Może się powtarzam, ale dla tej gry kupiłem PS2

i w ogóle się to zaczęło, dałem czarnulkę na wymianę lasera i modchipa ale jakiś problem z nim jest i nie mam swojej ukochanej maszynki :/ Level z mini czołgami coś mi świta, byłem tam i nie wiem czy na kolejnym bossie siostrzeniec nie poległ... W międzyczasie znalazłem kartę z save którą kiedyś w szaraku używaliśmy z siostrzeńcem, obudowa popękana ale jest, może nawet stare zapisy są

ma nawet wyświetlacz... Klimat Aliena mnie zachwycił i powalił, do tego wibra z pada, mmmm... Pikanie radaru= zawał serca! Nie mogę się doczekać i nie wiem czy czytać dalej ten tekst bo nie będę miał niespodzianki
(11-06-2015, 20:39)Mr.Q napisał(a): To chyba grałeś na łatwym
Jak z dystansu? Przecież wszystko co Cię widzi lgnie do Ciebie jak mucha do gówna
Sprawy nie ułatwia fakt że większość przeciwników spada na Ciebie z nieba, więc jak można tu mówić o walce z dystansu. A ja z tym małym gnatem to na Alienów nawet nie próbuje wyskakiwać, używam go na face-huggery.
To prawda, Aliena petarda nie załatwi się, ale jaja i pająki jak najbardziej, waliłem z niego jak najwięcej, nie pamiętam ale chyba czasem widząc skrawek wroga("zawiesił" się czy co?) dało się rozwalić go z petardki

aczkolwiek naprawdę daaaawno grałem, pamięć nie ta, parę gier za mną(PC), może i coś namieszałem, przepraszam

Jak zagram ponownie to odezwę się w temacie.
Grałem na easy z powodu takiego, że jest ogrom gier w które chciałbym zagrać a zbytni stres w ich przechodzeniu tego nie ułatwia, hard nie dla mnie czasem na medium podgrywam