Tekken

[eVandeR]

Nie stawiam tylko na efekty, ale to był film skazany na efekty.

Przeciez walki sa pokazane z bardzo dobrej perspektywy. a jak wiesz to jest film przede wszystkim o walkach .

[ReV]

Ta konwersacja niema sensu ty się uparłeś że to dobry film ja mam zdanie że bardzo słaby zdecydowanie więcej osób mi przyzna rację. Najgłupszy moment w filmie to końcowa walka Jin'a z Bryan'em

[eVandeR]

Ta konwersacja niema sensu ty się uparłeś że to dobry film ja mam zdanie że bardzo słaby zdecydowanie więcej osób mi przyzna rację. Najgłupszy moment w filmie to końcowa walka Jin'a z Bryan'em

Nie uparlem sie. nie robie tu nikomu na zlosc. poprostu takie jest moje zdanie , ze film jest dobry i tyle. zreszta to nie ja zaczelem ta dyskusje tylko ty
PS. koncowa walka to Jin vs Kazuya .

[JSXpro]

Oglądałem Tekkena zaraz po premierze i byłem rozczarowany, bo czekałem na niego bardzo długo
http://peb.pl/kino-dvd-i-tv/283943-tekke...ost1120966

Bardzo lubię oglądać tego typu filmy, wcześniej widziałem 3 części Krwawego Sportu oraz Quest, chciałem tu jeszcze dodać Fight Club ale byłoby to dużym błędem zestawiać go z tekkenem. Poza tym w międzyczasie widziałem Never Back Down i inne których nie pamiętam :]

Mimo efektów specjalnych film nie wyszedł najlepiej. Ścieżka dźwiękowa, która w grach jest podstawowym elementem w filmie mało co słychać.
Fabuła. Zupełnie chyba zabrakło im na nią pomysłu. Powtarzanie tych samych motywów było nudzące. Jin walczy, przegrywa, przypomina mu się jak kiedyś uczyła go mama i dzięki temu wygrywa, i tak było w 2 czy 3 walkach.

Postacie były bardzo dobrze odwzorowane i nie ma się do czego przyczepić, wiadomo, że identyczne jak te z gier nie będą.

Zawiodłem się na małej ilości walk. Tekken to bijatyka, Turniej Żelaznej Pięści, a walk było mało i mało pasjonujące, bez emocji, dużo lepiej bez efektów prezentują się te z Quest'a.

Moim zdaniem nie warto kupować. Wypożyczyć, obejrzeć, nie sądzę by ktoś po raz drugi z chęcią by go obejrzał Lepiej w to miejsce kupić grę

[Ged]

Film totalnie beznadziejny - kazdy fan pewnie i tak obejrzy ale niemaniakom tekkena odradzam

[Kratos]

Byłem świadom mizernych ocen, jakie zebrał film, ale jestem jak niewierny Tomasz, który musi na własne oczy zobaczyć, żeby uwierzyć. Szybko się zorientowałem, co jest powodem kiepskiego odbioru przez widzów. Beznadziejne dialogi wzorowane na najgorszych filmach gatunku, aktorstwo oczywiście nie zachwyca, kostiumy i niektóre postacie zbyt cukierkowe, przesadzone. A walki? Cóż, walki zrobione na jedno kopyto - Jin dostaje ostry wycisk, potem flashback - matka nawija do niego jakąś ckliwą gadkę i Jin jednym ciosem wygrywa, kiedy wszyscy postawili już na nim krzyżyk. Do tego przewidywalne zakończenie i śmieszny patos.

Zreszta... o gustach sie nie dyskutuje.

Jeden z najgłupszych argumentów, jakie można przytoczyć w dyskusji. Zazwyczaj przytaczany wtedy, kiedy rozmówca nie ma już nic do powiedzenia w temacie.