Jako fan serii Tekken od razu po zakupie PSP przystąpiłem do ogrywania tego tytułu na przenośnej konsoli. Targało mną wiele negatywnych myśli. Czy gra na tak małym ekranie będzie wystarczająco ładnie się prezentować i będzie dynamiczna? Brak 2 triggerów nie utrudni nie do zniesienia gry? Ostatecznie czy sterowanie na tej konsoli będzie dobre? Jednak jako, że posiadam oryginał gry musiałem ten tytuł ograć.
Audio Wideo Należy pamiętać, że gra jest wydana na konsolę przenośną, więc jej możliwości są znacznie ograniczone jednak gra nie ustępuje graficzne swojemu odpowiednikowi na PS2 poza jednym aspektem. Dopiero podczas walki z Jinpachim zauważamy mniejsze możliwości handhelda. Ponieważ ostatni przeciwnik wygląda wręcz odrażająco. Poza tym niedociągnięciem gra wygląda świetnie i dopracowane szczegóły cieszą oko.
Dźwięki to znów port z poprzedniczki. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę iż mały głośniczek na PSP to nie jest szczyt marzeń, a w pełni dźwiękiem będziemy cieszyć się dopiero zakładając słuchawki. Jednak nie ma tutaj żadnych rewelacji, ani nic czego byśmy nie widzieli.
Gameplay tutaj rozpisywać możemy się dłużej. Oczywiście brak dwóch guzików doskwiera, szczególnie podczas gry kingiem. Dodatkowo jakoś trudniej mi wykonuje się serie niektórych ciosów, tak jakby konsola reagowała z opóźnieniem, albo wymagała szybszego wciskania klawiszy. Jednak i tak koniec końców to stary dobry tekken. Serie dalej wyglądają efektownie, a dodane dwie postacie przedstawiają nowe i niepowtarzalne style walki. Gra nimi daje dużo satysfakcji, jednak dla mnie odblokowanie ich wszystkich od początku zmniejsza żywotność gry. Chyba, że ktoś nie grał w wersję z PS2. Dlaczego? Postacie posiadają takie same zakończenia jak w wersji na PS2. Szkoda bo nieco to zniechęca mnie do dalszego przechodzenia gry. Jednak przy chwili czasu masteruję grę i odkrywam mini gry. Są to kręgle, Dojo, walka z duchami graczy, oraz powtarzanie kombinacji. Jeżeli chodzi o walki z duchami, to nic innego jak walka z modelami postaci zaczerpniętymi z innych graczy. Sztuczna inteligencja stara się naśladować ruchy i możliwości graczy. Stanowi to ciekawe wyzwanie i namiastkę starć z najlepszymi graczami w Tekkena. Jeżeli chodzi o dojo to seria wyzwań. Będziemy musieli pokonać przeciwników na określonych zasadach, tryb znany z poprzednich części Soul Calibur i jeżeli ktoś lubi wyzwania będzie mógł się w nim nieźle zabawić.
Oczywiście gra ma swoje plusy, nieopisanym jest możliwość ubierania naszych wojowników. Oczywiście taką możliwość w wersji z czarnulki, jednak tutaj wydaje się to być bardziej przemyślane. Dodatki bardziej pasują mi do postaci i dobierałem więcej detali niż w poprzedniczce, gdzie traciłem pieniądze tylko i wyłącznie na dodatkowe stroje. Takie małe dodatki naprawdę cieszą i jest to bardzo fajny aspekt gry.
Podsumowując Dark Ressurection to świetny port na PSP. Gra oferuje dużo w porównaniu do dużej konsoli i wypada bardzo dobrze. Może dlatego w przypadku części 6 wielu odnosiło się do wersji dużej konsoli, co nieco krzywdzi maleńkiego handhelda. Jednak wracając do meritum. Dark Ressurection to świetna gra, którą warto ograć. Pokazuje możliwości tkwiące w małej konsoli Sony. Każdy fan tekkena pokocha tę część tak jak i ja to zrobiłem, pomimo kilku błędów i podstawowego minusu, który ujawnia się, jeżeli ukończyliśmy story mode wszystkimi w wersji z PS2, a także dużo prostszej walki z Jimpachi, gra ma wiele do zaoferowania nowego. To świetna gra i warto z nią się zapoznać, bo będzie to znajomość na dłuższą chwilę.
