 08:31
Tak jak wyżej wpisujcie tu najlepsze filmy nieanglojęzyczne które wam się podobały i które z czystym sumieniem możecie polecić, ewentualnie kilka krótkie zdanie żeby posty nie były nudne =]
Na pierwszy strzał do głowy przychodzi mi (bodajże duński) "jabłka Adama" (ktoś z was oglądał?) film z pozoru może wydawać się nudny, ale gdy zaczniemy uważnie oglądać film jest genialny, jest to komediodramat, opowiada historie niemieckiego rasistę i nazistę który "nawraca" się w pewnym duńskim kościele w małym miasteczku, nie brakuję wielu absurdalnych sytuacji i północnego europejskiego humoru. zakończenie pozytywne polecam.
Koreański kryminał "zagadka zbrodni" obok "siedem" najlepszy kryminał jaki oglądałem lekko splatany z thrillerem opowiadający o kilku detektywach którzy wyjaśniają tajemnicze zbrodnie.
No to jak to w moim przypadku przystało kilka słów napiszę o nieanglojęzycznych horrorach.
-"Shuter" widmo (Tajlandia) bez wątpienia najlepszy azjatycki horror
-"Rec"(Hiszpania) film kręcony z jednej reki w formie paradokumentu przeplatany z zombie move z domieszką horroru nastrojowego
-"frontiere(s)" (Francja)mroczny, brutalny gore z elementami klasycznymi dla survivalu horroru, obok "bladego strachu" najlepszy francuski gore
No to tyle =D napiszcie o swoich najlepszych nieanglojęzycznych filmach, może ktoś właśnie jest fanem takich produkcji?
Zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam: PUMA16
Na pierwszy strzał do głowy przychodzi mi (bodajże duński) "jabłka Adama" (ktoś z was oglądał?) film z pozoru może wydawać się nudny, ale gdy zaczniemy uważnie oglądać film jest genialny, jest to komediodramat, opowiada historie niemieckiego rasistę i nazistę który "nawraca" się w pewnym duńskim kościele w małym miasteczku, nie brakuję wielu absurdalnych sytuacji i północnego europejskiego humoru. zakończenie pozytywne polecam.
Koreański kryminał "zagadka zbrodni" obok "siedem" najlepszy kryminał jaki oglądałem lekko splatany z thrillerem opowiadający o kilku detektywach którzy wyjaśniają tajemnicze zbrodnie.
No to jak to w moim przypadku przystało kilka słów napiszę o nieanglojęzycznych horrorach.
-"Shuter" widmo (Tajlandia) bez wątpienia najlepszy azjatycki horror
-"Rec"(Hiszpania) film kręcony z jednej reki w formie paradokumentu przeplatany z zombie move z domieszką horroru nastrojowego
-"frontiere(s)" (Francja)mroczny, brutalny gore z elementami klasycznymi dla survivalu horroru, obok "bladego strachu" najlepszy francuski gore
No to tyle =D napiszcie o swoich najlepszych nieanglojęzycznych filmach, może ktoś właśnie jest fanem takich produkcji?
Zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam: PUMA16
"Seks z żywymi ludźmi nie jest zbyt dobry, bo zawsze mogą wstać i sobie pójść." -J.D
"Kiedy widzę piękną dziewczynę , myślę o dwóch rzeczach. Pierwsza myśl: być miłym , Druga myśl: "Ciekawe, jak jej głowa wyglądałaby nabita na kij" - E.G
"Kiedy widzę piękną dziewczynę , myślę o dwóch rzeczach. Pierwsza myśl: być miłym , Druga myśl: "Ciekawe, jak jej głowa wyglądałaby nabita na kij" - E.G