15-latek grał w Modern Warfare 3 przez cztery dni pod rząd.

[Mr.Q]

Piętnastoletni Tyler Rigby, mieszkaniec miasta Columbus, tak wciągnął się w sieciowy tryb Modern Warfare 3, że zapomniał o otaczającym go świecie. Nastolatek nie jadł, a jedynie uzupełniał płyny, przez co doprowadził do odwodnienia organizmu. Przypominam, że nawet krótkotrwałe osłabienie w tak młodym wieku może spowodować wiele nieodwracalnych zmian w narządach i prawidłowym przebiegu procesów fizjologicznych.

"Dziecko siedziało przed konsolą, ale nie reagowało na otaczający je świat. Próbowałam z nim rozmawiać i podawać mu jedzenie, ale przyjmował tylko niewielkie dawki pożywienia. Po jakimś czasie usłyszałam łoskot dochodzący z jego pokoju. Po wbiegnięciu do środka znalazłam Tylera leżącego na podłodze i od razu powiadomiłam pogotowie" – powiedziała ciotka chłopaka.

Matka dziecka poinformowała, że skonfiskuje konsolę. Szkoda, że obie kobiety zareagowały dopiero po całym zajściu i pozwoliły, by młodzieniec grał w tytuł przeznaczony dla dorosłych.

Źródło: MiastoGier

Dobrze że ciotka usłyszała chociaż hałas, bo wcześniej chyba niespecjalnie przejmowała się stanem dziecka. Według mnie, powinna ponieść karę.

[Kratos]

Najlepsze zdanie na końcu ;D Nieważne, że grał kilka dni pod rząd o suchym pysku, ale że grał w grę dla dorosłych! I to jeszcze w tak brutalną jak Call of Duty.

[ashin]

Do takich sytuacji dochodzi kiedy rodzice są zbyt leniwi, żeby zainteresować się dzieckiem. Tu już nie chodzi w jaką grę, ale ile grał. Moja matka dostałaby furii gdybym cały dzień nie zszedł coś zjeść a ten tak grał 4 dni Oo

[JaDCorbeN]

Bo to jest kwintesencja zdania: "Masz konsolę i nie przeszkadzaj mi!" Tylko się dziwię jak można przez kilka dni nie reagować na to! Przecież to nie jest parę godzin tylko dużo więcej. Ale... nawet już nie chce mi się tego komentować

[Draco]

Ostatnie zdanie jest bardzo trafne. Sądzę że dorosły człowiek, dla którego ta gra jest przeznaczona, nie doprowadziłby się do takiego stanu. Opiekunowie chłopaka też się nie popisali spostrzegawczością.

[Kratos]

No tak, bo mało było przypadków, kiedy dorosły zasnął na zawsze przed grą. Tu nie ma znaczenia czy grał w Call of Duty czy w Raymana, bo efekt wycieńczenia po tylu dniach byłby ten sam. Chodziło mi bardziej o dziwne podsumowanie artykułu.

Co do samego tematu to pewnie miały dzieciaka dość i w pewnym sensie było im na rękę, że zajął się sobą. Ale że pozwolili, żeby na kilka dni zrobił sobie przerwę od jedzenia to już świadczy tylko o rodzicach.

[PaultheGreat]

Przypadkowym trafem poruszyłem podobną kwestię w tym temacie.

Ostatnie zdanie mówiące o tym, że 15-latek zaniedbał potrzeby fizjologiczne podczas grania w tytuł dla dorosłych posłuży z pewnością jako argument dla przeciwników gier. Osobiście nie potrafię zrozumieć tego tonu wypowiedzi: "Nie graj w to, bo potem wyjdziesz na ulicę i będziesz zabijać ludzi". Oczywiście osoba z jakimś zaburzeniem psychicznym, czy kilkuletnie dziecko może wziąć na serio, to co widzi na ekranie, ale od czego są rodzice i znaczki PEGI na opakowaniu z grą? Równie dobrze możemy przyczepić się do filmów puszczanych w telewizji, a w szczególności pozycji, w których przez całą transmisję mamy do czynienia z ciągłą nieuzasadnioną i odmóżdżającą przemocą w stylu Rambo*. Ale tego panowie i panie z telewizji już nie dostrzegają...

*chodziło o część trzecią.

EDIT:
@Draco
Masz rację. "Pierwsza Krew" i ostatnia, najnowsza część o tytule "John Rambo" to filmy klimatyczne i o ambitnej fabule. Pisząc o bezmyślności przemocy w Rambo miałem na myśli część trzecią, tylko zapomniałem o tym napisać. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

[Draco]

O kolego, tu się trochę przeliczyłeś, jeśli chodzi o Rambo a szczególnie pierwszą i ostatnią część to są to filmy mimo wszystko ambitne i z przesłaniem, nie wiem kiedy ostatnio oglądałeś filmy z Johnem Rambo ale polecam Ci obejrzeć jeszcze raz Pierwszą Krew.

Według mnie zdaniem podsumowujące będzie raczej argumentem za uświadomieniem społeczeństwa czym jest system PEGI i dlaczego należy go przestrzegać. Sam jestem za wprowadzeniem sprzedaży gier za okazaniem dowodu osobistego. Z założenia wykluczyło by to zdobywanie gier 18+ przez dzieci bez wiedzy rodziców. Oczywiście młodzi obchodzili by trochę to prawo jednak sądzę że w większości wypadków było by to naprawdę dobre rozwiązanie.

[Eman002]

Właśnie przez takie niedopilnowanie rodziców powstają potem stereotypy o grach... Że uzależniają itp, a to w dużej mierze zależy od gracza i opiekunów.

[Draco]

W gruncie rzeczy uzależnia wszystko co sprawia jakąkolwiek przyjemność i jeżeli samemu nie potrafi się kontrolować dawkowania przyjemności to powinien być ktoś kto tego dopilnuje (rodzic, dziewczyna, żona itd.)