Ankieta: Którą z gier z serii Prince of Persia uważasz za najlepszą w serii?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Prince of Persia: The Sands of Time
50.00%
3 50.00%
Prince of Persia: Warrior Within
16.67%
1 16.67%
Prince of Persia: The Two Thrones
33.33%
2 33.33%
Razem 6 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Grałeś w Prince of Persia ? Jakie masz wrażenia ?
#11
Ja po ograniu drugiej części serii na czarnulkę czyli Dusza Wojownika nie od razu wczułem się w grę z powodu zmian i elementów, których nie było w piaskach czasów, które były fajne ale trochę za ciasne, 90% gry biegania po lochach i dziwnych miejscach jak w psychiatryku a kurtyzanami, które chcą nam za przeproszeniem sztylet wsadzić w dupę było trochę nudne, ale potem się przyzwyczaiłem do sterowania i zmian w Duszy Wojownika, a już potem to seria Prince Of Persia stała się moją ulubioną Big Grin
[Obrazek: 302yo9f.png] [Obrazek: beznazwyjo.png]
Gibson Les Paul Zakk Wylde Buzzsaw Custom Orange Studio...
Fight For Thor...

Odpowiedz
#12
Wczoraj ukończyłem „Warrior Within” na poziomie „normal”. Twórcy grubą krechą oddzielili się od „The Sands of Time” w sferze klimatu. W grze na próżno szukać romantyzmu, baśniowości znanej z piasków. Dusza wojownika jest bowiem grą mroczną, tajemniczą. Już sam wygląd księcia o tym świadczy. Podczas rozgrywki usłyszymy często ostry, rockowy soudtrack. Szczególnie podczas walk gitarowe brzmienia wychodzą na pierwszy plan. Generalnie jednak zmiana klimatu mi się nie podoba. Pierwowzór był pod tym względem dużo lepszy.

Olbrzymiego postępu doczekał się za to system walki (tzw. Free form fighting system). W menu pauzy gracz ma rozpisane wszystkie dostępne combosy i przydatne zagrania. Jest tego naprawdę sporo… Mnie jednak w zupełności wystarczało około 5-8 efektywnych ruchów, aby radzić sobie w walce. Warto podkreślić, że książę inaczej się zachowuje mając do dyspozycji jedną broń, a inaczej mając dwie. Ta sama klawiszologia pozwala nam więc na wiele technik w zależności od posiadanego aktualnie oręża. Niewątpliwie za rozwinięcie systemu walki wielkie brawa dla UBISOFT’u.

Sama gra jest dosyć istotnie dłuższa od jedynki. Zastosowano tutaj ciekawy patent ze zmianą wymiarów w specjalnych portalach. I tak dzięki temu, aby pchać fabułę do przodu przyjdzie graczowi poruszać się w teraźniejszości oraz przeszłości. Automatycznie podnosi to poziom trudności, ponieważ czasami można się pogubić. Po zmianie wymiaru poruszamy się teoretycznie po tych lokacjach, co przed zmianą, jednak dość istotnie te lokacje się wówczas od siebie różnią. Podobny motyw spotkałem przy okazji „Legacy of Kain: Soul Reaver” na PSX.

Powyższe to swoistego rodzaju backtracking jednak odbywa się to w dosyć naturalny sposób i nie jest nużące. Irytacja dopadła mnie w drugiej połowie gry. Wtedy bowiem odniosłem wrażenie, że twórcy na siłę przedłużyli rozgrywkę ponownie zmuszając gracza do biegania po tych samych lokacjach.

Na całe szczęście gameplay nie stracił nic z tego, co w jedynce było najważniejsze. Elementy logiczno-platformowo-zręcznościowe stoją na najwyższym poziomie. W żadnej innej grze skakanie po ścianach, drążkach, gzymsach (…) nie jest tak rozbudowane jak właśnie w serii PoP. Mnie się te elementy bardzo podobają i to dla nich sięgam po przygody księcia. Nadmienię, że wachlarz patentów na pokonywanie lokacji tutaj jeszcze się powiększył.

