Silent Hill

[Sandinista]

Nie, e.
Grasz na normalu przeciwnicy zadają Ci konkretne obrażenia. Grasz na hardzie oponenci zadają bardziej większe obrażenia. Apteczki bardziej się zużywają na wyższym poziomie trudności niż na normalu, ale to nadaje adrenalinki. Zawsze zużywałem więcej apteczek czy fiolek na hardzie. Poza tym po przejściu gry na poziomie normal (czy niższym), następny koszmar rozpoczynamy na poziomie o jeden więcej, ale możemy w opcjach zwiększyć mnożnik ammo. To jest dobre.

[piotros]

W SH1 mamy możliwość wyboru poziomu trudności, co dla osoby, która nie chce aż tyle potworów zabijać, ma znaczenie. W Origins się nie dało.

Czy to oznacza że poziom trudności w Silent Hill 1 oprócz zmniejszania odporności przeciwników zmniejsza także ich ilość?

Tego do końca nie wiem. To co widać na pierwszy rzut oka, to możliwość wyboru poziomu trudności w SH1, oraz pozostałych SH na PS2, a w Origins nic takiego nie ma, a przydałoby się.

Nie, e. [..]
Poza tym po przejściu gry na poziomie normal (czy niższym), następny koszmar rozpoczynamy na poziomie o jeden więcej, ale możemy w opcjach zwiększyć mnożnik ammo. To jest dobre.

Oooo... a to ciekawa opcja... Może kiedyś skorzystam jak będę grał ponownie w serię SH. A wracając do porównań, to w Origins nie ma takiej opcji...

[Sandinista]

Nie pamiętam jak było w Originsie, ale od jedynki do trójki po wciśnięciu triggera L1 czy L2 (słaba pamięć) w opcjach można zmienić kolor krwi czy właśnie licznik amunicji. Oczywiście po wcześniejszym przejściu gry.

[mrsony]

Najbardziej podobała mi się pierwsza część Silent Hill'a na PSone. Pamiętam jak byłem mały i mój tato grał. Coś pięknego , chciałbym wrócić do tamtych czasów

[Kraszu]

(...) chciałbym wrócić do tamtych czasów

Nic nie stoi na przeszkodzie. Troszkę chęci i w pierwszego Silenta możesz przecież zagrać na którejkolwiek konsoli Sony (PS1, PS2, PS3, PSP a niebawem, jeżeli nie już, nawet na Vicie). Z pewnością warto zaliczyć tą grę.

[piotros]

No właśnie, jak napisał Kraszu nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zagrał...
Ja grałem właśnie na PSP i było warto... Granie na słuchawkach daje dodatkowe wrażenie, no i plus tego jest taki, że dokładnie wiadomo skąd nadchodzi potwór.
Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz również spolszczoną wersję SH1.

[Kraszu]

Tematy traktujące o serii Silent Hill ostatnimi czasy maja się świetnie za sprawa kilku naszych forumowych kolegów, którzy ograli niejednokrotnie praktycznie wszystkie części dostępne na PS1/PS2. Ja niestety na tym polu nie mam takich dokonań, bo moja przygoda z Cichym Wzgórzem zakończyła się po kilkukrotnym zaliczeniu "jedynki". Jedno nie daje mi jednak spokoju...

W szkole, która jest jedną z trudniejszych lokacji w grze, atakowały mnie stworzenia przypominające leniwce. Każde takie spotkanie przyprawiało mnie o szybsze bicie serca, bo walka z nimi często nie była łatwa. Atmosferę zaszczucia potęgowała wówczas jeszcze dosadna muzyka. Na gameplay'ach jednak da się zauważyć, że w innych wersjach tej gry leniwce zastępowały dzieci-duszki z nożami. Czy ktoś wie coś na ten temat? Czy takie zastępstwo postaci wiązało się z wydaniem gry na poszczególne rynki? Czy może jest to jakaś fanowska wariacja?

Czy ktoś miał do czynienia z wersją, w której był zmuszony walczyć z tymi dziećmi? Jakie macie wrażenia z tych spotkań? Ja SH1 zaliczyłem na kopii zatem nie mam pojęcia co to była za wersja gry.

[Sandinista]

Gdy jeszcze szpilałem na przerobionym PS2 miałem właśnie Silent Hilla ze wspomnianymi dzieciakami. Nie była to fanowska wersja, a oryginalna z tym, że dla regionu NTSC. Edycja PALowska, którą swoją drogą obecnie posiadam, zawiera właśnie te leniwce. Oprócz tych potworków, oba wydania różnią się między sobą jeszcze w kilku kwestiach.

Co do przeciwników, zdecydowanie bardziej podobały mi się "niewiniątka" z nożami, wydawały mi się bardziej przerażające niż te "maskotki" z pazurkami. Nie tylko ze względu na bardziej złowieszczy wygląd, ale także za niepokojące dźwięki, które z siebie wydawały. Zresztą w PALu pod koniec gry te dzieci występują, tyle że pod postacią cieni?

[piotros]

Jest kilka różnic pomiędzy wersjami na poszczególne regiony. Dokładne różnice zostały opisane tutaj.
Zresztą polecam tę stronę dla opisów o pozostałych częściach...

[piotros]

Od pewnego czasu nachodzi mnie chęć zagrania w SH ponownie, a jak się uda, to na wersji spolszczonej...
Mam w planach spędzić kilka wieczorów i nocy podczas ferii grając w SH, ale muszę się do tego odpowiednio przygotować...
Jak się dowiedziałem m.in. od Sandanisty

[..]po przejściu gry na poziomie normal (czy niższym), następny koszmar rozpoczynamy na poziomie o jeden więcej[..]

mając save'a ukończonego na poziomie Easy, następnym razem rozpoczynam na poziomie Normal. Jak skończę ten poziom, to zaczynam na poziomie Hard, a co potem?
Czy zostaje tylko Hard, czy może dzieje się coś innego?
Przerabiał już ktoś taki scenariusz, że doszedł do Hard i go ukończył, to co było potem? Na jakim poziomie rozpoczyna się nową grę?