14-08-2013, 08:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-08-2013, 08:24 przez PaultheGreat.)
Wiele gier wymaga od gracza maksymalnego skupienia i pełnej koncentracji, co przekłada się na to, iż nie wybaczają najmniejszego błędu. Przykładem takiej gry może być chociażby "Burnout 3: Takedown", który w pewnym sensie wymusza na graczu bycie czujnym i reagowanie na wydarzenia na ekranie.
Mimo wszystko dochodzi do tego, że jednak przytrafi nam się zamyślić podczas grania, choć bardzo chcielibyśmy tego uniknąć. Do takich sytuacji dochodzi zazwyczaj w trakcie wykonywania długich, monotonnych misji lub w przypadku wykonywania zajęć, które w danej grze są rutynowe, lecz tak naprawdę może to nas dopaść w każdym momencie. Czy jest to niebezpieczne dla naszych postępów w grze? Niekoniecznie. Paradoksalnie w momentach "myślenia o niebieskich migdałach" zdarza się nam (a przynajmniej mi), że wykonujemy daną czynność perfekcyjnie i lepiej, aniżeli gdybyśmy mieli to zrobić w trakcie pełnego skupienia (tutaj może dojść do swoistej nadgorliwości, która przynosi efekty odwrotne od zamierzonego). Oczywiście nie mam tutaj na myśli rozkojarzenia spowodowanego zmęczeniem po ciężkim dniu, czy niewyspaniem i nie sugeruję żeby na potrzeby gry celowo się zamyślać. Chodzi mi o sytuacje, w których w pewnym sensie nie zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje na ekranie a mimo wszystko robimy swoje i gramy. Zresztą nie dotyczy to tylko grania, ale również innych czynności (rysowanie, robienie figurki z papieru itp.).
Przyznam, że zdarza mi się, iż w trakcie gry zacznę myśleć o czymś innym, aniżeli o graniu. Jak już wspomniałem tyczy się to z reguły gier, w których są etapy monotonne i długie np. RPG'i i quest'y typu "zabij, przynieś, ukradnij" albo w grach z serii "Need for Speed", które w przeciwieństwie do przytoczonego we wstępie "Burnout'a" nie wymagają od nas wysokiej aktywności naszego mózgu.
Co sądzicie na ten temat? Czy zdarzyło się Wam zamyślić podczas grania? Jakie były tego efekty?
PS. Tak, wiem. Kolejny trochę taki nietypowy temat.
Mimo wszystko dochodzi do tego, że jednak przytrafi nam się zamyślić podczas grania, choć bardzo chcielibyśmy tego uniknąć. Do takich sytuacji dochodzi zazwyczaj w trakcie wykonywania długich, monotonnych misji lub w przypadku wykonywania zajęć, które w danej grze są rutynowe, lecz tak naprawdę może to nas dopaść w każdym momencie. Czy jest to niebezpieczne dla naszych postępów w grze? Niekoniecznie. Paradoksalnie w momentach "myślenia o niebieskich migdałach" zdarza się nam (a przynajmniej mi), że wykonujemy daną czynność perfekcyjnie i lepiej, aniżeli gdybyśmy mieli to zrobić w trakcie pełnego skupienia (tutaj może dojść do swoistej nadgorliwości, która przynosi efekty odwrotne od zamierzonego). Oczywiście nie mam tutaj na myśli rozkojarzenia spowodowanego zmęczeniem po ciężkim dniu, czy niewyspaniem i nie sugeruję żeby na potrzeby gry celowo się zamyślać. Chodzi mi o sytuacje, w których w pewnym sensie nie zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje na ekranie a mimo wszystko robimy swoje i gramy. Zresztą nie dotyczy to tylko grania, ale również innych czynności (rysowanie, robienie figurki z papieru itp.).
Przyznam, że zdarza mi się, iż w trakcie gry zacznę myśleć o czymś innym, aniżeli o graniu. Jak już wspomniałem tyczy się to z reguły gier, w których są etapy monotonne i długie np. RPG'i i quest'y typu "zabij, przynieś, ukradnij" albo w grach z serii "Need for Speed", które w przeciwieństwie do przytoczonego we wstępie "Burnout'a" nie wymagają od nas wysokiej aktywności naszego mózgu.
Co sądzicie na ten temat? Czy zdarzyło się Wam zamyślić podczas grania? Jakie były tego efekty?
PS. Tak, wiem. Kolejny trochę taki nietypowy temat.