Dusza Wojownika jest ogólnie bardziej rozbudowanym tytułem względem piasków. Warto dokładnie eksplorować teren, bo do odblokowania jest sporo extrasów:
- podnoś każdą napotkaną broń (po ukończeniu gry zobaczysz bogatą galerię znalezionej broni);
- w grze można znaleźć 5 extra weapons;
- w grze umieszczono bodaj 50 skrzyń (każda znaleziona skrzynia odblokowuje jeden obrazek do obejrzenia po ukończeniu tytułu);
- w grze zastosowano alternatywne zakończenie (aby je zdobyć trzeba dziewięciokrotnie powiększyć pasek życia księcia).

Ten ostatni punkt zachęcił mnie do ponownego przejścia gry i już męczę hard’a. Za pierwszym razem udało mi się zdobyć jedynie 5 miejscówek zwiększających życie. Warto zobaczyć te sekretne zakończenie gry, ponieważ podobno bezpośrednio łączy się ono z trzecią częścią.

Reasumując: Przyjemniej grało mi się w piaski czasu, bo klimat bardziej mi odpowiadał. Kontynuacja jest jednak również znakomitym szpilem i warto zaliczyć tą pozycję. Dla takich gier warto mieć PS2. Wrażenia gwarantowane. Dlaczego? Ucieczki przed demonem czasu – Dahakką. I wszystko jasneSmile
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#13
(14-01-2012, 22:17)Kraszu napisał(a): [..]Wystarczy, że ograłem "Sands of Time" by móc to stwierdzić. Przemierzanie kolejnych lokacji to czysty fun. Mnóstwo skoków, akrobacji, odbijania się od ścian, biegania po nich, znakomity motyw z cofaniem czasu, przemyślane zagadki. Całość dopełnia naprawdę piękna, baśniowa grafika. Są momenty w których musimy współpracować z kobitką, którą mamy u boku (niestety imienia nie pamiętam). Swoją drogą niezłe ma piersiSmile Piękna, przyjemna, niezbyt trudna gra.
[..]

Dołączę się do powyższego, The Sands of Time bardzo mi się spodobały i w końcu dzisiaj udało mi się przejść ją w 100%, odblokowywując po drodze starego PoP'a.
Ponad miesiąc temu zaciąłem się na jednym z etapów Daybreak (43%), gdzie trzeba było rozwalić dużą ilość przeciwników. Podchodziłem do tego bardzo długo, aż wreszcie po miesiącu mi się udało i potem poszło już gładko... Smile
Bardzo odpowiadały mi elementy akrobatyczne i logiczne, a przeszkadzały momentami ciężkie walki szczególnie pod koniec etapów.
Wszystkim, którzy planują zagrać polecam poradnik, do którego warto zajrzeć, żeby wiedzieć ile piasków mamy do zebrania w danym etapie i czy jest ukryta fontanna.
PS. Dziewczyna miała na imię Farah... Smile
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz
#14
Jak już większość z Was pewnie dostrzegła, o "Prince of Persia: Warrior Within" wspominałem dość często w swoich postach. "Dusza Wojownika" to pierwszy większy tytuł, w który przyszło mi zagrać na PlayStation 2 (wcześniejsze dwie ograne pozycje to bardziej niezobowiązujące gry - jakby kogoś interesowało -Burnout 3: Takedown i Mortal Kombat: Armageddon).

Początek był dość ciężki, dopiero rozpoczynałem przygodę z PS2 i nie miałem doświadczenia w obsłudze kontrolera (na PC grałem tradycyjnym zestawem klawiatura + myszka, pada nigdy przedtem nie miałem), dlatego też sterowanie sprawiało mi kłopoty i gra wydawała mi się trudna. Później zaczęło być jednak lepiej, obeznałem się z padem i końcówka gry wydawała mi się łatwiejsza (co już wspominałem w jednym z wcześniejszych postów). To samo dotyczyło drugiego podejścia i grę ukończyłem znacznie szybciej niż pierwszym razem - dodatkowo ukończyłem grę na dwa różne sposoby (Uwaga! SPOILER: pierwszy to śmierć Kaileeny tzw. Bad ending, a drugi to zabicie Dahaki i późniejsze zdobycie serca Kaileeny przez Księcia tzw. Good ending KONIEC SPOILERA).

