Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
Cytat:Oczywiście na normal. Mówisz że miałeś minimalną ilość życia w tym momencie
Źle mnie zrozumiałeś. Minimalną ilość życia miałem kończąc misję. W tym tunelu to życia miałem full. Po prostu finał gry jest dosyć wymagający i oponenci na tej hali zawsze dawali mi solidnie do wiwatu. Zawsze jednak udawało mi się przetrwać i to ja byłem górą w tej nierównej walce.
A co do poziomu "Black ops" to nie jest on trudny. To swoistego rodzaju rekompensata za hardcor, który musi przeżyć gracz na poziomie "Hard". Na "black ops" masz super broń do dyspozycji z nielimitowaną amunicją i granatnikiem oraz wszystkie pozostałe bronie również silver. Możesz sobie wyobrazić, co się działo z przeciwnikami, kiedy to znalazłem na planszy silver bazookę
Finał wcale nie był taki ciężki - najpierw stałem w tunelu i prowadziłem przez długi czas ostrzał z dystansu, a potem pobiegłem na górę (były tam całe 2 health-packi) i zestrzeliłem tych 3 gości z RPG. Granatów było pod dostatkiem, więc goście z tarczami problemu nie sprawiali. Mówię - dla mnie hardcorowa misja to był most
Odpalę sobie tego harda na dniach, zobaczę jak będzie szło. Myślałem że black ops też jest zwykłym poziomem trudności.
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
To jest standardowy patent na finał gry: czyli ubij ilu się da będąc w tunelu, a później bieg na górę i skrywanka z tych dwóch pokoikach. Na hardzie jest o tyle trudno, że nie masz health-packów, tylko małe apteczki pozostawiane przez żołnierzy. Wkurzające jest też to, że będąc na górze w pokoiku rywale czasami wyskują dosłownie z sufitu
A ile ukończyłeś misji na hardzie w całości?
Patrzyleś może na staty? Ile zajęło ci przejście gry na normal?
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
Musiałbym podejrzeć save'a. Jak wrócę do domu to mogę Ci zapodać staty.
A grę ukończyłem na 100%. Żeby mieć setkę na liczniku, to musisz przejść wszystkie misje, na wszystkich poziomach trudności. Hard naprawdę mocno mnie zmęczył, a konkretniej most i cała misja 8. Trochę źle zrobiłem, że wybrałem tą grę na naukę celowania prawym analogim, bo uważam, że gra jest dosyć trudna jak na konsolowego FPS'a.
Liczba postów: 536
Liczba wątków: 20
Dołączył: 05-10-2010
07-02-2012, 16:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-02-2012, 16:52 przez Zielony34.)
Mnie Black nie przypadł do gustu, szczególnie ze względu na mały realizm w starciach, pakujesz w przeciwnika cały magazynek a on dalej stoi... Szkoda, wiązałem z tą grą duże nadzieje, myślałem że jak już nauczę się strzelać na analogu to spędzę przy niej miłe godziny, niestety się zawiodłem, przechodzę teraz Killzone'a i jest o niebo lepiej, poza ty Killzone przypomina mi troszkę Half Life 2 co dodatkowo zwiększa przyjemność rozrywki.
a co do nauki strzelania na analogu to uważam że najlepszymi grami do tego są Medal of Honor i Call of Duty. Podchodziłem z dystansem do tych gier, myślałem że kolejny raz nie podołam i będzie trzeba raz na zawsze pożegnać się ze strzelankami na PS2, okazało się że po 2-3h gry idzie mi całkiem nieźle i zaczynam radzić sobie co raz lepiej, polecam do nauki ale też pod względem klasyki tych tytułów, warto przejść.
Jestem Łowcą Pokoju, w pogoni za Majowym Motylem zwanym miłością... 90004 8D.
Fakt, ta odporność jest mało realna, szczególnie gdy po trzech headach z AK-47 gość dalej stoi. Ale przynajmniej jest trudniej tak? Mnie denerwuję gdy poziom trudności gry jest za niski. Przykład - Colin McRae: DiRT 2 - możliwość 3krotnego cofnięcia czasu po nieudanym manewrze. I jak tu przegrać? Kiedyś wszystkie gry były bardziej hardcorowe.
Szczerze mówiąc to nigdy nie miałem trudności z graniem w FPS na konsoli. Gdy kupiłem Xboxa360, od razu umiałem grać w strzelanki. Pierwszym moim FPS był CoD 4, który najpierw ukończyłem na poziomie normal, a potem veteran. Wolę do FPS pad niż myszkę.
Liczba postów: 536
Liczba wątków: 20
Dołączył: 05-10-2010
Owszem, jak jest za łatwo to też nie jest fajnie, żadna frajda ale wiesz... nie przesadzajmy znowu, takie motywy tylko irytują i człowiek zamiast cieszyć się poziomem zaczyna myśleć WTF?! a później zaczyna irytować coraz bardziej, tak było w moim przypadku, to mnie skutecznie zniechęciło do tej gry.
Jestem Łowcą Pokoju, w pogoni za Majowym Motylem zwanym miłością... 90004 8D.
Mnie bardziej irytowała glupota przeciwników, którzy są ślepi i głusi. Wysadzasz beczkę w powietrze, walisz granata, ginie 3 typów. Przechodzisz 2 pokoje dalej a tam cisza, nikt nic nie słyszał, można zajść gościa od tyłu i przywalić mu bagnetem w plery.
Druga sprawa, przeciwnicy czasem biegną z dużej odległości w twoją stronę, a walą z shutguna w inną. Nie wiem czy to bug, czy co...
No i zdarzało mi się, że w bezpośrednim starciu okrążam typa 3x i on nie wie gdzie jestem, traci orientację. Wtedy bagnet w plery i śpi.
Ogólnie realizm i sztuczna inteligencja są naprawdę na niskim poziomie, ale grało mi się naprawdę przyjemnie. Kawał dobrej gry.
Liczba postów: 682
Liczba wątków: 88
Dołączył: 26-07-2010
"Przykład - Colin McRae: DiRT 2 - możliwość 3krotnego cofnięcia czasu po nieudanym manewrze. I jak tu przegrać? Kiedyś wszystkie gry były bardziej hardcorowe."
Ale przecież sam powiedziałeś "możliwość". Jak komuś naprawde zależy na bardziej hardcorowej rozgrywce, to sam sobie może taką stworzyć i nie używać tego.
|