The Warriors - recenzja

[anemek]

- Herbata jest?
- Jest.
- Ciastka są?
- No właśnie tu jest problem, bo nie ma...
- Że co kur**, nie ma ciastek? Co ty sobie myślisz? Jak ja mam napisać recenzję bez ciastek? No cóż, jakoś dam radę, przynajmniej taką mam nadzieję. A teraz zejdź mi z oczu!



Cała gra rozgrywa się w Nowym Jorku pod koniec lat 70. Kierujemy gangiem, gangiem który jak cała reszta próbuje się wybić i stać się jak najbardziej rozpoznawalnym w mieście. Specjalnie dla tej recenzji obejrzałem film i miałam nadzieje, że gra będzie dokładnym odwzorowaniem filmu, tak jednak nie jest, gra poniekąd jest prequelem do filmu i składa się z kilkunastu misji, które wydarzyły się przed zabiciem Cyrusa, szefa największego gangu w mieście, po tym wydarzeniu gra ma o wiele więcej wspólnego z filmem i jeżeli ktoś oglądał film to w grze dopatrzy się wielu podobieństw. Poza głównym wątkiem gry są jeszcze misje dodatkowe, które przybliżają nam historię przyłączenia się do gangu jego członków. W grze mamy wiele typów broni. Od zwykłej deski poczynając, i na łopacie kończąc, lecz nie znajdziemy w niej broni palnej, co moim skromnym zdaniem czyni ją jeszcze bardziej wyjątkową. Według mnie opisywany tytuł jest jedną z lepszych gier na PS2 i każdy szanujący się gracz powinien mieć ją w swojej kolekcji. Grafika nie należy do najgorszych, choć biorąc pod uwagę możliwości czarnulki mogła by być trochę lepsza. Gra gwarantuję nam naprawdę wiele godzin dobrej zabawy. Krótko mówiąc, gra należy do must have'ów i każdy kto lubi gry tego typu powinien w nią zagrać.

Wiem, że recenzja nie jest najlepsza, ale z czasem będą one lepsze. To wszystko przez to, że nie było ciastek, a recenzje chciałem napisać dzisiaj bo sam Kratos się o nią upomina. Jeżeli pozwolicie mi dalej pisać recenzję to obiecuję, że z czasem będą one coraz lepsze.

[Bart]

Powiem, że recenzja jest ok. Gra taka sobie.

Nikt Ci przecież nie zabrania pisać recenzji.

[Realinho]

krótko,zwięźle i na temat.Swoją drogą muszę sprawdzić ten tytuł.

Ps.czekamy na kolejne recenzje :-)

Pozdrawiam

[anemek]

Miało to trochę inaczej wyglądać, ale jest jak jest. Następne recenzje będą bardziej rozbudowane, przynajmniej mam taką nadzieję.. Mi gra bardzo się podobała i jest jedyna w swoim rodzaju. : )
PS. Dziękuje za pozytywne komentarze, niedługo z pewnością zobaczycie więcej recenzji mojego autorstwa.

[przemolo90]

Mam tą grę na orginale. Grafiką grzeszy, klimatem i muzyką nie.

[Rysk]

czy to kolejny klon gta? jak ze sterowaniem postacia?

[Kratos]

A tam zaraz się upominałem. Zapytałem tylko czy nie zapomniałeś jej napisać ;p

Swego czasu zagrywałem się w The Warriors na śmierć i życie i gra jest super miodna, szczególnie w trybie multiplayer dla dwóch graczy, gdzie razem z kumplem/tatą/siostrą/dziewczyną/babcią/synem sieje się taką rozpierduchę w mieście o jakiej inne gry mogą pomarzyć. W zasadzie wszystko do tego się sprowadza - do szukania zaczepki, najczęściej są to inne zorganizowane gangi, a bitwy są niezwykle intensywne. Najczęściej dołącza do nich policja i jest jeszcze ciekawiej ;D Moment, kiedy przyrżnie się gościowi cegłówką w jego brzydki ryj jest po prostu nie do opisania.

Gra jest zrobiona przez Rockstar, czyli twórcę GTA i nie nazwałbym ją kalką czy kserówką tej gry. Jest po prostu... inna. Ma swój klimat, misje są różnorodne, przejażdżek samochodem też nie ma w tej grze z tego co pamiętam. Dodatkowym smaczkiem jest masa minigierek tj, jak chociażby rabowanie sklepów czy samochodów.


Aha co do samej treści recenzji, czego szczerze mówiąc nie lubię oceniać, powinno się raczej oceniać grę, to za dużo powtórzeń występuje, szczególnie słowa "gry". Można by jakoś to wyeliminować i byłoby w porządku.