28-02-2012, 17:27
Cóż ostatnio nie miałem tydzień internetu więc miałem czas spokojnie ograć ten tytuł. Bardzo dużo osób w różnych tematach polecało tę grę, również recenzja którą czytałem była pozytywna. Jednak pokolei. Graficznie gra przedstawia się poprawnie, jednak mogło być lepiej, postacie wykonane nie są złe, jednak mogło być lepiej. Za to miejsca, mimo że nie ma ich wiele wyglądają bardzo ładnie i są co najważniejsze interaktywne, tzn można je niszczyć wrzucając na nie swojego przeciwnika i to przedstawia się bardzo ładnie. Muzyki mimo ogrania w dużym stopniu tej gry nie zapadła mi w pamięci. Nie powiem nawet czy leciała podczas starć, pewnie jakaś była, a nie była na tyle irytująca, żebym na nią narzekał.
Gameplay przedstawiał się fajnie, jednak spodziewałem się czegoś więcej. Gra mimo wykorzystywania tylko jednego guzika na atak i chwyt miała mieć wiele filmowych akcji. Pozostałe guziki odpowiadały za bieg, unik i kosmetyczne sprawy jak namierzanie przeciwnika, czy wydawanie podstawowych komend współzawodnikowi, na co osobiście ja zbytnio czasu nie miałem. Tak więc wracając do mechaniki, mój bohater miał zachowywać się równoznacznie z sytuacją, a akcje miały być wręcz filmowe. Co prawda były, ale było ich tak mało, że były wręcz nudne, prawda, że mogłem chwycić 2 przeciwników, albo uderzyć z powietrza kilku, ale te akcje były wręcz nudne, podobne uczucia miałem przy ciosach drużynowych, były powtarzalne.
Co do samego story mode'a, naprawdę dawno nie czułem się tak oszukany przez grę. Zdarzało się, że przeciwnicy chwytali mnie z zbyt dużej odległości, kontrowali coś czego nie powinni kontrować, oraz lepiej posługiwali się bronią. Po co ja rozwijam umiejętności walki bronią skoro mój bohater walczy nią jak pokraka i co gorsza, zaczyna bez niej, gdzie od któreś planszy wszyscy przeciwnicy i sprzymierzeńcy coś w rękach mają?! Kiedy przejdziemy przez story mode, zabawimy się w challenge, nie będziemy odczuwać 'oszukiwania gry'. Tam moim zdaniem wszystko działa tak jak powinno, jeżeli wybierzemy postać walczącą mieczem, będzie umiała się nim posłużyć, osoba walcząca w powietrzu rzeczywiście to robi itp itd. Jednak to ile krwi natrułem sobie przy story mode, a gra chyba wyczuwała rosnący poziom frustracji, bo z reguły kiedy miałem konsole wyłączyć udawało mi się przejść misję. Ta gra nie była piekielnie trudna, a po prostu wiele rzeczy po prostu oszukiwało. Takie jest moje zdanie, lubię wyzwania i gra sama w sobie nie jest zła.
Największym plusem jaki istnieje w tej grze to grywalny Paul i Law. Co najważniejsze stu procentowo odzwierciedlili ich styl w mechanice tej gry. Tak więc dostajemy nie tylko wygląd, ale i styl ich walki jest świetnie odwzorowany.
Gra jest dobra i pomijając incydenty podczas story mode'a, niektóre ataki są naprawdę efektowne. Walki między graczami są przyjemne i rozgrywka jest bardzo prosta. Nie można jej wymasterować, a łatwo ogarnąć i wciągnąć nawet kiepskiego gracza. Rozgrywka między przyjaciółmi będzie bardzo przyjemna i jeżeli mamy z kim grać polecam ją sobie załatwić.
Niestety poważnym minusem gry, jest także klimat gry. Fabuła gry jest bardzo kiepska, a gangi które zostały wykreowane proszą o pomstę do nieba. Kiedy zobaczyłem yakuzo podobną mafię, w której widać postacie typowo z triady aż chce się płakać i krzyczeć o pomstę do nieba. Nie trzeba być znawcą świadków przestępczych, żeby zobaczyć iż coś nie gra. Nie czułem w ogóle klimatu tej gry...
Gameplay przedstawiał się fajnie, jednak spodziewałem się czegoś więcej. Gra mimo wykorzystywania tylko jednego guzika na atak i chwyt miała mieć wiele filmowych akcji. Pozostałe guziki odpowiadały za bieg, unik i kosmetyczne sprawy jak namierzanie przeciwnika, czy wydawanie podstawowych komend współzawodnikowi, na co osobiście ja zbytnio czasu nie miałem. Tak więc wracając do mechaniki, mój bohater miał zachowywać się równoznacznie z sytuacją, a akcje miały być wręcz filmowe. Co prawda były, ale było ich tak mało, że były wręcz nudne, prawda, że mogłem chwycić 2 przeciwników, albo uderzyć z powietrza kilku, ale te akcje były wręcz nudne, podobne uczucia miałem przy ciosach drużynowych, były powtarzalne.
Co do samego story mode'a, naprawdę dawno nie czułem się tak oszukany przez grę. Zdarzało się, że przeciwnicy chwytali mnie z zbyt dużej odległości, kontrowali coś czego nie powinni kontrować, oraz lepiej posługiwali się bronią. Po co ja rozwijam umiejętności walki bronią skoro mój bohater walczy nią jak pokraka i co gorsza, zaczyna bez niej, gdzie od któreś planszy wszyscy przeciwnicy i sprzymierzeńcy coś w rękach mają?! Kiedy przejdziemy przez story mode, zabawimy się w challenge, nie będziemy odczuwać 'oszukiwania gry'. Tam moim zdaniem wszystko działa tak jak powinno, jeżeli wybierzemy postać walczącą mieczem, będzie umiała się nim posłużyć, osoba walcząca w powietrzu rzeczywiście to robi itp itd. Jednak to ile krwi natrułem sobie przy story mode, a gra chyba wyczuwała rosnący poziom frustracji, bo z reguły kiedy miałem konsole wyłączyć udawało mi się przejść misję. Ta gra nie była piekielnie trudna, a po prostu wiele rzeczy po prostu oszukiwało. Takie jest moje zdanie, lubię wyzwania i gra sama w sobie nie jest zła.
Największym plusem jaki istnieje w tej grze to grywalny Paul i Law. Co najważniejsze stu procentowo odzwierciedlili ich styl w mechanice tej gry. Tak więc dostajemy nie tylko wygląd, ale i styl ich walki jest świetnie odwzorowany.
Gra jest dobra i pomijając incydenty podczas story mode'a, niektóre ataki są naprawdę efektowne. Walki między graczami są przyjemne i rozgrywka jest bardzo prosta. Nie można jej wymasterować, a łatwo ogarnąć i wciągnąć nawet kiepskiego gracza. Rozgrywka między przyjaciółmi będzie bardzo przyjemna i jeżeli mamy z kim grać polecam ją sobie załatwić.
Niestety poważnym minusem gry, jest także klimat gry. Fabuła gry jest bardzo kiepska, a gangi które zostały wykreowane proszą o pomstę do nieba. Kiedy zobaczyłem yakuzo podobną mafię, w której widać postacie typowo z triady aż chce się płakać i krzyczeć o pomstę do nieba. Nie trzeba być znawcą świadków przestępczych, żeby zobaczyć iż coś nie gra. Nie czułem w ogóle klimatu tej gry...