Bardzo spodobała mi się oprawa audiowizualna oraz panujący wokół klimat grozy, który odczuwałem podczas eksploracji Wyspy Czasu. Nie oczekuję od gry graficznych fajerwerków i fotorealistycznej oprawy - gra ma wyglądać na tyle ładnie by nie szczypała po oczach pikselami, a animacje były w miarę płynne. Architektura pomieszczeń, cut-scenki, modele postaci (szczególnie Kaileeny Wink ) oraz wszelkiego rodzaju efekty graficzne stoją na wysokim poziomie. Co się tyczy ścieżki dźwiękowej, będę musiał się powtórzyć, bo już wspominałem o tym w innym temacie, ale uwierzcie mi kawałki zaserwowane przez zespół Godsmack pasują i nadają grze swoistego klimatu. Szczególnie jest to widoczne podczas licznych Dahaka Chase - ucieczek przed tym złowrogim strażnikiem czasu. Klimat i cała otoczka gry mi się spodobała, a wszystko dzięki postaci Dahaki, który jest jednym z lepszym, a w zasadzie chyba najlepszym bossem jakiego spotkałem w grach wideo.

Na zakończenie mogę dodać tylko tyle, że gra mi się spodobała i mogę ją polecić każdemu, a sam planuję w dalszej przyszłości zakup kontynuacji tej gry - "The Two Thrones".
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#15
Dwa trony już tak Ci się nie spodobają jak Warrior Within ale oczywiście zachęcam do spróbowania. Mi sterowanie na PC jakoś szczególnie nie przeszkadzało. Oczywiście minusem jest brak "analogowego" chodzenia i konieczność przełączania się pomiędzy sprintem, a chodzeniem jednak nie wpływało to jakoś szczególnie na gameplay. Two Thrones zwalnia w stosunku do WW, znika także mroczny aspekt gry. Mamy co prawda mrocznego Prince'a i konieczność "walki z czasem" ale nie jest to to samo co w WW. Wprowadzono system quick kill który pozwala szybko rozprawić się z wrogami skłaniając do dokładnego przemyślenia sposobu ataku z zaskoczenia, można oczywiście wbiec we wrogów na "hura!" jednak wygranie takiego pojedynku jest trudne głównie ze względu na mniejszą ilość combosów Princa względem Warrior Within.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#16
Sam muszę się wziąć za ów serię. Średnio lubię gry z Ubisoftu, ale co by nie mówić, Prince of Persia to klasyka PS2. Ukończyłem Piaski Czasu na PC dawno temu, ogram więc teraz Warrior Within na PS2.
Ciekaw jestem Dwóch Tronów, które łączą zarówno elementy z pierwszej, jak i drugiej części.

Grałem również w PoP z 2008 roku i w Zapomniane Piaski z 2010. Właśnie ten ostatni tytuł, uważam za najlepszą odsłonę serii.
Odpowiedz
#17
Dwa Trony mi się podobały nawet bardzo ale Tobie nie przypadną do gustu Q ponieważ są monotonne Smile Po pewnym czasie zauważysz, że gra w sumie polega na dojściu do lokacji, zastanowieniu się jak rozegrać akcję i wykonaniu serii Quick Kill'i na wrogach, potem kilka skoków nad przepaściami i kolejna taka plansza.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#18
To trochę kiepsko, bo bardzo napaliłem się na tą grę. Słyszałem, że całość to około 30 godzin rozgrywki, czyli dwukrotnie więcej niż w "Warrior Within" (gdzieś w sieci wyczytałem, że średnio około 15 godzin; jak grałem to nie mierzyłem dokładnie ile czasu mi to zajmuje, więc nie wiem czy to prawda), a skoro jest monotonna to głównym problemem może być wspomniana długość. Oglądałem pierwsze 15 minut na YouTube i gra wydała mi się ciekawa. Trochę dziwne ze strony Ubisoftu, że pomniejszyli ilość combosów. Oglądając gameplay na YT nie miałem możliwości prześledzenia systemu walki, ponieważ początek był poświęcony najbardziej zręcznościowemu elementowi serii - wszelkiego rodzaju wspinaczki, skoki etc.

