Liga Mistrzów sezon 2014/2015

[denis118]

Nic się nie zmieni. Ciągle w finale grają praktycznie tylko Real, Barcelona i Bayern. Aktualnie brakuje konkurencji, aby z tymi klubami walczyć na równym poziomie.

[Kraszu]

Juventus to (po Realu) w zasadzie mój faworyt numer dwa na europejskim podwórku. Miało się kiedyś koszulkę Del Piero. Nawet jakoś szczególnie nie zmartwiłem się porażką Królewskich.

W finale jednak będzie im bardzo ciężko. Barca ma mocniejszy napad niż Real, który przecież w pierwszej połowie meczu na Bernabeu powinien zdobyć kilka bramek. Obraz drugiego meczu Real - Juve został jak zwykle wypaczony przez polskich komentatorów, którzy oceniają grę zespołu przez pryzmat wyniku. Z jednej strony jest to słuszne, ale jak usłyszałem, że Bale jest bez formy to mi ręce opadły. To był jeden z najlepszych zawodników na boisku. Akurat w kluczowych momentach miał rozregulowany celownik i to uratowało Juventus. Dodatkowo kapitalną robotę wykonał w bramce doświadczony Buffon broniąc chociażby kapitalny strzał z kilkudziesięciu metrów wspomnianego Bale'a.

Barca zdecydowanym faworytem, ale to jest finał Ligi Mistrzów, a mistrz Włoch to solidna firma, którą z pewnością stać na dobry mecz. Myślę, że są w stanie dyscypliną taktyczną zneutralizować gwiazdy Barcelony i powalczyć o tytuł. Jestem oczywiście za Juventusem. Fajnie by było gdyby wygrali. Nudno jest oglądać te same kluby, które dzielą między sobą najwyższe laury rok rocznie.

[denis118]

Tak już jest. Właściwie na przestrzeni 5 lat przynajmniej 1 z tych klubów co rok znajduje się w finale.

[jaroslaw13]

Trzymam kciuki za Real Madryt. Mam nadzieję, że pokażą na co ich stać.