Jak zawszę zachęcam do komentowania samej recenzji, jak i rozmowy o samej grze.
Audio Wideo Należy pamiętać, że gra jest wydana na konsolę przenośną, więc jej możliwości są znacznie ograniczone jednak gra nie ustępuje graficzne swojemu odpowiednikowi na PS2 poza jednym aspektem. Dopiero podczas walki z Jinpachim zauważamy mniejsze możliwości handhelda. Ponieważ ostatni przeciwnik wygląda wręcz odrażająco. Poza tym niedociągnięciem gra wygląda świetnie i dopracowane szczegóły cieszą oko.
Dźwięki to znów port z poprzedniczki. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę iż mały głośniczek na PSP to nie jest szczyt marzeń, a w pełni dźwiękiem będziemy cieszyć się dopiero zakładając słuchawki. Jednak nie ma tutaj żadnych rewelacji, ani nic czego byśmy nie widzieli.
Gameplay tutaj rozpisywać możemy się dłużej. Oczywiście brak dwóch guzików doskwiera, szczególnie podczas gry kingiem. Dodatkowo jakoś trudniej mi wykonuje się serie niektórych ciosów, tak jakby konsola reagowała z opóźnieniem, albo wymagała szybszego wciskania klawiszy. Jednak i tak koniec końców to stary dobry tekken. Serie dalej wyglądają efektownie, a dodane dwie postacie przedstawiają nowe i niepowtarzalne style walki. Gra nimi daje dużo satysfakcji, jednak dla mnie odblokowanie ich wszystkich od początku zmniejsza żywotność gry. Chyba, że ktoś nie grał w wersję z PS2. Dlaczego? Postacie posiadają takie same zakończenia jak w wersji na PS2. Szkoda bo nieco to zniechęca mnie do dalszego przechodzenia gry. Jednak przy chwili czasu masteruję grę i odkrywam mini gry. Są to kręgle, Dojo, walka z duchami graczy, oraz powtarzanie kombinacji. Jeżeli chodzi o walki z duchami, to nic innego jak walka z modelami postaci zaczerpniętymi z innych graczy. Sztuczna inteligencja stara się naśladować ruchy i możliwości graczy. Stanowi to ciekawe wyzwanie i namiastkę starć z najlepszymi graczami w Tekkena. Jeżeli chodzi o dojo to seria wyzwań. Będziemy musieli pokonać przeciwników na określonych zasadach, tryb znany z poprzednich części Soul Calibur i jeżeli ktoś lubi wyzwania będzie mógł się w nim nieźle zabawić.
Oczywiście gra ma swoje plusy, nieopisanym jest możliwość ubierania naszych wojowników. Oczywiście taką możliwość w wersji z czarnulki, jednak tutaj wydaje się to być bardziej przemyślane. Dodatki bardziej pasują mi do postaci i dobierałem więcej detali niż w poprzedniczce, gdzie traciłem pieniądze tylko i wyłącznie na dodatkowe stroje. Takie małe dodatki naprawdę cieszą i jest to bardzo fajny aspekt gry.
Podsumowując Dark Ressurection to świetny port na PSP. Gra oferuje dużo w porównaniu do dużej konsoli i wypada bardzo dobrze. Może dlatego w przypadku części 6 wielu odnosiło się do wersji dużej konsoli, co nieco krzywdzi maleńkiego handhelda. Jednak wracając do meritum. Dark Ressurection to świetna gra, którą warto ograć. Pokazuje możliwości tkwiące w małej konsoli Sony. Każdy fan tekkena pokocha tę część tak jak i ja to zrobiłem, pomimo kilku błędów i podstawowego minusu, który ujawnia się, jeżeli ukończyliśmy story mode wszystkimi w wersji z PS2, a także dużo prostszej walki z Jimpachi, gra ma wiele do zaoferowania nowego. To świetna gra i warto z nią się zapoznać, bo będzie to znajomość na dłuższą chwilę.
Jak zawszę zachęcam do komentowania samej recenzji, jak i rozmowy o samej grze.