@Draco, na czym polega mniejsza ilość combosów w "The Thrones"? Zlikwidowano aspekt walki dwoma/jedną ręką? Nie ma możliwości interakcji z otoczeniem podczas walki (tzn. używania kolumn, ścian itd)?
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#19
Jeżeli w "The Two Thrones" twórcy zmniejszyli ilość combosów, to taki zabieg mógł pozytywnie wpłynąć na całość gameplay'u...

"Sands of Time" to część, w której system walki był strasznie ograniczony. W całej grze stosowałem dosłownie kilka użytecznych patentów i bez problemu radziłem sobie w walce. Przyznam jednak, że tutaj twórcy dali trochę ciała i mogli poświęcić więcej swojej uwagi na opracowanie bogatszego wachlarza zagrań.

"Warrior Within" z kolei początkowo przytłoczył mnie możliwościami rozgrywania pojedynków i dosyć długo musiałem się przyzwyczajać do systemu walki. Irytowało mnie przeglądanie w menu listy combosów i sprawdzanie ich w praktyce. Moim zdaniem było tego po prostu za dużo. Dlaczego tak twierdzę? Ano dlatego, że efektywnie wykorzystywałem jedynie garstkę dostępnych technik eliminacji przeciwników. Niemniej jednak w momencie, w którym nauczyłem się wykonywać satysfakcjonujące mnie combosy walka zaczęła cieszyć i zdecydowanie ta część pod tym względem wygrywa z "Piaskami czasu".

Całościowo jednak "Piaski czasu" uważam za grę przyjemniejszą i z nią bawiłem się lepiej. Tytuł ten posiada bowiem baśniową oprawę o niemalże romantycznym charakterze. Mroczność zaserwowana graczom w "Duszy Wojownika" już tak do mnie nie trafiła.

Do czego zmierzam w swym marnym wywodzie?
System walki w przypadku tej serii nie ma dla mnie większego znaczenia. Główną siłą PoP są elementy platformowo - zręcznościowe i to dla nich z pewnością niedługo sięgnę również i po "Dwa Trony". W żadnej innej grze nie spotkałem się z tak rozbudowanymi sekwencjami skoków i patentami na pokonywanie kolejnych lokacji. Pod tym względem gry z księciem w roli głównej są niedoścignionym wzorem.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#20
Paul zagraj w Dwa Trony, na pewno warto. Z mechaniki walki usuniętą tą ogromną liczbę combosów znaną z Warrior Within, pozostawiono jedynie kilka skutecznych akcji, walka z użyciem otoczenia nadal jest możliwa, jednak szczerze powiem, że się z niej nie korzysta. W przypadku walki normalnym Princ'em przeważają ataki z zaskoczenia, gdy zmieniamy się w jego mroczną formę, walczymy właściwie wyłącznie w zwarciu. Miłym dodatkiem jest nowa broń w postaci bicza Mrocznego Księcia, która przydaje się także do pokonywania platformowych aren gry.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Najrzadsza gra jaką masz. MrBrut 7 6417 16-11-2016, 04:35
Ostatni post: stom789
  Jakie gry wybrać i czy warto je kupić? Kostek 435 233768 12-09-2016, 12:56
Ostatni post: Jolek
  Prince of Persia: The Two Thrones piotros 4 2939 22-10-2013, 21:16
Ostatni post: piotros
  Jakie gry są wiecznie żywe?? kajtos23 54 23854 19-03-2013, 10:56
Ostatni post: ZeberkoPL
  Jakie "ekskluziwy" na ps2 warto ograć? kaczek93 21 11363 23-07-2012, 15:47
Ostatni post: adas0510
  HDTV Component ps2 w jakie gry warto zagrać jupia12345 4 6878 07-04-2012, 16:37
Ostatni post: mattek
  jakie gry wyjdą i o ile wyjdą jescze na ps2 ?? gracz1500100900 4 3793 23-01-2012, 09:17
Ostatni post: Sandinista
  Shaun White Snowboarding - wrażenia patbul 5 3381 05-07-2010, 16:34
Ostatni post: tmusial96

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości